Ostatnio dieta mnie znowu bardziej interesuje. To okres przełomowy, bo i 10 kg mniej do zdobycia i od razu prawie ósemka z przodu. Gdy te granice przekroczę, znowu odzyskam spokój, bo do siódemki z przodu troche wody upłynie. Jestem ciekawa w jakim stopniu będę wtedy sprawna. Już teraz widze różnicę. Nie wiem co z moimi wymiarami, bo coś wolno spadają, a moze tylko tak mi sie wydaje, bo biust i talia o 10 cm spadły. Gdy 10 kg zrzucę zamówię sobie zapiekankę lub pizzę w nagrodę albo domowy chleb upieke.:) Już zapomniałam jaki smak pieczywo ma. Tęsknię też za sałatkami z majonezem i za kotlcikami z warzyw w panierce, quiche...:) Do słodyczy mnie nie ciągnie na szczęście.
Dziś mam dodatkwą pracę. Trzeba napisać tekst do Claudii o snach. Tekst nie jest płatny, ale reklamowy, bo mój telefon będzie w czasopiśmie i mam szansę przez to więcej zarobić. Dziś poza tym chcę włożyć cukinię do słoików. Będą 4 słoiczki. Robi się szybko. Może też pokombinuje z piecem do centralnego, bo w piatek Krzysiek przyszedł padniety z pracy i nic nie chciał robić.
Wczoraj skończyłam jedną czapkę i zaczęłam nastepną. Tym razem robie z granatowej bukli. To włóczka dość trudna do roboty, bo ma pętelki i się haczy, ale robótka wychodzi za to piękna i mięciutka. Później będę działać z moheru. Mam jeszcze zapas włóczki akrylowej miedzy innymi. Na razie planuje zrobić 10 czapek z tym, że kilka juz mam. Znalazła dwie książki z wzorami szydełkowymi. Pozycje są stare ale jedna jest dość dobrze opisana i kilka wzorów intersujących znalazłam. Kupiłam głowe do ekspozycji. Czekam na nią...:)
jagoda0204
15 lipca 2018, 19:56Uważaj z nagrodami w postaci jedzenia...Z doświadczenia swojego i innych, często wygląda to tak, że się płynie wtedy bo skoro raz nie zaszkodziło to może cały dzień tak pojesc, potem to się zmienia w tydzień...i po diecie...:( Może lepiej nagroda w innej postaci?
araksol
15 lipca 2018, 22:11tak myślisz?
jagoda0204
15 lipca 2018, 22:13Nie chcę się wypowiadać za wszystkich na świecie, ale często tak bywa. Gratuluję ci dotychczasowego sukcesu i trzymam kciuki