. Dzisiaj moje kacisko mówi do mnie : "widziałem, widziałem przemowę i aż krzyknąłem " Czy to moja Beatka"? niemożliwe, taka spokojna, cichutka myszka, niemożliwe" . Eee no powiedziałam mu że uprzedziłam oglądających, że ja taka jestem ...publicznie kiedy mówię do większej liczby ludzi. Prywatnie, w ściśniętym gronie ABSOLUTNIE, nie posiadam w sobie niczego z ideału rozważności, spokojności i cichości. Powlokłam się na masaż...dosłownie, powlokłam. Znowu mam fazę : moja głowa nie moje nogi. Ciało mi się rozpada gdzieś w połowie, nie mogę go zsynchronizować. Wczoraj doprawiłam mięsko, zrobiłam dwa hamburgery, w domowych bułeczkach do hamburgerów , z sałatą, malutkimi korniszonkami, malutkimi pomidorkami z domowym sosem jogurtowo majonezowo czosnkowo miętowym i plasterkami cheddara i myślałam że będę płakała...jadłam je na siłę, gdyby nie to że przyszedł małż , to chyba drugi hamburger trafiłby do psich misek. Mięsa jeszcze mi zostało ze 20 dag, powinnam je zjeść dzisiaj ..może na kolację zrobię coś. Na obiad muszę zagospodarować polędwicę z dorsza ...też mnie ciary przechodzą, ale mam ugotowanego brokuła i trzeba go zjeść a i rybki już nie mogę trzymać dłużej w lodówce. Kurtyna ...przeraża mnie ten jadłowstręt a jednocześnie waga sobie kpi ze mnie ...ty nie jedz a ja będę stała jak ta skała. Wrrrrrrrrrrrrrrrrrr. Wróciłam od kata i zlewam nalewkę morelową. Dziecki przyjadą na początku sierpnia to zrobimy degustację.
W temacie pracy ...nie mam jej...do dzisiaj cisza, żadnego maila, więc wnioskuję, że nie byłam najbardziej pożądana. Kacisko mi dzisiaj powiedziało, że ma jakąś klientkę, która otworzyła kawiarnię i że porozmawia z nią ...żebym piekła dla niej ciasta. Dobre i to. To by było na tyle z piątkowego mędzenia, idę dostarczyć sobie morelowego żelaza na drugie śniadanie, nieeeeee, nie będę piła nalewki, będę jadła malutkie , zgrabniutkie morelki. Miłego , pochmurnego piątku .Ahoooj
aniaczeresnia
31 lipca 2017, 10:06Bardzo mnie zastanawia ten Twoj jadłowstręt, z czego to się bierze? A jakbys się przeglodzila to apetyt nie wraca?
Beata465
31 lipca 2017, 12:00nie wraca Aniu, w tej chwili jest 12 a ja jestem cały czas o śniadaniu, 3 jajka sadzone ze szczypiorkiem i dwie kromki mojego chlebka razowego z masłem i nie chce mi się jeść...poczekam już do obiadu czyli jeszcze godzinkę
aniaczeresnia
31 lipca 2017, 12:55To korzystaj i nie jedz na sile, waga w koncu spadnie ;-)
agusia70
29 lipca 2017, 20:01Konstytucja, mówisz:) Ja przemawiałam za referendum. Głos mi drżał, ale podobno dobrze poszło. Koleżanki z pracy słuchały, twierdziły, ze są ze mnie dumne.
Beata465
29 lipca 2017, 21:07Brawo, mnie zwykle drży na początku ale jak już wpadnę na właściwe tory ....:D:D:D
EwaFit
29 lipca 2017, 08:45W temacie pracy powinnaś dostać jakąkolwiek odpowiedz. W tej sytuacji milczenie nie jest profesjnalne..
Beata465
29 lipca 2017, 09:21zgadzam się z toba w 100 %
kilarka
28 lipca 2017, 19:42Ale głosu nie przekłamuje :) a dla mnie głos jest ważną częścią człowieka, nastawia mnie on do istoty mówiącej dobrze lub źle ;)
Beata465
28 lipca 2017, 20:33:D:D na początku " letko" drżałam, bo nie byłam pewna czy dam radę bez posiłkowania się ściągawką z Konstytucji...ale dałam :D ja tak mam że w ważnych momentach otwierają mi się odpowiednie klapki w mózgownicy :D
Beata465
28 lipca 2017, 20:33:D:D na początku " letko" drżałam, bo nie byłam pewna czy dam radę bez posiłkowania się ściągawką z Konstytucji...ale dałam :D ja tak mam że w ważnych momentach otwierają mi się odpowiednie klapki w mózgownicy :D
Magdalena762013
28 lipca 2017, 18:27No cóż - widocznie w W-wie postawili na oszczędności i zaproponowali mniejsze grosze jakiejs małolacie, mimo zapewnień, ze potrzebują kogoś takiego jak Ty. I nieelegancko, ze nie napisali. Tzn. ze nie sa poważni. Czyli dobrze, ze nie napisali. Pozostaniesz na razie w fazie pieczenia, moze w wieksżej skali?
Beata465
28 lipca 2017, 19:21Kasa taka sama :D ale faktycznie pewnie wybrali Warszawiankę, więcej jej zostanie w kieszeni :D mnie by jeszcze dojazdy dochodziły a na to nie mają kasy w tym roku, bo nie przyszło im do głowy, że to może być ktoś spoza stolicy , tak mi powiedziała szefowa fundacji
Campanulla
28 lipca 2017, 16:38Oj, oj Beatko, coś faktycznie cieniutko. Jak to nie jesz? Wcale? A może ustalić powód?
Beata465
28 lipca 2017, 17:42Jem...ale to jest jedzenie z rozsądku , bo wiem że muszę...nie mam tej " radości" jedzenia, nie mogę się zdecydować co zjeść...dzisiaj rano się zastanawiałam może jajka? może kiełbaskę wiedeńską w końcu zjadłam...twarożek z rzodkiewkami
WiktoriaViki
28 lipca 2017, 16:34mówią, że najzdrowiej "nie politykować" ha.....jakiś powód, że nie możesz jeść???
Beata465
28 lipca 2017, 17:44nie mam ochoty :( może jakby mi ktoś podstawił pod nos to bym miała więcej ochotności ;) a tak...eeee...jem jak mnie zaczyna ssać z głodu
holka
28 lipca 2017, 14:45A za Twoje ciasta gotowa byłabym zapłacić! :)
Beata465
28 lipca 2017, 15:53no niestety cierpliwości nie zobaczę mimo linka, bo pamiętnik niczym angielski klub " tylko dla członków" :D:D
holka
28 lipca 2017, 14:43Skąd ten jadłowstręt?! A może trzeba dać mu się ogarnąć - może wtedy organizm zaskoczy jak wygłodnieje...Cierpliwość trudna sprawa - koleżanka Vitalijka dodała fajne foto z sentencją a propos owej cierpliwości https://840805.siukjm.asia/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/w_id/8975059#comment-14993385 Szkoda,że nic się nie odezwali - nie cierpię tego...bo wiadomo,ze kandydat czeka na info - wypadałoby aby napisali jakąś odpowiedź :/ Co ci ten kat robi i jak często - wiem,ze juz o tym było ale przypomniec nie zaszkodzi :)
Beata465
28 lipca 2017, 15:52No właśnie, ja jestem " stara świeczka" i uważam , że nawet jeśli odpowiedź jest odmowna, to w dobrym tonie byłoby poinformowanie o tym zainteresowanego. Kat mnie katuje 2 razy w tygodniu, czyli ...masuje mi sadło ( żeby nie spadło) :D:D:D
alinan1
28 lipca 2017, 13:18durna ta twoja waga!! Jak można nie spadać jak ciałko nie żre?? Idiotka jakaś jedna, za przeproszeniem.. A Ty czemu właściwie masz ten jadłowstręt? Bo jakoś nie doczytałam. Wnioskuję, że to już jakiś czas trwa... Guuupie te nasze wagi. To moja anioł - ona jak ja nie jem to przynajmniej spada. AŻ TAKA małpa nie jest. Jak np. Twoja.... Opieprz ją zdrowo! Szkoda, że Ci z tą pracą nie wyszło, bo wydaje mi się, że dobra byś w tym była. I zawsze kontakt z zawodem. Bo myślę, że go lubisz. Dobre i pieczenie. Bo to też lubisz i umiesz. pa
Beata465
28 lipca 2017, 14:33:D:D chyba muszę nad nią stanąć z młoteczkiem i ...sugestywnie jej pogrozić :D
Maratha
28 lipca 2017, 13:00coz, nie wiedza co traca, chociaz jak jest sporo kandydatow to na odpowiedz mozna czekac dluuugo, wiec kto wie... A z tym jadlowstrentem to moze sie trzeba bedzie pofatygowac do lekarza jak nie przejdzie?
Kasztanowa777
28 lipca 2017, 12:40ale co i gdzie w tej tv, bo ja nic nie wiem?
Maratha
28 lipca 2017, 12:59kilka wpisow wczesniej jest link :) beatka nam tu sie slawna robi :D
Kasztanowa777
28 lipca 2017, 14:11To zaraz sprawdzę, dzięki!
Beata465
28 lipca 2017, 14:32:D no i sobie narobiłam ....wczoraj mnie kolejne osoby chcą rekomendowac do RM i nawet gotowi mi kampanię organizować :D
AnnaSpelniona
28 lipca 2017, 12:16przemowe widziałam -spokojna .....Beatko nie ta praca to inna . Sciskam kochan
Beata465
28 lipca 2017, 14:31dzięki Aniu :D nie zastrzelę się z powodu pracy, no bo mam ...Bankomat osobisty więc tragedii jeszcze nie ma
Annanadiecie
28 lipca 2017, 12:13Podoba mi się pomysł z pieczeniem ciast, z tego co Cię czytuję jesteś w tym mistrzynią!
Beata465
28 lipca 2017, 14:30:D dziękuję do mistrzyni mi pewnie daleko ale ...najgorsza nie jestem :D zobaczymy co z tego wyjdzie