Idealna pogoda na szlaban.
Zważając na perypetie dzisiejszego dnia nie wiele mi pozostało do roboty.Przysiadłam na moment i uzmysłowiłam sobie ,że cały ten rok podsumuje jako jedno wielkie opierdalanie. Wieczne narzekanie na poczet i tak nic nie robienia . W prawdzie nie uważam się za osobę o niezwykle silnej własnej woli ale parę rzeczy szło by zmienić.
Piszę z wielką nadzieją ,że utrzyma się moje postanowienie więcej niż chociażby miesiąc.Niestety tak zwany słomiany zapał to moja specjalność chociaż z racji tego ,że idą wakacje a właściwie można by uznać je za już rozpoczęte może coś z tego będzie..;)
ćwiczenia:
Mel B: 10 minut nogi , 10 minut brzuch, 10 minut pupa + 5 minutowa rozgrzewka
10 minut - hula hop/
bilans :
śniadanie: truskawki
obiad: ryż z marchewką i groszkiem (miseczka)
kolacja: 2 kromki tostowego chleba z białym serkiem. herbata zielona