Ja wczoraj miałam typowy urlop. Nic nie zrobiłam. Sporo w dzień spałam i sporo czytałam. Nawet herbaty imbirowo- gruszkowej nie zrobiłam. Powstał tylko obraz. To pastele suche. Obraz w naturze jest lepszy, bo na zdjęciu nie wyszło bogactwo kolorów. Wszystko się zlało. Chyba muszę jednak spróbować te zdjęcia na dworze robić. Dziś może coś więcej zrobię. W planach mam gruszki w syropie i opowiadanie. Może tez wiersz i obraz. Tym razem to będzie chyba próba portretu. Trzeba ćwiczyć. W najbliższym czasie wrócę do akwareli.
Sebastian działa. Wczoraj wytynkował prawie całą część z toaletą. Dziś ma to wykończyć, powiesić karnisz nad drzwi i wwiercić dziury na kołki, na których zawisną obrazy. Jutro ma robić boazerię. Ciekawe czy się wyrobi. Ze skończeniem będzie problem, bo brakło zaprawy tynkarskiej. Kupię w poniedziałek, a przywiozą pewnie we wtorek wieczorem. Dwa dni będą stracone. Chyba, że wtedy toaletę pomaluje. Gdy ściany skończy będę musiała jeszcze poprosić znajomego o zamontowanie umywalki, wanny i toalety, bo Sebastian narzędzi nie ma.
irena.53
30 września 2017, 20:45Agatko , a gruszki dajesz suszone, tzn musialąbym je jakoś wysuszyć.. Czy tak...
araksol
30 września 2017, 20:55i gruszki i imbir suszę sama w suszarce do grzybów. Suszarke warto mieć bo się naprawde przydaje
irena.53
30 września 2017, 19:53No I będzie ładnie swieżo ...odmalowane mieszkanie...
araksol
30 września 2017, 20:43no tak po trochu:)
irena.53
30 września 2017, 19:52Witaj .. . a dobrze czasami trzeba zrobić sobie odpoczynek od wszystkiego. A tak... apropos to jak robisz herbatę imbirowo- gruszkową ?... Ciekawi mnie bo tez lubie takie swojskie dobre rzeczy...ostatnio starkowałąm imbir , tak jak robi mój zieć afrykanski - Emuś tez robi herbatę ze startego imbiru, zwyczajnie daje do do kubka I zalewa wrzacą woda I pije taka herbatkę, ja też zacznę będę robic taka swieżą, bo dotychczas piłam te gotowe herbatki imbirowo - cytrynowe. A robotą u Ciebie wrze ...fajnie tak, lubię robotę....cześć , pa
araksol
30 września 2017, 20:40herbata to prostu wysuszony imbir w kawałeczkach i dużo gruszki.do tego cynamon i skórka z pomarańczy suszona i goździki. Wszystko rozdrabniam i wsadzam do słoika i mieszam. Później biore po łyzce i parzę pod przykryciem:)
gilda1969
30 września 2017, 15:50A wiesz że są takie fajne haczyki przyklejane do scian? Nie trzeba wiercic dziur i swietnie sie trzymają. Są tez takie formy plasterkow samoprzylepnych z rzepem. Uzywam obu rozwiązań i cieszę się, że są już takie możliwości. Latwe w obsludze i w kazdej chwili mozna to odkleic a dziura nie zostaje.
araksol
30 września 2017, 20:41o fajnie pomyślę o tym:)
annaewasedlak
30 września 2017, 15:44bardzo pracowity ten Sebastian
araksol
30 września 2017, 20:41no jak kiedy ale robi:)