Sebastian niedawno przyjechał, a już niedługo pojedzie. Będzie mi go bardzo brakować. Przyjedzie około 10 sierpnia. Praca już się szykuje. W międzyczasie moze przyjdzie znajomy i coś zrobi. Zależy mi na ogrodzie, ogrodzeniu i malowaniu sypialni. Dziś będzie rozbieranie komórki, pryskanie chwastów, ogławianie bobu. Moze też Sebastian poprawi drzwi do sypialni, bo coś nie tak z futryną. Moze umocuje polkę...
Wczoraj wypilam 3 smakowe piwa i w glowie mi szumialo. Przyjechal kolega Sebastiana i przywiozl. Kolega jest z wyksztalcenia leśniczym, ale pracuje jako kierownik grupy budowlańców. Jest myśliwym i otworzyl mi oczy na wiele spraw. Do tej pory uwazalam wszystkich myśliwych za psychopatow i nienawidziłam ich. Taraz poznałam zdanie drugiej strony. On zabija żeby zjeść. Tylko tyle zwierząt ile potrzebuje. Na codzień dokarmia zwierzęta, niejedno wyleczył i lubi je. Twierdzi, że myśliwi strzelający co papadnie dla samej mani zabijania sa z grupy myśliwych wykluczani, bo psuja wizerunek. Nie zna też nikogo kto strzela niecelnie i zostawia zranione zwięrzę. Jest myśliwym od 16 lat. Muszę teraz wiele spraw przemyśleć. Jestem w stanie zaakceptować mięsozerców o ile nie doprowadzaja do niepotrzebnego cierpienia zwierzęcia. Moim zdaniem zwierzęciu nalezy się szacunek, opieka i wszystko co najlepsze. Tak jest jednak świat urządzony, że jedna istota zjada drugą. Ot dylemat.
Kolega oprocz tego ma piękny i zadbany ogród i sad. Ma sporą wiedzę i może mi w wielu sprawach doradzić. Za dwa, trzy tygodnie ma przyjechać drugi kolega Sebastiana. Ten jest mniej rozsądny. Pracuje w Szwecji i ma warsztat samochodowy. Maja przyjechać nad jezioro na ryby, bo on koniecznie chce mnie poznać. Nie wiem co sobie w glowie układa, ąle gdy się dowiedzial, że się klocimy koniecznie chciał mój numer telefonu. Rozmawialam z nim kilka razy z telefonu Sebastiana, bo mu wrozylam, ale Sebastian mi zabronił z nim rozmawić gdyby dzwonił.
Wczoraj na terenie mojej posesji znalazłam dwie leszczyny w tym jedna juz bardzo okazałą. Jedna jest do przesadzenia jesienią. Trzeba też przesadzić jesienią pigwowec. On rośnie, a w zasadzie wegetuje w cieniu forsycji, a lubi słońce. Chcę się doczekać z niego owoców. Bylyby na nalewki.
kolejne moje minerały do terapii i medytacji...:) Tym razem to tygrysie oko, sodalit, chalcedon, kunzyt, agat, petalit, malachit, unakit, kamień księżycowy, kamień słoneczny, koral i labradoryt..
aska1277
26 czerwca 2020, 21:35U mnie z piwem sprawa wygląda tak.....Mam straszną ochotę, kupuję, otwieram, wypijam łyka i mam dosyć :) Heheheh
araksol
26 czerwca 2020, 22:00ja piwo piję raz na kilka lat.To znaczy więcej.Kiedyś pijałam warkę strong z sokiem. Teraz tylko smakowe ze dwa łyki od Krzyśka.
mmMalgorzatka
26 czerwca 2020, 18:19Szkoda..... Staram się jak najmniej używać chemii w domu i ogrodzie. I wszystkich do tego zachęcam. Ale czasem faktycznie się nie da.
araksol
26 czerwca 2020, 19:40no niestety.
mmMalgorzatka
26 czerwca 2020, 16:08Nie lepiej bardziej ekologiczne pizbyc się perzu. Zawsze myślałam, że żyjesz bardziej w zgodzie z naturą.
araksol
26 czerwca 2020, 17:00no niestety nie dam rady. Ani ja ani Krzysiek nie mamy energii by wszystko wykopać. To grube darnie i okoo 20 m2
Campanulla
26 czerwca 2020, 14:35Gdy zabije zwierzę, przecież nie zje sam całego mięsa. To takie bajki dla naiwnych. Rozumiem odstrzał sanitarny( gdy faktycznie jest potrzeba), ale nie dla zabawy, dla adrenaliny. Dziwne masz układy z mężczyznami, nawet nieznajomy chce do Ciebie przyjechać , bo kłócisz się z Sebastianem?
araksol
26 czerwca 2020, 17:00przyjedzie z Sebastianem na ryby
hanka10
26 czerwca 2020, 13:30Chyba żaden myśliwy nie przyzna się wprost , że poluje bo lubi zabijać , zawsze poda bardziej cywilizowany powód. A przecież niepolowałby, gdyby nie czul przyjemności z zabijania zwierząt, bo po oddzieleniu ckliwych historii o tradycji , zwyczajach itd. zostaje tylko śmierć zwierzęcia. Mięso zawsze można kupić w sklepie, nie trzeba go zabijać osobiście ! Ostatnio czytałam wywiad z dwoma myśliwymi którzy pisali, jak skorumpowany jest swiat kół łowieckich , tam chodzi o ogromne pieniądze, głównie z zezwoleń na odstrzały dewizowe , mentalność w większości kół jest jeszcze komunistyczna, walka o władzę i hierarchię . Niestety, to chyba nie jest tak idealnie jak twierdzi Twój znajomy
araksol
26 czerwca 2020, 14:32to też prawda. Ja nie znałam do tej pory myśliwego i niewiele wiem na ten temat. Czytałam tylko. Wychowałam sieprawie na wsi i dla mnie czymś normalnym było, ze babcia hodowała kury na rosół czy świnie na mięso. Zabijanie to byla koniecznośćby zjeśc. Nie wiem czy dziczyznę można kupić...
hanka10
27 czerwca 2020, 11:29Do araksol- u mnie w sklepie dziczyznę można kupić . Ja też wychowałam się prawie na wsi i rozumiem, że żeby zjeść zwierzę trzeba je najpierw zabić . Myślę że sama, gdybym musiała, nie miałabym oporów, żeby pozbawić zwierzęcia życia. Natomiast ani mi, ani też jak zakładam Twojej babci zabijanie zwierząt nie sprawiloby przyjemności .Myśliwy idzie do lasu na polowanie dlatego że sprawia mu to przyjemność , jest to dla niego fajne , nie wnikam dlaczego ale odrzuca mnie dorabianie do tego ideologii.
hanka10
27 czerwca 2020, 11:40Do abcbcd- dlaczego jesteś taka agresywna ? Pytam na serio, bo piszesz o ważnych sprawach, a napastliwy ton Twojej wypowiedzi sprawia, że nie mogę jej jednoznacznie ocenić, czy chodzi Ci o to, że jesteś przeciwna zabijaniu i jedzeniu zwierząt , czy wręcz odwrotnie, gloryfikujesz myśliwych , że przynajmniej jedzą to co sami zabiją? Dlatego odpowiem Ci ogólnie , uważam że " obozy koncentracyjne dla zwierząt " czyli chów hodowlany jest największym grzechem ludzkości w XXI wieku, do myśliwych nic nie mam ale mierzi mnie dorabianie ideologii do tego co robią , a z mojego doświadczenia wiem, że świat kół łowieckich nie jest tak idealny jak opisywał znajomy Sebastiana , zdarzają się tam różne patologie, myślę, że chodzi jak wszędzie o pieniądze i władze .
barbra1976
26 czerwca 2020, 12:58Uwielbiam kamienie. Wszystkie. Aaa haha, zabronił 🤣🤣🤣🤣 chyba bym padła ze śmiechu.
araksol
26 czerwca 2020, 14:32no ja go czasami słucham, ale tylko czasami...