Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
koniec września


Ostatni dzień września i ostatnia szansa na zarobek na wróżbach. Będę więc dzisiaj pracować przynajmniej do 24:00. Poza tym pracy zarobkowej nie będzie. Dziś chcę za to podziałać robótkowo. Moze pomaluję szafkę do łazienki albo herbaciarkę. Powinnam posprzątać w spiżarni i powinnam posadzić wrzośca.

Reszta dnia zejdzie na czytaniu i może na pisaniu wierszy. Chcę też pospać. Będzie również Reiki i joga, bo to jest codziennie. Wczoraj jednak toaletkę polakierowałam, a Krzysiek odstawił ją na miejsce. W sypialni zapanował ład. Trzeba jeszcze nową półkę dorobić ale to już Sebastian jak przyjedzie w grudniu. Wtedy też chyba powiesi półkę nad drzwiami na ikony. Ja moze wcześniej kupię chodniki. Muszę też wynieś stary fotel antyczny. To oryginalny uszak. Niestety podrapany przez koty, a ja go do renowacji nie dam. Oddam go mamie, a ja w to miejsce albo postwię fotelik drewniany z lat 20, albo moze kupię fotel współczesny. Taki na stary styl.

Menu: zupa grzybowa z makaronem i kefir. Dziś głodówka, bo ze zdenerwowania w piątek przytyłam i trzeba to zrzucić. Waga skoczyła w górę, bo zjadłam ponad normę sporo fasoli, kromkę chleba z serkiem topionym, sporo owoców i puszkę bobu. To nie powinno mieć miejsca. Zawsze ze stresu tyłam, bo jadłam za dwóch.

***

październik pozłocił pobocza

potargał podmuchami paklony

posrebrzył poranki

pochmurne popołudnia

pachną pustką

puste pola posmutniały

polany przysłonięte pasmami

przygnębione przysypiają

płaczą potoki

***

Październik pomalował pnącza

plamy purpury

pokryły połacie parków

promienie prześwitujące

przez pochmurne przestworza

pocałunkami pokrywają policzki

pierwsze połacie puchu

przyjdą później

przyroda poczeka

***

Październik pokrył

powłóczystą peleryną pozłoty

potężny perukowiec

poszarpane powojniki przekwitają

półsenny przedświt

przejęty podmuchami pobielał

przemarznięte ptaki posmutniały

pogoda przygnębia

 

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    30 września 2018, 20:14

    wywróż mi silną wolę, zdrowie i dobre samopoczucie, proszę :) ;)

    • araksol

      araksol

      30 września 2018, 21:08

      Tego się nie wywróży ale jakie myśli takie życie. Trzeba wierzyć, że tak będzie to będzie...

  • katy-waity

    katy-waity

    30 września 2018, 17:54

    nie wrozysz po wrzesniu? dlaczego?

    • iesz4

      iesz4

      30 września 2018, 19:42

      też jestem ciekawa.

    • araksol

      araksol

      30 września 2018, 20:11

      ostatni zarobek we wrześniu, a później nowy miesiąc rozliczeniowy. Nie przestaje wróżyć...:)Zbyt to lubię

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.