Dziś dwie porcje zupy. Będzie chrzanowa z ziemniakami i jajkiem. Tym razem dodam kiełbasy. Jutro na spadek nie liczę, bo za dużo kalorii będzie. Przez to zlecenie gotuję potrawy bardziej wyszukane i przez to bardziej kaloryczne niestety. Obawiam sie o dalsze spadki. :( Jutro moze być jeszcze gorzej, bo wysłałam propozycję na curry z wieprzowina i ryzem. Jeśli przejdzie to pewnie nie oprę się i posmakuję.
Dziś na zajęcia z malarstwa nie pojechałam, bo szkoda mi było zostawiać Sebastiana. Pojadę w przyszłym tygodniu, bo malowania mi bardzo brakuje.
Dziś będzie trochę mniej pracy typu pisania. Na czacie jednak będę pisać, bo nie pisałam w poniedziałek i trzeba odrobić.
Chyba muszę kupić trochę ozdobnych drobiazgów do kuchni. oczywiśce w sklepie garneczki. Przydadzą sie do zdjęć. Wpadła mi w oko podstawka do jajek z kurą, bulionówka kamionkowa z podgrzewaczem i waza z kamionki. Kupię jednak chyba tylko podstawkę, bo mi się przyda na codzień, podkładkę z korka i kilka miseczek o różnej pojemności. Kuszą mnie serwetki, ale mam ich całą masę. Wcześniej jednak muszę zarobic na ławkę...:) Już prawie ją mam.