Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niedziela


Koniec tygodnia, a spania duzo nie było, bo gorąco w nocy i lepię sie do poscieli. Rano wyskakuję z niej jak oparzona. Stanowczo lepiej mi się śpi w chłodne pory roku. Teraz ledwie 7-8 godzin. W zimie i 10 czasem, bo leń jestem wtedy. Wczoraj jednak mimo upału nie byłam wykończona. Pogoda była znośna, bo nie było bezchmurnego nieba typu patelni. Gdy jest gorąco i chmury albo deszcze to taką pogodę toleruję.

Planów na dziś wielkich nie mam i będzie luz poza pracą zawodową no i szkołą wieczorem. Chciałabym psychicznie od działalności typu porzadki odpocząć. Czas mnie jednak troche goni i myśleć i tak będę. Do roboty zostały 2 składziki, spiżarka i pracownia. Do tego remont w ganku od strony podwórza. To muszę zrobić sama. Muszę zdąrzyć do września, bo wtedy już chcę cieszyć sie jesienią, pisać wiersze, malować, moze więcej sie uczyć. Wtedy tez będzie czas na dietę. Dziś moze poczytam. Moze coś namaluję. Przerwałam na razie naukę malarstwa i rysowania, a szkoda. Wrócę od września. Moze zrobię jakieś zdjęcia. Na pewno wyjdę na dwór z Mikusiem i może Kajtkiem. Chciałabym czasem polezeć na kocu, popatrzeć w niebo, posłuchać brzęczenia owadów i głosów ptaków, ale czas mnie ciagle goni. Gdy byłam młoda wyciągałam na trawę koc i poduszki i siedziałam tak całymi godzinami. Teraz życie nabrało tempa i ciągle gdzieś gnam. Mam inne zwyczaje i inaczej spędzam czas. Nie wiem czy lepiej...

Mikuś już Krzyśka uwielbia. Gdy jest w trybie zabawy na przemian go wylizuje po twarzy, rękach, szyi i gryzie gdzie dosięgnie. Najchętniej po nosie i po uszach. Nie daje sie odsunąć, bo wraca jak bumerang. Ja mu sie gryźć nie pozwalam to przychodzi do mnie najczęściej wtedy gdy ma spać. Spać woli ze mną. Lubi spać obok z brzuszkiem do góry albo za mną na poduszcze z pysiem na moim ramieniu. Psina jest u nas już 5 tygodni i już znamy swoje zwyczaje. Jest inteligentny, ale niecierpliwy i dość uparty. wie  które koty może męczyć. Najbardziej dręczy Majkę i Kajtusia, bo są łagodne w stosunku do niego... Czasem goni Aronka. Przed innymi ma respekt, bo starsze koty zabaw nie lubią, ale gdy oberwie łapą to czasem szczeka. Ja mu kotów dreczyć nie pozwalam, ale nie zawsze widzę.

Kupiłam stolik do kuchni i mam go w domu. To bardzo ładny, solidny, drewniany mebel. Trzeba go chyba jednak będzie pomalować na niebiesko. Na razie jest brązowy i nie bardzo do mojej kuchni pasuje...

Wczoraj obejrzałam dokument o Michale Aniele. Był genialny jeśli chodzi o postacie męskie i tego typu artystów podziwiam. Odnoszę wrażenie, ze malarstwo wspólczesne uznawane powszechnie za genialne nijak sie ma do prawdziwej sztuki w porównaniu z tym dawnym. Rzeźba również. Twierdzenie, że teraz jest fotografia i to ona pokazuje naturalny wygląd uważam za tłumaczenie tych co nie potrafią tworzyć tak jak dawni mistrzowie. Brak im kunsztu, cierpliwości czy innych cech niezbędnych do stworzenia wielkiego dzieła w dawnym stylu. Tego typu dzieła nie są też w cenie, bo nie są modne. Obrazy teraz tworzone są w wiekszości w pośpiechu, a każdy ambitny twórca chcący zaistnieć szuka własnej drogi. Niektórzy tworzą koszmarki nazywając je sztuką. Nie ma w tych obrazach zachwytu twórcy nad modelem, a różni twórcy mnożą się jak grzyby po deszczu. Sama maluję i sprzedaję obrazy oraz doceniam radość tworzenia, ale artystką bym sie nie nazwała. Inna sprawa, że mogę sobie być prymitywna, ale Pikassa czy Krzyku Muncha nie powiesiłabym na ścianie. Sztuka wspólczesna mnie tak nie zachwyca jak dawna co nie oznacza, że niektóre obrazy czy rzeźby nie wydają mi sie interesujące czy orginalne. W niektórych mozna sie doszukać emocji, symboliki, pasji twórcy czy drugiego dna. Moze mi sie spodobać światek w przydrożnej kapliczce czy rzeźba anioła. Moze mi sie spodobać obraz Klimta, ale co Michał Anioł i jemu podobni to Michał Anioł...

Wczoraj Sebastian był na rybach. Pojechał z kolegami nad Wisłę. Nawet się kąpał. Woda cieplutka, ale płytka.

Wczoraj kupiłam czereśnie. Będzie nalewka. Dżem w środę... 

Mam kupić pilnie jeszcze dwie książki do szkoły. Jedna jest droga...

  • aska1277

    aska1277

    26 czerwca 2022, 20:25

    To masz psinkę tyle co my małe kociaki. 5 tygodni temu przyszły na świat. ale ten czas leci. Czereśnie bardzo lubię, tak jak truskawki. To ulubione owoce letnie ;) aa jeszcze śliwka :) Spokojnego wieczoru

    • araksol

      araksol

      26 czerwca 2022, 22:20

      oj leci strasznie szybko. Chce mi sie małego kota. Zazdroszczę...

    • aska1277

      aska1277

      27 czerwca 2022, 08:39

      Gdybyś bliżej mieszkała,chętnie bym oddala....bo na dniach będziemy wydawać

    • araksol

      araksol

      27 czerwca 2022, 09:43

      ja mam 12 i by mnie Krzysiek zabił

  • PorannyDeszcz

    PorannyDeszcz

    26 czerwca 2022, 11:40

    Co do sztuki: uważam, że sztuka współczesna jest diametralnie inna, ale moim zdaniem wcale to nie oznacza, że jest gorsza. Po prostu nie da się porównać takiego Michała Anioła np. do Beksińskiego. Ja uwielbiam każdą sztukę, zarówno dawną, jak i współczesną. Jeszcze mam taką refleksję, że kiedyś tych prawdziwych artystów było niewielu, teraz jest ich po prostu dużo i nie o każdym mamy okazję usłyszeć (i na przykład do nas mogą docierać tylko ci, którzy są najgłośniejsi, a niekoniecznie najlepsi). Poza tym sztuka nie musi się każdemu podobać, na pewno są ludzie, którzy kompletnie nie rozumieją zachwytu nad klasycznymi rzeźbami :) I to chyba jest w niej najpiękniejsze, że jest dla każdego i każdy może coś w niej znaleźć dla siebie. To się rozpisałam ;)

    • PorannyDeszcz

      PorannyDeszcz

      26 czerwca 2022, 11:46

      Ale fakt, takie rzeźby jak "Porwanie Prozerpiny" albo "Dziewica w welonie" to są dzieła sztuki, które nie mają sobie równych.

    • araksol

      araksol

      26 czerwca 2022, 12:02

      Co człowiek to zdanie i gusta bywaja rózne. Też uwielbiam sztukę, ale nie bardzo każdą. U mnie wszystko musi być piękne i zostawiające przyjemne wrazenia. Brzydota choć intrygująca nie bardzo jest w moim typie. Beksińskiego mogę docenić za oryginalność ale nie lubię i jego dzieł bym nie chciała mieć w domu. Wolę spokojne pejzaze, kwiaty, zwierzeta. Twórca nie musi być znany. i tu się zgodzę z Tobą, ze słyszymy tylko o tych najgłosniejszych niekoniecznie najlepszych twórcach... Dziewica w welonie to faktycznie cudo...

    • PorannyDeszcz

      PorannyDeszcz

      26 czerwca 2022, 14:15

      Jakbyśmy się wszyscy we wszystkim zgadzali to by nie było o czym dyskutować :D Miłej niedzieli ci życzę!

    • araksol

      araksol

      26 czerwca 2022, 14:41

      Tobie też :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.