Czasami mi żal, że nie mam innego męża. Myślę sobie jakby to było gdyby mój mąż być inny - samodzielny, przedsiębiorczy. Skąd te refleksje? Ano stąd, że mam szansę w przyszłym roku na wiosne pojechać na obóz literacki do Rymanowa Zdroju. Obóz trwać będzie 10 dni. Weźmie w nim udział krytyk literacki i gdybym pojechała, mój warsztat by pewnie zyskał. Strasznie bym chciała pojechać. Niestety Krzysiek sobie ze zwierzętami nie poradzi. Nie mam do niego pod tym względem zaufania. Albo by połowa kotow uciekła, albo by je zaglodził.
Miałam już w tym roku nie brać udziału w antologiach, ale chyba zmienie zdanie. Na portalu szykuje się antologia o aniołach i chyba sie skuszę. Mozna przesłać wiersze lub opowiadania.
W najbliższym czasie Krzysiek pojedzie do Ryk, zeby sprzedać pole. Kokosów z tego nie będzie i nadal konieczne będą oszczędności. Kupimy kratę do okna w pracowni i wersalkę do pokoju dziennego. To chyba będzie wszystko. Z grubszych zakupów zostanie szafa i chyba tablet graficzny z wyświetlaczem. Mam zwykły tablet graficzny, ale bardzo ciężko mi się z nim pracuje.
Las w lecie
krok za krokiem zanurzam się w gęstwinie
las wita mnie spokojem i wonią roślin
slalom wiewiórek ku słońcu
cieszy oczy
oddycham ciszą
jeszcze moment i już łowię uchem głosy ptaków
to dzięcioła to sójki to kukułki
biorę w dłonie słońce igrające w poszyciu
i uśmiecham się do barwnych łubinów
po chwili dojrzałe poziomki
rozlewają się w moich ustach
ależ pięknie
oczarowana trwam przez chwilę w niemym zachwycie
a dusza nuci pieśń o puszczy
A na koniec zdjęcie mojego syna...
mmMalgorzatka
5 lipca 2019, 21:45W tej sytuacji koty są ważniejsze od Ciebie. Nie możesz jechać:(((
mmMalgorzatka
5 lipca 2019, 20:33To na ten czas nie moga wszystkie koty jesc tej weterynaryjnej karmy?
araksol
5 lipca 2019, 21:40nie bo im zaszkodzi... ona zakwasza mocz
mmMalgorzatka
5 lipca 2019, 07:41Ale do postawienia misek z wodą i jedzeniem koty nie muszą jej znać. Chyba same się napiją,, jak będzie.
araksol
5 lipca 2019, 08:41trzy koty są na weterynaryjnej karmie. Jedzą w osobnym pomieszczeniu. trzeba je zawołać, a mama nie wie które i one za nią nie pójdą
mmMalgorzatka
4 lipca 2019, 23:38A mama Twoja? Chyba blisko mieszka?
araksol
5 lipca 2019, 02:53tak blisko ale jej koty nie znają
mmMalgorzatka
4 lipca 2019, 19:38Poradzi sobie. Najwyzej bedziesz dzwonic i przypominac, woda i jedzenie kotom.
araksol
4 lipca 2019, 19:59moze jeszcze wypuścić, bo drzwi ie zamknie...
ggeisha
4 lipca 2019, 18:10A gdybyś mu wszystko przygotowała, rozpisala, na KAŻDY dzień odmierzyła jedzenie dla zwierząt? Albo poprosiłam kogoś, żeby przyszedł? A może Sebastian by przyjechał? Szkoda, żebyś miała nie jechać.
araksol
4 lipca 2019, 18:32on zapomni dać tyle ile potrzeba, a nie jest wyczulony na potrzeby kotow. One sie kręca głodne, albo bez picia, a on tego nie widzi:(
Epestka
4 lipca 2019, 19:02Nie jest wyczulony, bo Ty wszystko załatwiasz. Jakby został sam, to by nie miał wyjścia. Koty by mu żyć nie dały póki by ich nie nakarmił
araksol
4 lipca 2019, 19:15w tym rzecz że one nie sa natrętne. Gdy sa głodne siadaja tylko na środku pokoju. On po całych dniach lezy i nie zwraca uwagi.
izabela19681
4 lipca 2019, 21:17To zacznij go już trenować. Do wiosny może załapie.
araksol
4 lipca 2019, 21:39a w życiu...
ggeisha
4 lipca 2019, 22:57A gdybyś dzwoniła do niego i przypominała mu?
araksol
4 lipca 2019, 23:30to nie tak...Ja zadzwonię a on i tak da mniej. Poza tym moje koty jedza róznie. Jeśli da na zapas to sie przejedza albo zje pies i zwróci. To trzeba z umiarem i trzeba wyczuć...
ggeisha
5 lipca 2019, 05:43Aha. No wyczuć to trzeba umieć, rzeczywiście :/
Mandallaa
4 lipca 2019, 15:14Az dziwne, ze piszesz takie piekne wiersze o naturze, a najchentniej przebywasz w domu. Masz ladnego syna, chyba cwiczy silowo.
araksol
4 lipca 2019, 15:30tak ćwiczy
katy-waity
4 lipca 2019, 14:24a syn nie moze zamieszkac na ten czas i zaopiekowac sie kotami ?
araksol
4 lipca 2019, 15:30nie syn jest daleko
barbra1976
4 lipca 2019, 14:23Jedź. Koty są samodzielne. Poza tym nie wyobrażam sobie, że im żarcia nie da.
araksol
4 lipca 2019, 15:30ale to koty domowe
barbra1976
4 lipca 2019, 16:41Nie wylaza wcale?
araksol
4 lipca 2019, 17:10nie bo ulica obok
asiakr
4 lipca 2019, 13:50Uuu niezłe ciacho z twojego syna :)
araksol
4 lipca 2019, 15:30:)