Dziś kolejne zajęcia. Tematy ciekawe, bo wczoraj to zarys psychologii ogólnej oraz patologie spoleczne i wiedza o dysfunkcjach wspólczesnej rodziny, a dziś metodyka pracy z ludźmi uzależnionymi, a takze społeczne uwarunkowania i konsekwencje uzależnień. Kolejne zajęcia są 22 i 23 maja i na tych chyba nie będę, bo tematykę znam z książek. Tym bardziej jeśli będą stacjonarne. W czerwcu już muszę być choć to zajęcia w budynku szkoły. Problem będzie w przyszłym semestrze, bo wszystkie zajęcia chyba wyjazdowe o ile czwarta fala nie wystąpi. Zainteresowanie szkołą mi nie przeszło i zastanawiam się jak bym mogła moją wiedzę wykorzystać. Do pracy przecież nie pojdę choćby mi się przydał wolontariat na kilka miesięcy, bo bym miała praktykę. To chyba jednak nierealne. Wczoraj miałam zaliczenie z psychologii... Czekam na wyniki. Było pisemne i zdam na pewno, ale nie wiem na ile. Pod koniec czerwca będzie zaliczenie ustne z psychopatologii. Może być gorzej.
Dzisiejszy dzień ma być spokojny, ale jeszcze nie wiem co będę robić. Nie chcę zaczynać nowej pracy na dworze, a ta w domu mnie nie nęci. Na pewno poczytam i moze coś namaluję, albo zrobię zdjęcie kulinarne. To ostatnie jest prawdopodobne, bo maja być kotlety ze śledzi i pieczarek z dodatkami, a to powinno wyjść ładnie na zdjęciu. Mam też ochotę popolować na podwórku z aparatem na ptaki. Jest szansa na zrobienie zdjęć cukrowkom, wróbelkom i gołębiom.
Moje koty coraz bardziej kaprysza z mokrą karmą. Już nie jedzą felixsa, bo nie bardzo chcą i Pikuś kończy. Nie chcą też smili i animody, bo to trzeba gryźć, a one nie maja w większości zębów. Teraz dwa jedzą saszetki gastro weterynaryjne, 5 whiskas i reszta te tanie z mojego sklepu. Suchą jedzą jedne weterynaryją urinary i reszta Smilę. Walczyć z nimi nie chcę, bo to się mija z celem. Zdrowe są...
Waga spada. Dziś 1,1 kg mniej...
Mruczek ma 15 lat i zmieniła mu się natura. Zrobil się kapryśny i niedotykalski. Rzadziej przychodzi do mnie na kolana, a był miziakiem i nie bardzo lubi spać przytulony do innych kotow. Gdy te podchodzą kuli uszy, gdy go głaskam tez czasem. Jest jeszcze sprawny, pulchniutki, zdrowy i nawet zęby ma. Wieku po nim nie widać inadal jest śliczny. To wspaniały kot i oby jeszcze długo był z nami.
Joanna19651965
9 maja 2021, 22:58Moje futerko lat ok. 13 wcina mokrą Royal Canis i Pro Body. Próbowałam z innymi mokrymi, dobrymi jakościowo i kończyło się na tym, że owszem wciągała jak odkurzacz, ale później wymiotowała to co zjadła. Z suchych kupuję jej Royal Canis wymieszane różne rodzaje i chętnie je wcina.
araksol
10 maja 2021, 09:15ano każdy co innego lubi...Kilka kotów jest naprawdę kapryśnych...
Berbla12
9 maja 2021, 20:12Śliczny 🥰
araksol
9 maja 2021, 20:13:) uwielbiam tygryski :)
Alianna
9 maja 2021, 18:06Zadbane koty żyją długo i nie wyglądają na swój wiek .
araksol
9 maja 2021, 18:10dbam... Oby tak bylo...:)
tara55
9 maja 2021, 09:11Nie widać długich lat po Mruczku. Jest fajny. :-)
araksol
9 maja 2021, 10:19żwawy jeszcze jest...:)
izabela19681
9 maja 2021, 08:44Śliczny Mruczek! W tym wieku nie ma sensu go do niczego zmuszać. Dwa tygodnie temu juz myślałam, że pożegnam sie z moim 16 letnim Boleslavem. Albo nie mógł się wypróżnić albo robił gdzie stał. Słaniał sie na nogach, ledwo co jadł, gdy mu pod nos podstawiłam, pić nie chciał, nie spał, a siedział skulony. Kupiłam szybko kocie probiotyki i suplementy i wsypywałam mu do pyszczka. Gdy się zatkał też na siłę dawałam oliwę i widzę, że co kilka dni trzeba będzie choć troszeczkę mu dawać. Pomogło! Chłopak znów przybera na wadze, bo w pewnym momencie był taki chudy i "pusty " jakby, leciutki nagle. Starość nie radość i u zwierząt.
araksol
9 maja 2021, 10:19o widzisz, a co to za probiotyki i suplementy?
izabela19681
9 maja 2021, 12:09Kupiłam probiotyk Flora Balance, Immunactiv Balance,i Brainactive Balance. Po otwarciu trzymam je oczywiście w lodówce. Nie daje mu wszystkiego na raz. Flora Balance dawałam przez 6 dni codziennie. Teraz daję mu co drugi dzien pół kapsułki Immunactive i Brain Active. Musze wsypywac do pyszczka, bo nie zjadł by gdybym posypała na pokarm. Inne koty jak nie sa bardzo wybredne prawdopodobnie by zjadły, bo proszek raczej nie jest przykry w smaku.
araksol
9 maja 2021, 13:17o bardzo Ci dziękuję... Poczytam o tym...:)
araksol
9 maja 2021, 13:28te dwa pierwsze kupię. Pierwszy dla Józka, Megi i Onki, bo czasem wymiotują. Ten drugi dla Filusia, bo kicha ... Dzięki jeszcze raz.. :)
araksol
9 maja 2021, 13:45trzeci też chyba kupię, by zrobić kurację Megusi i Mruczkowi, bo maja humory. To staruszki...14 i 15 lat...
Nattina
9 maja 2021, 08:22Koty kapryszą przy jedzeniu. Kupujesz jakaś karmę, którą chętnie jadły i nagle przestają jeść. U mnie sprawdza się z lepszych mokrych Gusto i Dolina Noteci oraz marketowa (Carrefour) Poesie .
araksol
9 maja 2021, 10:18tak właśnie jest. Jadły feliksa, a Józek katovit saszetki i już nie chcą...