Dziś jadę do miasta. Muszę, bo mam pilne sprawy. Po powrocie chyba pośpię, żeby odreagować ruch i hałas. Poźniej będę pracować. Do napisania mam kilka tekstów i jeden horoskop partnerski. Na horoskop mam 3 dni, ale troche pisania będzie, bo sporo się między klientką i jej partnerem dzieje. Poza tym ja staram sie wszystkie zamowienia realizować w miarę szybko, bo wiem, że ktoś czeka. Wieczorem będę malować. Nadal chyba kwiaty. Będzie też czytanie. No i oczywiście medytacja i reiki. To jest codziennie. No i dzień zejdzie. Jutrzejszy będzie bardzo ciężki, bo Krzysiek wyjeżdża do Ryk. Boję sie drogi jak zwykle, bo brat Krzyśka jeździ szybko.
Czekam na dietę i jestem tym podekscytowana. Chciałabym ją już zacząć, bo motywacja wysoka. Obym 82 kg na wadze zobaczyła. Dietę pociągnę moze troche dłużej, bo do nowiu. Na 81 kg bym sie nie obraziła... Toby bylo już mniej niz waży Krzysiek. On powinien schudnąć z 10 kg, bo tu i ówdzie mu odstaje i zwisa. Ja lubię szczuplych mężczyzn więc mnie to razi. On jednak schudnąć nie chce. Za bardzo kocha chleb i słodycze. Potrafi zjeść poł bochenka chleba na raz. Kupuje tez po dwa paczki albo po dwie drożdżowki i na raz po kryjomu zjada. To problem, bo grozi mu cukrzyca. Dyscypliny nie zniesie, a na wyglądzie mu nie zależy. Tu go rozumiem, bo mnie tez nie bardzo.
Krzyżówki, które przygotowałam do dwóch gazet przeszły i juz zostaly wydrukowane. Jest szansa na stałą wspołpracę. Jeśli się redaktor naczelny nie wycofa, to grosza troche wpadnie i Krzysiek moze sobie siedzieć w domu. U kardiologa był i tragedii nie ma. Rozszerzenie aorty jest na tyle małe, ze wymaga tylko obserwacji. Ma z badaniami pójść znowu do lekarza po nowym roku. Ulzyło mi.
Campanulla
9 lipca 2019, 18:35Cukrzyca może spowodować ślepotę. Może to przekona Krzyśka, aby zrezygnowała ze słodyczy i podjadania?
araksol
9 lipca 2019, 18:48on wie
ggeisha
9 lipca 2019, 17:10Nie chcę Cię martwić i rozczarować, ale dopuero co skończyłaś WO. To tak bie działa. Przerwa musi być tyle miesięcy, ile tygodni robiłaś WO. Waga raczej nie będzie spadać. Mi spadała dopiero po roku przerwy.
araksol
9 lipca 2019, 17:13oj ...No zobaczymy...