Dziś Kochani nie ma fotek ale będzie relacja z orbitreka i przebytych km oraz kroków. Zatem do dzieła tak było od soboty, czyli od dnia, kiedy zaczęłam cykać fotki ;) menu.
Sobota--- 3,43 km orbitrek, 5 minut ćwiczeń z hantlami,7712 kroki, 4,62 km wydreptane
Niedziela--- tylko 40 przysiadów,40 x kolano-łokieć, 2936 kroki i 1,75 km wydreptane
Poniedziałek--- 15287 kroki i 9,17 km wydreptane (orbitreka brak bo późno wróciłam do domu, jak to w poniedziałek)
Wtorek--- 5,68 km orbitrek, 14525 kroki i 8,71 km wydreptane
Środa--- 12557 kroków i 7,53 km wydreptane
Czwartek--- 7,68 km orbitreka, 14925 kroków i 8,95 km wydreptane
Dziś tzn piątek zaliczone 5,68 km na orbitreku.
Jutro będzie tydzień od wprowadzonych zmian. Spadku chyba nie będzie, bo @ powinna się pojawić dziś,ale póki co jej nie ma. A jutro powinno być ważenie... Zobaczymy.
W środę byłam u psychologa, rozmowa jak zwykle trwała ponad półtorej godziny. Diagnoza za diagnozą, niska samoocena, stany depresyjne.... cały czas bez zmian. Pracujemy nad tym, ale ciężko mi to idzie. Tak bym chciała stanąć przed lustrem i powiedzieć " jestem szczęśliwa" . Być może taki dzień nastąpi, poczekam cierpliwie... Dlatego proszę Was abyście zbyt krytycznie nie oceniali mnie pod względem odchudzania, bo zwyczajnie nie jest to dla mnie najważniejsze... Owszem staram się, nie objadać, notować posiłki, robić fotki.... pić wodę... to zostaje. Jednak odchudzanie nie jest obecnie moim priorytetem... Priorytetem dla mnie w chwili obecnej jest, dojście psychicznie do siebie... pokochać siebie, zaakceptować siebie....Na tym będę skupiała się najpierw... a później odchudzanie....
Aaaaa bym zapomniała, odnośnie tej sprawy z samochodem, co Wam pisałam... Okazało się,że firma ubezpieczeniowa sprawcy szkody, zwyczajnie pomyliła numery VIN na polisie.... i dlatego były chwile, niepokoju i stresu. Ale już jest ok, wszystko się wyjaśniło i z mojej polisy nie wzięli ani grosza....ufff cieszę się bardzo,że to zakończyło się pozytywnie... Ciekawe jeszcze jak zakończy się sprawa z byłym mężem i sprawą na komisariacie....Tu też nerwy i stres.... ale cóż....
No to tyle póki co u mnie :) teraz nadrobię Wasze pamiętniki.... A Wam życzę spokojnego weekendu :) Pozdrawiam serdecznie :)
Cathwyllt
30 kwietnia 2018, 11:52No widzisz, mówiłam, że wszystko się wyjaśni :) A co do aktywności to każdy ma taką, jaką może, tu nie ma co krytykować. Dużo pozytywnych myśli wysyłam!
aska1277
30 kwietnia 2018, 12:15Dziękuję Kochana ;) Miłego poniedziałku :)
tracy261
29 kwietnia 2018, 12:39Nie ma co krytykowac Twojej aktywności :) Jest bardzo ładna, a przede wszystkim - systematyczna. A to bardzo ważne. Trzymaj się cieplutko i walcz o swoje szczęście :)
aska1277
29 kwietnia 2018, 13:11Dzięki wielkie ;) Oj ciężko wypracować systematyczność, oj ciężko.... ale nie ma zmiłuj walczymy ;) heheheh
Barbie_girl
27 kwietnia 2018, 23:23Super ze sprawa z autem sie wyjasnila napsul Ci tylko nie potrzebnie krwi ;( Kochana jak sie komus nie podoba jak sie odzywiasz to nie musi Cie czytac niech Ci wszyscy pseudo eksperci spadaja o ! Najwazniejsze ze znajdujesz balans i starasz sie jakos trzymac wiec jest dobrze !:) Aktywnosc coraz lepsza takze bedzie dobrze ;) Zdroiwe psychiczne i samoakceptacja jest bardzo wazna wiem przez co przechodzic bo cale swoje zycie bylam zdradzama przez WSZYSTKICH parnterow i powtarzano mi jaka jestem grupa , glupia i brzydka dopieor po 3 latach zwiazku z A i jego ciaglego gadania jaka jestem piekna itd zadzialalo i dzisiaj moze nie uwazam sie za pieknosc i chciclaabym cala twarz zmienic itd. , ale sie nie nienawidze i akceptuje to jak jest i nawet sie kocham ;) Tobie tez tego zycze kochana z calego serduszka bo zaslugujesz na to :*
aska1277
28 kwietnia 2018, 10:52Dziękuję :* :* może kiedyś nadejdzie ten dzień i będę szczęśliwa i zaakceptuje siebie.
Anika2101
27 kwietnia 2018, 22:33Dobrze, że sprawa z samochodem się wyjaśniła, nikt nie będzie Cię krytykować za troje odchodzenie moim zdaniem nie potrzebujesz być na diecie jesteś szczupła. Mam nadzieję, że kiedyś to twoje nastawienie do samej siebie się zmieni. Buziaki xx
aska1277
28 kwietnia 2018, 10:50Też bym chciała aby to nastawienie się zmieniło. Miłej soboty:*
karmelikowa
27 kwietnia 2018, 21:14Fajnie ze z tym samochodem się wyjaśniło jeden problem mniej jeszcze inne żeby się też rozwiazaly pozytywnie oczywiście ....czego Ci życzę i dobrego samopoczucia :)
aska1277
27 kwietnia 2018, 21:16Też się cieszę,że z samochodem sprawa załatwiona ;) Na resztę trzeba poczekać ;) Dziękuję ;) Pozdrawiam cieplutko :)
ola05
27 kwietnia 2018, 21:12Trzymaj się. Życzę Ci spokoju i uśmiechu. Masz rację skup się na ważniejszych rzeczach. ;-)
aska1277
27 kwietnia 2018, 21:17Dziękuję ;) Pozdrawiam serdecznie ;)
paczektoffi
27 kwietnia 2018, 21:03Trzymam kciuki za poprawę samopoczucia. Ja też mam niską samoocenę:/
aska1277
27 kwietnia 2018, 21:04Czyli mamy nad czym pracować ;) Za Ciebie także trzymam kciuki :)
Greta35
27 kwietnia 2018, 20:29Ruch spory...i to powinnam zrobic u siebie :) Duzo sily na codzien...i tak jestes dzielna :)
aska1277
27 kwietnia 2018, 21:02Zatem zapraszam do zwiększania ruchu u siebie ;) Dziękuję za miłe słowa.... a zapomniałam napisać,że jutro minie mi 6 lat z Moim M ;) to faktycznie jestem dzielna :) heheheh Pozdrawiam serdecznie
Greta35
28 kwietnia 2018, 10:30u mnie we wrzesniu 12 lat...ale ten czas zlecial :)
aska1277
28 kwietnia 2018, 19:06Czas bardzo szybko leci..... Wy też ładny staż ;)