Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
02-07-2018 Poniedziałek (165)


Dobry wieczór Wszystkim :)

Następny nudny ;) dzień nic po prostu się nie dzieje, no ale to raczej dobrze.

W każdym razie mam pełną głowę od informacji, tak sobie pomyślałam, że chyba czas by było pofarbować te szpakowate włosy, ale ja nigdy w życiu ich nie farbowałam  w necie i na opakowaniach straszą strasznymi uczuleniami do tego zdjęcia i opisy poważnych reakcji alergicznych zaczynających się od wypadania włosów poprzez wrzody a kończących się nawet w szpitalu, więc mam wątpliwości i się wystraszyłam. Do tego jak przeczytałam, że składniki farby do włosów są stosowane do produkcji oleju silnikowego i innych zjadliwych produktów (strach) to mi włosy dęba stanęły . Jednak chciałabym, a boję się i jestem w kropce(kreci)

No nic mam dużo czasu na przemyślenia i może wymyślę w tę albo we w tę. Na razie jestem w tę :D

Śniadanie    Kawa zabielana bez cukru            200ml        50kcal

                    Brzoskwinia                                    178g        89kcal

Obiad          Zupa fasolowa z wkładkami             550g      752kcal

Kolacja        Udko kurczaka gotowane                126g      171kcal

                    Chleb pszenny                                 48g      126kcal

                    Kabanos                                          27g      111 kcal

                    Smakowita                                       10g         36kcal

                    Kawa zabielana bez cukru            200ml         50kcal

Razem                                                                             1385kcal

+           Woda czysta niegazowana                       2l   

Dobrej nocki (noc) życzę wszystkim i ciepłego (slonce) radosnego poranka :)(pa)          

  • Kristina_isia

    Kristina_isia

    3 lipca 2018, 14:44

    a ja od kiedz mam janiejszy kolor włosów zaczęłam odrosty smaa farbować. tryzmam trochę krócej niż na opakowaniu, reakcji alergicznej nie miałam. fFarbowałam dotąd jakieś 5 razy, bo ceny usług fryzjerskich sa tu zabójcze, a musiałabym chodzić co jakies 6 tygodni. Tylko w Polsce u mojej fryzjerki pozwalam sobie na ten luksus, bo nie cierpię tego bałaganu z farbą.

    • Cefira

      Cefira

      9 lipca 2018, 23:15

      No właśnie farbowanie w domu jest uciążliwe i chyba trzeba to umieć robić, bo jak nie podobno może wyjść nierówno kolor i plamy na włosach. Tak że jak myślę o farbowaniu to tylko u fryzjera. Pozdrawiam :)

  • geza..

    geza..

    3 lipca 2018, 12:46

    To tak jak u mnie...nudy...ale ja kocham moje nudy!!;) a z wlosami lepiej do fryzjera...zawsze doradza i z pewnoscia bedzie pieknie!;)...nigdy sama nie farbowalam wlosow i chyba bym sie bala;) Buziolki i pieknego slonecznego dnia zycze ;) geza P.S..wlasnie spojrzalam u ciebie ......ile kcal ma brzoskwinka!!!!!....a ja ich chyba z 10 zjadam w ciagu dnia!;)

    • Cefira

      Cefira

      9 lipca 2018, 23:16

      Właśnie myślałam o fryzjerze sama bym się nie odważyła pofarbować tym bardziej że się nie znam i boję się o rezultat :) Pozdrawiam.

  • karmelikowa

    karmelikowa

    3 lipca 2018, 06:55

    Nie ma się co bać ,a najlepiej to idź do zakładu fryzjerskiego i tam ci zrobią:) ja też raz w życiu się farbowalam i to rok temu i powiedziałam że nigdy więcej, poczekalam na odrost scielam i zapuszczam swoje włoski naturalne:)

    • Cefira

      Cefira

      9 lipca 2018, 23:20

      Co natura to natura, ale część włosów siwych i część ciemnych już tak fajnie nie wygląda. Hm mam czas do jesieni chyba coś wymyślę. Pozdrawiam :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.