Witajcie
Nowy dzień, nowy tydzień a jak zaczęty?! Hmmm chyba dobrze, bo pracowicie. Rano śniadanko ( kanapki z mozzarellą, pomidorem i szczypiorkiem) Później zabrałam się za robotę na podwórku ;) W międzyczasie wciągnęłam II śniadanie ( serek straciatella) wiem,może mało dietetyczne ale zmieściło się w limicie ;) Po zjedzeniu serka poszłam dalej robić swoje. Długo nie zrobiłam bo zaczęło padać. Powrót do domu i chwila dla mnie. Spakowałam paczuszkę dla koleżanki a córka zrobiła kartkę imieninową :) Skorzystałam z okazji że M jechał po przesyłkę i zabrałam się z Nim. Przy okazji zahaczyłam o pocztę.
Jak przyjechaliśmy zjadłam obiad ( leniwe od mamy ;) Odsapnęłam troszkę i wróciłam do pracy na podwórku. Pogoda była ok tzn nie padało :) Zwiozłam chyba 5 taczek i zaczęło padać... Ale tak porządnie i wróciłam do domu. Także na dziś spokój. Wybiła godzina 17 i zrobiłam sobie kolację - sałatkę ( miks sałat, ogórek korniszon, pieczarka marynowana, mozzarella, grzanki czosnkowe, sos koperkowy)
Posiłkowo zmieściłam się w limicie kalorycznym zjadłam 1535 kcal na 1837. Jeśli chodzi o trening :) to w domku był orbitrek a na dworze chód i inny trening czyli przysiady, rzucanie drewna wkładanie na taczkę..... Opaska zliczyła łącznie 1 godzinę i 75 minut treningu :)
Podoba mi się ta opaska, co prawda jeszcze się uczę i sprawdzam co potrafi ;) hehehe Wykrywa treningi, super. Także chyba nie jest to najgorszy początek tygodnia :)
Mam nadzieję,że u Was tydzień również dobrze się zaczął. Trzymam za Was kciuki, pamiętajcie aby się nie poddawać. U mnie po weekendzie waga lekko w górę, ale to dlatego że nie pilnowałam godzin posiłków. No i mało, bardzo mało płynów :( Ale walczę dalej :) Idę do przodu.
Tak mi się przypomniało o programie w tv pt: historia wielkiej wagi. Oglądałam cały tydzień i powiem Wam,że jestem w szoku..... Nie wiem jak można doprowadzić się do wagi np 250 kg :( Być może ludzie mają traumy i jedząc odreagowują :( Przykro to jest, bo dużo osób ma rodziny, dzieci.... i nawet dla niech nie chce zmienić w sobie nic :( Poddają się. Ja najwięcej ważyłam 70 kg i to było zaraz po porodzie. Czułam się okropnie :( A tu ludzie ważą 250-320 kg :( Tak sobie policzyłam to Nasza czwórka w domu razem waży jakieś 230 kg ......ale to razem a tu jedna osoba. Oglądam ten program, ale nie po to aby się śmiać,że ludzie sobie nie radzą.....ale aby zobaczyć co mnie czeka jeśli nie zadbam o siebie.... A Wy oglądaliście kiedyś ten program ?
Cudownego tygodnia Kochani :* Pozdrawiam
WracamDoFormy2020
21 maja 2020, 20:02ja odkąd widziałam programy tego typu jestem w szoku, bo sama zajadalam stresy i dobiłam do 98 KG MAX. ALE 250?! Ludzie!!!! co oni sobie robią ze stawami, kośćmi nóg, biodrami?! Przecież nam jest czasem ciezko się podnieść ważąc 90-80 kg, a co dopiero obciążenie dla kręgosłupa przy masie 150... czy 200... CXhociaż zazwyczaj takie potwory - sory, ale tak uważam, nie ruszają się już z łózka... i nie ma się co dziwić. ja rozumiem mieć problem, ale CO MA CZŁOWIEK W GŁOWIE, kóry przekraczając 100 kg albo już nawet te 150kg, zamiast wziąć się w garść i zadbać o wygląd ALE PRZEDE WSZYSTKIM ZDROWIE, je więcej, zaniecha jakiejkolwiek aktywności fizycznej... Nikt o zdrowych zmysłach tego nie zrobi. Nie wiem jak bardzo zdesperowanym trzeba być, albo pozbawionym nadziei.
WracamDoFormy2020
21 maja 2020, 20:03przepraszam za mocne słowa, nie miałam na celu nikogo urazić, ale wku*wia mnie jak ludzie ZDROWI, o czterech kończynach, rozpieprzają sobie zdrowia na własne życzenie, żrąc jak śmietniki wszystko co popadnie. Gorycz mnie pochłania od samego tego wyobrażenia... masakra!!!
aska1277
21 maja 2020, 20:09Nie chciałam tego tak dosadnie pisać..... sama nie rozumiem takich ludzi...
WracamDoFormy2020
21 maja 2020, 20:22ja nie umiem się nie denerwować jak ktoś nie szanuje tego co ma i nie potrafi docenić tego, że jest sprawny, tylko sam doprowadza się do sytuacji, że wygląda jak wieloryb i nie moze się podnieść z łóżka. Rozumiem, że słowa są mocne, ale nie sposób się z nimi nie zgodzic. Może nie jestem mistrzem dyplomacji (oj nie :D!), ale nie można mi nie przyznać racji. Nawet gdy to choroba psychiczna - ludzie, wszyscy mamy oczy, jak widzmy że nie mżemy dosięgnąć do stóp, albo co gorsza, już ich nie widzimy bo nam bruzch zasłania, to chyba przychodzi taki moment, że człowiek NORMALNY doznaje otrzeźwienia i jednak chce poprawić sprwnośc, zdrowie :D nie wiem, możemy sobie dywagować, ale dla mnie to jest mega niezrozumiałe. Pozdrawiam Asiu! :) ♥
aska1277
22 maja 2020, 12:24Ja też nie zawsze jestem mistrzem dyplomacji ;) Cieszę się że wyraziłaś swoje zdanie
kl4ra
19 maja 2020, 19:24Też czasem oglądam, ale to już jest poważna choroba psychiczna od najmłodszych lat dziecięcych. Prawie każdy bohater tego programu ujawnia w trakcie terapii jakieś swoje życiowe tragedie. Gratuluje sukcesu, jak się nazywa ta opaska?
aska1277
19 maja 2020, 19:33Tak też zauważyłam,że każdy bohater ujawnia jakieś problemy z lat dzieciństwa. Opaska to Samsung Galaxy Fit -rewelacyjna. Jakoś na dniach planuję na yt nagrać moją recenzję :) także jak już się pojawi na pewno podam tu link . Pozdrawiam
Maratha
19 maja 2020, 09:50Nie mam polskiej tv, ale u nas jest cos podobnego. Tez nie jestem w stanie zrozumiec jak mozna dojsc do takiego momentu w zyciu, w ktorym ma sie problem, zeby wstac z lozka... A sama znam kilka takich osob. Bardzo to smutne...
aska1277
19 maja 2020, 14:29Ja nie znam tzn. moja bratowa ma poważny problem ale to bagatelizuje.... nie wiem czy doczeka z taka wagą 18 urodzin córki
annaewasedlak
19 maja 2020, 09:17Też czasem oglądam ten program-porażające i daje mi motywację do działania.
aska1277
19 maja 2020, 14:29Tak dla mnie to też pewnego rodzaju motywacja
sachel
19 maja 2020, 09:04Unikam takich programów. Generalnie prawie nie ogladam TV.
aska1277
19 maja 2020, 14:28Rozumiem
nuska1918
19 maja 2020, 08:09Jest szok, prawda? Wczoraj widziałam w TV program o otyłości w Chinach. Miałam podobne odczucia, bo że statystyk wynika że 20%chlopcow i 10% dziewczynek jest otyłe 🤔 rodzice wysyłają dzieci na obozy odchudzania, później dziadkowie chcą ich rozpieszczać i tak w koło.. Straszne to jest 🤦♀️
aska1277
19 maja 2020, 14:28Właśnie i koło się zamyka :(
CzarnaOwieczka85
19 maja 2020, 07:46Nie widzialam nigdy tego programu, zawsze unikalam programow o odchudzaniu.. M
aska1277
19 maja 2020, 14:28Ja lubię oglądać, większą mam motywację ;)
saya1990
19 maja 2020, 04:42Oglądałam ! I szczerze współczułam, bo to ile oni mieli do zrobienia ... Ja maksymalnie ważyłam 115kg i wiem ile mnie to kosztowało wysiłku , żeby zbić wagę . Cieszę się , że w miarę w porę się obudziłam i wtedy i teraz 😅
aska1277
19 maja 2020, 14:27Brawo dla Ciebie
cudmalinka
19 maja 2020, 00:13Ja miałam 102 kilo najwięcej i czułam się fatalnie samopoczucie na 0. Domyślam się że tym ludziom łatwo nie jest i nawet śmiem wyciągnąć tezę że większość z nich może mieć nawet depresję z racji bezradności nad swoją wagą. Bo to nie jest pewnie dla nich proste schudnąć jak organizm już przyzwyczaili do ciągłego jedzenia. Takie moje małe rozkminy 😉
aska1277
19 maja 2020, 14:27Też miałam takie rozkminy jak Ty
Fiorlaka
18 maja 2020, 22:24Hej, no ja też oglądałam jak młoda była mała, byłam na prawdę w wielkim szoku.
aska1277
19 maja 2020, 14:27:(
ewelka2013
18 maja 2020, 22:23Super aktywność 😊
aska1277
19 maja 2020, 14:26Dziękuję ;*
ewelina230419
18 maja 2020, 22:06Na orbitreku tylko 110 kcal spalone?
aska1277
19 maja 2020, 14:26Tak, bo nie szalałam i miałam najmniejszy opór
Passifloraaa
18 maja 2020, 21:09Tak, często "wpadam" na ten program skacząc po kanałach i wtedy oglądam. Ja też nie mogę zrozumieć jak można doprowadzić się do takie stanu na własne życzenie. Tobie to jednak nie grozi mając tyle pracy i ruchu na podwórku :)
aska1277
18 maja 2020, 21:18Mam nadzieję,że nie będzie dane mi tyle ważyć.... Mam motywację,mam dziecko i nie chciałabym aby inne dzieci śmiały się ze mnie.... a raczej z córki. Ale i zdrowie jest dla mnie jakąś motywacją :)
tracy261
18 maja 2020, 21:08Mam tylko tv naziemną a i to oglądam rzadko. Ale lubię programy o odchudzaniu z takich "ekstremalnych" wag, bo za tym stoi psychologia i pokazuje problemy, które do tego doprowadziły. U mnie w maksie było 72kg i nie byłam w stanie tego zaakceptować. Nie wyobrażam sobie, żebym mogła ważyć więcej.
aska1277
18 maja 2020, 21:16Tak ja własnie pod kątem psychologicznym oglądam. Zastanawia mnie co ludźmi kieruje,że doprowadzają się do takiej wagi :(
ksica2304
18 maja 2020, 20:56bardzo lubiłam ten program obejrzałam chyba wszystkie odcinki :) i tak samo myślałam jak ty aż tu nagle sama doznałam szoku jak teraz stanęłam na wagę jeszcze nigdy nie ważyłam tyle co teraz :( przestraszyłam się bardzo dlatego teraz na poważnie podeszłam do odchudzania
aska1277
18 maja 2020, 21:07Ja ważąc teraz 65,7 kg czuję się kiepsko sama ze sobą. Dlatego staram się to zmienić. Nie wyobrażam sobie siebie z wagą nawet 100 kg :( Nie doprowadzę do tego świadomie. Będę robiła wszystko aby uniknąć dalszego tycia.