Dziś Krzysiek pracuje po poludniu. Ja może zrobię jedną szafkę/ostatnia/ i może umyję zlew. To tyle pracy zachowawczej na dziś. Później będą wróżby i może portret albo akwarela. Moze wiersz. Powoli planuję udział w antologiach w przyszlym roku. Na pewno będzie udział w około 5 komercyjnych. Chcę napisać wiersze o przyrodzie, o bliskich, którzy odeszli i może wezmę udział w Modlitwach. To wiersze o Bogu i filozoficzne. Nie wiem co z opowiadaniami. Jeszcze te z zeszłego roku nie wyszły. Miał być tomik, ale się nadal waham. Wydawca namawia mnie bardzo, ąle to spory koszt. Ważniejsze mi są kursy i remonty. Swoją pracę kocham, ale hobby też. Nie będę więc dłużej pracować, by wszystko na raz zrealizować. Ambicja, ambicją, ale wzięlam juz udział w ponad 20 antologiach/nie liczyłam w ilu/ i moje ego zostało dopieszczone. Wczoraj przyjeli mi dwa opowiadania do druku. Na kurs psychologiczny juz mam...
Chcę znaleźć pania do pomocy w domu, ale teraz te panie są wygodne i oczekują czystych, luksusowych wnętrz i pieniędzy praktycznie za nic. Ostatnia, która sprzątala była wręcz rozlazła. Mieszkanie było sprzątane na czas, a ona specjalnie robiła dłuzej. Okno myla pół godziny, a mieszkanie sprzątała 6. Po kotach oczywiście nie sprzątala, ale narzekała na sierść. Jakoś bym to wytrzymala, ale zrezygnowała, bo znalazła etat- biura. Najlepsza pania miałam w latach 90 ubiegłego wieku. Pracowaa solidnie. W trzy godziny był błysk i jeszcze kuwety robiła. Krzysiek pomocy domowej nie chce. Ode mnie nic nie wymaga, ale sam robi niechętnie.
Kurtyna jest i teraz tylko zamontować. Ostatnio zauważylam, ze takie same mają w 3 okolicznych domach. Chyba jeszcze coś przed dom kupię... Może renifera z saniami...
Z Krzyśkiem znowu jest dobrze - wszystko robi i nie wykłóca się. Te jego nastroje są nie do zniesienia. Przechodza na mnie i jeszcze ja zachoruję. Oczywiście staram się od nich dystansować, ale nie zawsze wychodzi.
Wczoraj ponad pól godziny gadałam z Sebastianem o alkoholiźmie. On się nie chce przyznać, że to jest nałóg. Inna sprawa, że alkoholicy pijący piwo to osobna grupa i u nich zwykle nieco wolniej pojawiają się skutki zdrowotne picia. Będę go molestować dalej.
Adrian kaszle i pociąga nosem juz drugi tydzień... :(
Siofor już kupiłam...Idzie...
isasa
3 stycznia 2021, 00:11skąd masz Siofor?
aska1277
30 grudnia 2020, 21:07Fajne są te kurtyny, coraz częściej wiszą w domkach jednorodzinnych. My także taką mamy :) A może jakaś wszywka by się przydała, ale to musiałby chciec. Koszt takiej wszywki to ponad 500 zł tzn taki był jakieś 3 lata temu. Tylko samo wszycie nic nie da, jeśli nie ma silnej woli :(
araksol
30 grudnia 2020, 21:09nie wiem...Spytam...
agulek1978
30 grudnia 2020, 20:48Może Adrian ma covid?
araksol
30 grudnia 2020, 20:52no nie wiem...On gorączki niema apetyyt ma. Wszystko czuje i nie jest osłabiony... Raczej z narkotyków i zimna w pokoju bo opału sobie nie kupił...