Witajcie
Tak jak w tytule..raz z górki a raz pod górkę. Dokładnie... wczoraj miałam tyle powera, tyle zrobiłam, a dziś?! Dziś padłam. Na wieczór już czułam się hmmm pociągałam nosem. Rano każdy cm ciała mnie bolał. Nie byłam w stanie ruszać nawet nadgarstkami. Głowa bolała, a wręcz, napierniczała. Wzięłam tabletkę. O treningu nie było dziś mowy. Większość dnia przeleżałam pod kocem. Dopiero teraz usiadłam od rana z dupką.
Nie, nie mam do siebie pretensji że treningu nie było... Teraz słucham swojego organizmu i jeśli czuję się gorzej, nie robię nic na siłę. Dlatego dziś słuchałam i odpoczywałam :) Jak mi było cieplutko pod kocykiem ;)
Posiłkowo dzień hmmm bez szału, ale nie ma co się dziwić.....
śniadanie: chleb z pastą tuńczykową, ogórkiem
II śniadanie: zupka chińska ( miałam ochotę na coś ciepłego i szybkiego)
obiad : Qurito na mieście
Jadłam jak jadłam, nie ukrywam. Nie okłamuję ;) Raz człowiek ma czystą michę, a raz nie :) samo życie. Nie będę się biczowała za to. Grunt, to nie oszukiwać samego siebie. Jutro będzie lepiej i tej myśli trzeba się trzymać.
Działamy, walczymy :* Trzymam kciuki. Powodzenia. Pozdrawiam :* :*
Fiorlaka
23 grudnia 2020, 07:42Trzymam kciuki. Buziaki. Wesołych Świąt!!
aska1277
23 grudnia 2020, 20:46:* Dziękuję. Wesołych Świąt
Orzeszek1984
19 grudnia 2020, 20:50Dobrze zrobiłaś, nic na siłę. Na sport będziesz miała siły jak zdrowie będzie lepsze
aska1277
23 grudnia 2020, 20:46Od jakiegoś czasu staram się słuchać swojego organizmu :*
klemensik
19 grudnia 2020, 11:12Dbaj o siebie.
aska1277
23 grudnia 2020, 20:45Staram się :* dziękuję :*
commo
18 grudnia 2020, 22:07Zadbaj o siebie i nie forsuj na siłę. Covid?
aska1277
23 grudnia 2020, 20:45Nie, nie. Póki co jest już ok :*
kasiaa.kasiaa
18 grudnia 2020, 20:47Najważniejsze to być zadowolonym na końcu dnia 😉😁
aska1277
18 grudnia 2020, 21:10Coś w tym jest ;)