Dziś kolejny dzień diety. Chcę zjeść kotlety z pieczarek i jajek, serek wiejski z pomidorem i świeżymi zioami i ryba wędzona z piorkami cebuli i ogórkiem kiszonym. Ruch będzie w postaci pracy na dworze i wieczornych ćwiczeń jogi. Dziś znowu trochę mniej - 30 dkg...:)
Moj aparat działa i baterii nie trzeba wyjmować. W niedzielę ,,polowałam" na ptaki i powstało trochę zdjęć. Tu pierwsze z nich...
Dziś praca na dworze będzie etapami, bo przychodzę do domu odpoczywać. Planuje wycinanie chaszczy sekatorem, cięcie, może plewienie i koniecznie podlewanie, ale to już z Krzyśkiem. Część podlejemy wężem, a część trzeba będzie konewką. Przy okazji sprawdzę węża. Jeśli dosięgnie mi w miejsce o którym myślę, przygotuję je do posiania fasolki szparagowej. Krzysiek je juz wstępnie skopał, ale to i owo kiełkuje, bo nie zrobił tego dokładnie. Po południu mam wróżbę z kart Lenormand. To rozkad partnerski. Jest bardzo dokładny. Przeważnie proszą o niego panie. Panowie częściej pytaja o pracę. Od niedzieli robię też Reiki. Jeszcze do jutra.
Skończyłam kurs fotografowania przyrody i jestem bardzo zadowolona. Teraz tylko ćwiczyć. Dziś zdjęcie kulinarne, bo mam sporo mandarynek i trzeba to wykorzystać. Może też pódziemy zobaczyć czy już są pędy sosny. Przy okazji liczę na zdjęcia. Jest tam niedaleko takie skupisko drzew. Może będą jakieś ptaki. Po kursie zdałam sobie sprawę, że moje stado zwierząt to dla mnie szansa na robienie zdjęć. Do tej pory też robiam ale zdjęcia były niedopracowane. Cykałam sporo, ale nie dbałam ani o tło ani o perspektywę. Nie kadrowałam też. Teraz nad zdjęciami popracuję. Powinny być lepsze... Myślę też o zdjęciach owadów. To nie muszą być motyle. Mogą być też pająki czy chrząszcze, koniki polne czy osy...
Dwie wersje tych samych kotletów... Ze stylizacji i kolorystyki, kadrowania jestem zadowolona. Ze światła niekoniecznie...
aska1277
12 maja 2021, 22:15Gratuluję spadku
araksol
12 maja 2021, 22:17dzięki:)
zlotonaniebie
11 maja 2021, 14:13Pomyśl o zbiorniku na deszczówkę. To nie jest duży wydatek, ale potem korzyść podwójna. Nie płacisz za wodę, a masz mięciutką do podlewania i nie tylko. Nasze babki myły włosy w deszczówce i dlatego miały takie piękne. No, ale rośliny w ogródku też będą zadowolone. Ja już tak drugi rok podlewam:)
araksol
11 maja 2021, 19:40zbieram do wiader...:)
tracy261
11 maja 2021, 11:35Nic nie przychodzi od razu, trzeba najpierw poćwiczyć :) Ale chęci i zapał masz, więc szybko dojdziesz do zadowalających Cię efektów :)
araksol
11 maja 2021, 11:54no ja myślę...:)