Charlie, czyli nasz piesek, powoli się oswaja z nowym domem, ogród zwiedza codziennie intensywnie i do tego wszystko zrzera, jak to szczeniak, ale już zaczyna kumać, że jak wstaje po drzemce to idzie na dwór się załatwić, a potem obowiązkowo wyciera łapki jak wraca do domu 🙂 nie cierpię brudnych śladów na podłodze.
dieta w normie dzisiaj, jakoś udaje mi się na razie ogarniać dzieci, dom i psa, łatwiej będzie jak Czaruś podrośnie i zamieszka w budzie na ogrodzie 😁 na razie jest za mały i boje się że wpadnie do oczka wodnego albo się gdzieś zaklinuje.
nawet znajduje trochę czasu na czytanie, heh śmieszna sprawa, ale kończę czytać ostatni tom opowieści z Narnii, tak wiem to książki dla dzieci ale mega fajne 😁
potem się biorę za Holly Black, Marcina Mortke i Kamilę Szczubełek, no i Lynette Noni czeka w kolejce.
oki lecę karmić dzieciarnię 😁
pozdrawiam!
fit_gocha
31 maja 2022, 22:59Ooo super taki malutki psiak. Uwielbiam ❤ samą mam owczarka niemieckiego, co prawda niedługo skonczy 6 lat ale mentalnie to duży dzieciak 🤭
AryaStark.wma
2 czerwca 2022, 17:49Owczarki są śliczne, sama myślałam żeby jakiegoś wziąć ale pojawił się Charlie, to taka mieszanka labradora z nie wiadomo czym 😁
JeszczeRAZ!
31 maja 2022, 22:22Oj.... ja ostatnio kompletnie nie czytam...
AryaStark.wma
2 czerwca 2022, 17:47Ja skończyłam Narnię i zaczęłam czytać Holly Black 🙂