Planuję remont ganku od strony podworza. Zrobię wiosną chyba. Największy problem jest z oknem. Jest stare i duże. Na razie nie wymienię, bo to część domu należąca do mojej mamy. Są do wymiany drzwi wejściowe i też na razie nic z tego. Drzwi pomaluję. Okno trzeba będzie czymś zakryć. Myślę o roletach bambusowych. W sieni jest kosz wiklinowy, wielki gar z ziarnem dla ptaków i kosz z naszymi patykami do rozpalania w piecu. To musi zostać. Zostaną też walonki Krzyśka. Drewno może wstawię do kosza. Podłoga jest betonowa i broń boże jest nie zmienię. Nie przewiduję ani paneli ani kafelek. Gumolit wyrzucę, bo chcę ją pomalować. Pomaluje Sebastian ściany, a ja podlogę i drzwi. Ganek ma być gospodarczy. W sezonie to miejsce na narzędzia. Trzeba będzie coś zrobić ze światlem... Chyba muszę kupić lampę sufitową. Wybiore coś starego. Moze to będzie coś kute albo drewniane. Moze z wikliny.
Dziś będzie probne rozpalenie piecokuchni. Muszę ją sprawdzić, bo idą mrozy i trzeba będzie palić w centralnym. Nie mam zamiaru marznąć. Zawsze palimy gdy są mrozy w nocy. Rozpalamy okolo 15:00 i palimy też wieczorem by w sypialni bylo cieplo. Czasem mi w nocy jest za gorąco, bo temperatura skacze do 18-20 stopni. Ja lubię w sypiani 15-16. Wcześniej palimy tylko w pokoju dziennym w piecu kominkowym. Jest dobrze. Ja muszę palić na dwa piece, bo w moim pokoju dziennym jest za maly kaloryfer, zeby ogrzał. Trzeba by jeszcze raz taki duży, a nie ma na niego miejsca.
W kwestii diety zrobiłam się leniwa. Nie chce mi sie liczyć kalorii. Chyba w nowym roku zdecyduję sie na dietę Cambridge. Wolę zapłacić i mieć spokoj. Na prestiż pieniędzy nie wydam, ale na wygodę owszem. Dieta jest wygodna, ale najpierw ja wypróbuję na jakieś 10 dni, bo nie wiem jak waga poleci. Jeśli poleci to moze wykupię zupy i owsianki na 20 dni jeszcze. Chciałabym zrzucić choć 6 kg. Jeśli pojdzie dobrze to moze pociągnę kolejne dwa miesiace, ale to już dieta mieszana i stopniowe zwiększanie kalorii.
Ostatnio zrezygnowałam z makijażu. Calkowicie. Uzywam tylko błyszczyk i puder w kamieniu. Nawet na wyjście do miasta. Jeszcze niedawno byla pomadka, kredka do oczu i tusz. Dziś nawet paznokci nie pomalowalam. Tak mi lepiej i jakby mniejszy stres gdy muszę wyjść z domu. Strasznie mnie te wszystkie zabiegi, szykowanie sie denerwowaly. Nigdy nie lubiłam o siebie dbać. Lubię tylko kosmetyki zapachowe typu perfumy, dobre mydla, dezodoranty. Perfum uzywam także w domu i albo sama je robię albo kupuję w olejku. Moje dbanie o siebie polega teraz na dbaniu o higienę, bo kto powiedział, ze muszę poprawiać swoją urodę?
Mantara
6 grudnia 2021, 09:00Przy takiej temperaturze to ja zamarzam. Jestem w domu ciepłolubna. U mnie minimum to 22 stopnie. Tylko w sypialni u syna astmatyka jest ok 20 stopni.
araksol
6 grudnia 2021, 11:4822 stopnie tylko w pokoju w ktorym siedzę:)
Alianna
6 grudnia 2021, 08:27Ciekawa jestem, czy ja kiedyś zrezygnuję z makijażu? Może jak już nie będę go mogła sama zrobić? 😉A może kiedyś na tyle wzrośnie moje poczucie pewności siebie, że będę miała w nosie to, jak wyglądam? Teraz jednak nie lubię z krzykiem uciekać na swój widok w lustrze😉 Pozdrawiam 😊
araksol
6 grudnia 2021, 11:47A to zależy od upodobań. Moja mama jeszcze teraz czasem sie maluje...:)
Nattina
6 grudnia 2021, 07:39Ogrzewanie domu zimą to sporo zachodu i duże obciążenie finansowe. Dlatego cenię sobie mieszkanie w bloku. Co do makijażu też ostatnio zrezygnowałam. Zresztą nigdy nie używałam podkładu, malowałam tylko oczy i usta. Teraz przez konieczność noszenia maseczki tylko nawilżam usta. Masz rację, tak jest wygodniej.
araksol
6 grudnia 2021, 11:46o pewnie, że wygodniej...:)
mania131949
6 grudnia 2021, 06:35Agata, ja to się pogubiłam już w Twoich mieszkaniach, sieniach i gankach: mieszkanie Wasze, mamy, syna, babci, dwie sienie i jeszcze ganek? Wielki musi być ten Wasz dom :-)))
araksol
6 grudnia 2021, 11:45dom ma okoo 230 m plus maly domek obok. Połowa posesji jest mamy a połowa moja.
mmMalgorzatka
5 grudnia 2021, 16:05Ja jakiś czas temu zrezygnowałam z makijażu, uczula mnie. I w sumie nawet mi się tak podoba. Czasem zrobię sobie u kosmetyczki brwi i rzęsy. Ale w sumie już 2 lata nie robiłam, wiec może z tego też zrezygnowałam, tylko jeszcze nie wiem o tym:))
araksol
5 grudnia 2021, 17:26Mnie najbardziej podoba się lekki makijaż taki bez tapety czyli podkładu. malować sie nie lubię. Ostatnio jestem wróg...:)