Asjia
kobieta, 50 lat
Dąbrowa Górnicza
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ech :/
4 czerwca 2012
Do południa lało i było z 14st potem nagle niebo zrobiło się błękitne,
wyszło słoneczko, temp wzrosła do 22st i zerwał się dość silny wiatr...
Myślę sobie...
Ciepło, słońce, wiatr to szybko zrobię pranie, wywalę za okno to
akuratnie do wieczora wyschnie a przynajmniej dobrze podeschnie
Jak pomyślałam tak też uczyniłam
Niestety, podczas ostatniego wirowania lunął deszcz i tak sobie leje i leje...
Zostałam z mokrym praniem w tej mojej zimnej i bunkrowej łazience
renata96
8 czerwca 2012, 07:54Nie poszczęściło Ci się cóż trudno. W końcu musi przestać lać.
coffeebreak
4 czerwca 2012, 22:05Niesamowity ten twój bunkier. Współczuję. Pranko się skisi :-((
TAINTA
4 czerwca 2012, 18:02no to Ci nie poszło :-((( ale nic to jutro będzie lepiej!!!:-))
tdro13
4 czerwca 2012, 17:43suszarka dobra inwestycja :-)))))
syszunia
4 czerwca 2012, 17:40No tak bywa...ale po deszczu zawsze wyjdzie słoneczko:)
NaMolik
4 czerwca 2012, 17:34no ... do d... :) Pozdrawiam i slonka zycze !!!
Wisienkawlikierze
4 czerwca 2012, 17:33Dziękuję za zaproszenie:))) Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę dobrego humorku mimo deszczu:)