Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czwartek


Deszczowo i sennie. Z naciskiem na sennie.

- wydaliśmy dużo: 90+40 zł Hala targowa( kilo yerba mate, kilo cappuccino, kawa, zielona herbata, miłorząb, dziurawiec, lapacho, chrupki dla królika i ziarna dla sikorek) + 10 zł jabłka, spożywka 40 zł, Disney w sumie nie wiem ile

-5000 kroków 

- Bruksela z jajkiem, cappuccino, żelki z agaru X2 ( niestety osiedlak ma mega promocje na słodycze )makaron z brokułami i serem, pomarańcza, jabłko, tosty z awokado 🥑 garść orzeszków. Tylko brukselka załapała się na foto. Waga stoi⚖️

- dziubałam...im więcej dziubię ten obraz tym mniej mi się podoba. Powinno być na odwrót.

- trochę ogarnęłam łazienkę 💪

Powinnam coś jeszcze porobić, ale o tej porze roku gdy nadchodzi 18 zasypiam na stojąco. Kawy i innych pić nie mogę.

  • pestka.jablkowa

    pestka.jablkowa

    28 listopada 2024, 21:05

    Taki to jest z tym poprawianiem sztuki, czasem najtrudniej powiedzieć 'dość'.

    • beutyheart

      beutyheart

      28 listopada 2024, 21:11

      Ja lubię swoje szybkie podmalówki, a potem wychodzi mój brak warsztatu. Jeszcze trzy lata i może będę zadowolona ( oczywiście przy założeniu, że ćwiczę i maluję systematycznie)😄a może nie będę, bo nie osiągane takiego poziomu jak bym chciała, ciężko powiedzieć

    • pestka.jablkowa

      pestka.jablkowa

      28 listopada 2024, 21:14

      Rozumiem doskonale. Chociaż podobno najważniejsze, żeby sprawiało przyjemność.

    • beutyheart

      beutyheart

      28 listopada 2024, 21:19

      Właśnie po części szkoła art. zabiła moją przyjemność. Wracam do pełnego relaksu i przyjemności w tym temacie. Najwyżej nie wyjdzie i zamaluję...kij z tym, będzie następny. Pozdrawiam 🙂

    • pestka.jablkowa

      pestka.jablkowa

      28 listopada 2024, 21:25

      Chodziłam kiedyś przez rok na kurs rysunku architektonicznego i zupełnie po tym przestałam rysować, na lata (choć sporo mnie nauczył)

    • beutyheart

      beutyheart

      28 listopada 2024, 21:32

      Rozumiem.

  • Janzja

    Janzja

    28 listopada 2024, 20:08

    U mnie też brukselka :D a co to znaczy, że z jajkiem? Że w sensie na focie to jest sadzone, tak?

    • beutyheart

      beutyheart

      28 listopada 2024, 20:31

      :D tak, z rozlewającym się żółtkiem

    • Janzja

      Janzja

      28 listopada 2024, 20:31

      Okej, w tej wersji brukselki nie jadłam. Zapamiętam, że tak ludzie jedzą :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.