Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
sobota


Przed chwilą wrociłam ze szkoły i jestem wykończona. To przez upał. Jak dla mnie lata wcale by mogło nie być. Psychologia, psychopatologia i patologie społeczne zaliczone na 5. Jeszcze jutro wyjazd do szkoły i też nie będzie łatwo, ale może wrocę wcześniej. Już marzę o chodnych jesiennych porankach, a lato sie jeszcze nie zaczęło na dobre. Oby tylko lipiec minąl to poleci. Na razie cala się lepię i zaraz kąpiel. Wieczorem to niemożliwe bo jest coś robione z rurami/wodociągi/ i nie może być pobierana woda od 22.

Dziś pracy raczej nie będzie. Nie mam za dużo energii. No chyba, że ozyję to coś w domu zrobię. Krzysiek jest w pracy to nie pomoże w niczym. Przyjdzie skonany. Robi na dworze w slońcu.

Mam problem z przerobieniem sobie pewnych spraw. Coś muszę przemyśleć, ułożyć w glowie. Chodzi o drogę serca o kierowaniem sie sercem. Dla mnie to jedyna droga do zaakceptowania. Jestem nastawiona na pomaganie innym, na czynienie im dobra i tu jest problem, bo inni to wykorzystują, chcą mi wejść na głowę, bywają przy tym roszczeniowi i bezwzglęni, chcą więcej niż mogę dać. Ja zaczynają się wyklocać daję się sprowokować, schodzę z drogi serca, zaczynam walczyć i dostosowuję sie do nich. To obrona ale moja bezwzględność sprawia, że poźniej mam wyrzuty sumienia i jestem z siebie niezadowolna. Chyba powinnam sobie włożyć w glowę, że trzeba najpier kochać siebie i szanować siebie i że nie jest niczym zlym obrona siebie, swoich granic. Ktoś chyba zrobił mi bałagan w głowie i gdzieś wewnątrz mnie pokutuje chyba pogląd, że tylko droga ofiary jest wartościowa, a to bez sensu przecież... Z drugiej strony czy warto walczyć o drobnostki? Chciałabym być odporna na prowokacje. Rozpisałam sobie afirmacje. Moze sie uda.

Wczoraj Rozi zakamuflowała się w szafie w ganku i to w takim ukrytym miejscu. Obszukałam caly dom w tym szafę i nie znalazłam. Wolalam i nie wyszła. Byłam wściekła i przerazona jednocześnie. Byłam nawet na dworze koło domu choć ona nie jest prędka do uciekania. Znalazłam po godzinie gdy jeszcze raz dokładnie przeszukałam szafę. Wiedziała, że zrobiła źle, bo się skuliła. Czemu nie wiem, bo ja kotów nie biję przecież.

Moja strona z wróżbami i ogłoszenia przynoszą efekty. W przyszłym tygodniu może kupię duze poobrazie pod ikonę i coś poczynię...:) Mam też zabiegi Reiki. To druga seria, czyli kolejne 4, bo klientka lepiej śpi i jest spokojniejsza. Tu chodziło o stresy... Chyba się trzeba nastawić psychicznie na więcej pracy, to ona będzie. U mnie to zależy od potrzeb finansowych. Może to błąd, bo potrzeby moje nie są duże...

  • aska1277

    aska1277

    19 czerwca 2021, 21:51

    Mnie też męczą takie upały, a jeszcze jak mam okres, to masakra. Gratuluję zdanych egzaminów ;)

    • araksol

      araksol

      19 czerwca 2021, 23:42

      dzięki:)

  • hanka10

    hanka10

    19 czerwca 2021, 19:39

    Gratuluję zdanych egzaminów :)

    • araksol

      araksol

      19 czerwca 2021, 20:09

      dzięki:)

  • MagiaMagia

    MagiaMagia

    19 czerwca 2021, 17:11

    Masz cos do czytania z asertywnosci? Jesli nie, zrob sobie jak najszybciej taki prezent. Gratuluje zdanych egzaminow.

    • araksol

      araksol

      19 czerwca 2021, 20:09

      tak mam dwa ebooki i chyba wykupię kurs...

  • mmMalgorzatka

    mmMalgorzatka

    19 czerwca 2021, 16:27

    Gratuluję egzaminów. Układanie w głowie trochę trwa ale warto podjąć ten wysiłek.

    • araksol

      araksol

      19 czerwca 2021, 20:08

      tak wiem:)

  • Alianna

    Alianna

    19 czerwca 2021, 15:04

    Trudno sobie pewne rzeczy w głowie poukładać Rola ofiary wcześniej czy później do agresji doprowadzi . Potrzebna jest asertywnosć do obrony swoich granic , a tej nauczyć się nie jest łatwo. Pozdrawiam i gratuluję pięknych wyników egzaminów 😊

    • araksol

      araksol

      19 czerwca 2021, 15:26

      dziękuję...Poszło mi...

  • Nattina

    Nattina

    19 czerwca 2021, 13:14

    Jak nazywa się te amarantowy kwiat podobny do margaretki?

    • araksol

      araksol

      19 czerwca 2021, 14:03

      a nie wiem...Zapomniałam, bo saziłam kika lat temu :)

    • jestemteraz

      jestemteraz

      19 czerwca 2021, 19:39

      To pyrethrum https://www.google.com/imgres?imgurl=https%3A%2F%2Fbluestoneperennials.global.ssl.fastly.net%2Fimg%2FPYMI%2Fx700%2FPYMI_1W_Pyrethrum_Mixed-Hybrids.1491331765.jpg&imgrefurl=https%3A%2F%2Fwww.bluestoneperennials.com%2FPYMI.html&tbnid=a_4Zb8ueolwaUM&vet=12ahUKEwiG1KionaTxAhWINewKHS9JBakQMygEegUIARD8Aw..i&docid=6Swyugj0ONDqsM&w=875&h=700&q=Pyrethrum&hl=pl-PL&client=ms-android-xiaomi-rev1&ved=2ahUKEwiG1KionaTxAhWINewKHS9JBakQMygEegUIARD8Aw

    • Nattina

      Nattina

      19 czerwca 2021, 23:04

      Dziękuję!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.