Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Piątek


Wczoraj pracowałam nad lisicą i już potrafię zdjąć baterię i  ją założyć. Trochę trzeba siły, ale można i sposobem. Wczoraj znowu trochę pociełam i naszykowałam kolejne porcje. Nie wszystko jednak nią potnę, bo nie da rady. Niektóre kawałki sa za grube i trzeba spalinowki, a tej to ja sie boję. No i jest okropnie ciężka. Uruchamianie też jest dla mnie trudne. Chyba trzeba będzie tą spalinówkę jednak kupić choć to uzależnienie od Sebastiana i jego kaprysów po alkoholu. Krzysiek do spalinowki nawet podejść nie może. Lisicy też mu nie daję, a kosa spalinowa go nie interesuje. Koszę ja jak mi Sebastian włączy.

Ja kiedyś sama sporo prac typowo męskich wykonywałam. Uczył mnie tata, a ja po rozstaniu z pierwszym mężem byłam około 15 lat sama. Musiałam sobie radzić. Trzeba bylo wrzucać węgiel to wrzucałam, rąbałam drewno, malowałam, naprawiałam ściany, przedłużacze, wtyczki. Zamontowałam sobie dzwonek na baterie itp, nosiłam opał. Gdy zamieszkał ze mna Krzysiek, to poczułam się z tych spraw zwolniona, bo w końcu pojawił sie facet. Niestety on ma dwie lewe ręce jeśli chodzi o remonty. Nie jest też dobrym organizatorem i nic go nie interesuje. To co ciężkie, ale proste w domu i koło domu zrobi gdy pokażę co trzeba. Jest mi lżej, ale zauważyłam w sobie bezradność. Zmieniam się w kobietkę która nie wie jak trzymać siekierę i boi się wiertarki. Od jakiegoś czasu z tym walczę i mi idzie. Zawsze byłam bardziej samodzielna i taka chcę być z powrotem. Odkąd jednak walczę, stałam sie twardsza i chyba mniej kobieca.

Dziś chcę iść z Krzyśkiem zobaczyć czy można zerwać pączki sosny. Chcę zrobić nalewki i moze syrop. Bardzo lubię nalewkę z sosny. Piję ja jako smakową, a nie leczniczą... Syrop jest skuteczny... Mam sporą porcję w spiżarni, ale gdzieś zaginął w czeluściach...

Dziś moze mi się uda poczynić akwarelkę. Moze maki... Bardzo mi brak działań artystycznych. Jutro może też coś podziałam, bo Krzysiek idzie do pracy i na dworze wiele działań nie będzie... Powinnam kontynuować lekcje akwareli. Może znajdę czas w niedzielę.

Czekam na ostrożki i porzeczkoagrest. Jeśli przyjdą, to trzeba będzie wsadzić. To już ostatni krzew do donic.

Może zaraz wyjdę usunąć gruz z rabaty. Nałożę do wiader, a Krzysiek wyniesie jak wroci z pracy. Staram sie nie dźwigać, bo boję sie o kręgosłup... Gdyby mi sie teraz gdy tyle prac pogorszylo, bylby problem...

Miał mi znajomy wysypać zwirkiem koło grobów i wszystko stoi, bo markety budowlane zamknięte. Ile jeszcze?

  • Wiosna122

    Wiosna122

    25 kwietnia 2021, 18:22

    A ja tam wszystko potrafię zrobić sama, nie ujmuje to kobiecości ani trochę, żyjemy w czasach kobiet niezależnych i wspaniałe jest to że nie muszę czekać aż ktoś mi pomoże, nie ważne czy to kosa czy piła spalinowa, dla mnie nie ma zajęc typowo męskich, są po prostu takie z którymi wiele kobiet sobie nie radzi albo nie chce nawet próbować, ale każdy ma wybór :)

    • araksol

      araksol

      25 kwietnia 2021, 23:39

      ani piły ani kosy nie zapalę sama. Sznurek mnie nokautuje...

    • Wiosna122

      Wiosna122

      26 kwietnia 2021, 10:41

      w elektrycznej wciskasz tylko guzik :D moze to jest rozwiazanie dla ciebie

  • barbra1976

    barbra1976

    23 kwietnia 2021, 20:40

    Też lubię być silna, ciąć krzaki, noszenie opału u mamy to dla mnie trening.

    • araksol

      araksol

      23 kwietnia 2021, 20:56

      nie myślałam o tym:)

    • barbra1976

      barbra1976

      23 kwietnia 2021, 20:58

      Od zawsze wszystkie prace fizyczne tak traktuję, podwójna frajda 😉

    • araksol

      araksol

      23 kwietnia 2021, 20:59

      fajne podejście:)

  • aska1277

    aska1277

    23 kwietnia 2021, 19:35

    W dzisiejszych czasach kobieta potrafi mieć " większe jaja" niż facet ;) I czasami umie więcej niż facet . To tylko na plus dla Ciebie

    • araksol

      araksol

      23 kwietnia 2021, 20:52

      aż plus:)

  • tracy261

    tracy261

    23 kwietnia 2021, 18:34

    Wykonywanie męskich prac nie sprawia, że jest się mniej kobiecą. Też mieszkałam jakiś czas na wsi, rąbałam drewno, nosiłam węgiel. Gdy jeżdżę do teściowej, bez problemu chwytam za piłę spalinową, czy siekierę. Nie mam w domu swojej wiertarki, ale jak potrzebuję, to podjeżdżam do garażu exa i pożyczam. Sama maluję ściany, wiercę, wbijam gwoździe, zmieniam baterie w zlewie. A nadal czuję się bardzo kobieco :)

    • araksol

      araksol

      23 kwietnia 2021, 18:58

      no ja niestety przy takich pracach czuję się bardziej męska. Mam taki wzorzec, że kobieta powinna być wiotka i delikatna, subtelna. Raczej ma lezeć i pachnieć niż wywijać siekierą...

    • tracy261

      tracy261

      23 kwietnia 2021, 19:12

      Można to robić z gracją :) Chciałam tylko wyrazić, że to poczucie męskości jest Twoim subiektywnym odczuciem. Wystarczy tylko zmienić sposób myślenia ;)

    • araksol

      araksol

      23 kwietnia 2021, 20:52

      tak mówisz:)

  • mutinka

    mutinka

    23 kwietnia 2021, 17:52

    iakumulatorowa jest cięższa bo dochodzi ciężar niemały akumulatora. Pączki sosny zrywa się w czerwcu lub pod koniec maja. W tym roku wiosna jest opóźniona o 2 tygodnie. Masz sporo czasu na zbiór pączków, nie wiem czemu teraz o tym piszesz.

    • araksol

      araksol

      23 kwietnia 2021, 18:56

      bylam zobaczyć i jeszcze gora dwa tygodnie...

  • Nattina

    Nattina

    23 kwietnia 2021, 17:22

    Ooo czekam na akwarelki. Pokaż jak będą gotowe. Zaciekawił mnie porzeczkoagrest. Co to za hybryda? Jak smakuje?

    • araksol

      araksol

      23 kwietnia 2021, 18:56

      nic jeszcze nie wiem. POnoć smaczny..

  • Alianna

    Alianna

    23 kwietnia 2021, 11:02

    Żwirek można u mnie kupić w sklepie przy cmentarzu, a i mniejsze sklepy budowlane są czynne. Wykonywanie rozmaitych prac domowych niby męskich to dla mnie norma, choć W. się czasem za to na mnie wkurza. Jak trzeba, to trzeba i już, a przy okazji kobieta zyskuje większą pewność siebie. Pozdrawiam ciepło 🥰

    • araksol

      araksol

      23 kwietnia 2021, 11:23

      o tak z tą pewnością siebie to prawda...:)

  • mania131949

    mania131949

    23 kwietnia 2021, 09:54

    Kup sobie pilarkę elektryczną i już Sebastian nie będzie ci potrzebny. Lekka, łatwa do uruchomienia. :-)))

    • araksol

      araksol

      23 kwietnia 2021, 09:56

      myślę o akupulatorowej. Zobaczę i elektryczną...Dzięki:)

    • mania131949

      mania131949

      23 kwietnia 2021, 10:09

      Moj mąż potężne drzewa ścinał taką elektryczną.

    • araksol

      araksol

      23 kwietnia 2021, 10:59

      elektryczna jest niezła ale cięższa od akumulatorowej...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.