Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chcę być zgrabna, jędrna i zadbana !

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4891
Komentarzy: 17
Założony: 18 grudnia 2012
Ostatni wpis: 8 czerwca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
edyska91

kobieta, 33 lat, Łódź

169 cm, 64.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: rok 2015 rozpocząć z jędrnym ciałem bez cellulitu !

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 czerwca 2014 , Komentarze (3)

Vitajcie Vitalijki :) :) 

Muszę przyznać, że troszkę odpuściłam niestety te swoje postanowienia, ale wymiary stoją w miejscu mimo to, a waga mnie miło zaskoczyła i pokazała 62,7 kg z 65 :D . Jestem mega zaskoczona i dało mi to kopa, bo wiadomo - nie chciałabym tego stracić ! Pare osób zwróciło poza tym uwagę na to, że trochę mnie mniej, a to meeega motywuje :) Najgorętszy okres sesyjny już za mną, został jeden egzamin i obrona, ale co to dla mnie ;) znajdzie się czas na realizację założonych działań, czyli 5 posiłków i dieta ! :) Wpadło kilka niefajnych jedzonek, trochę słodkiego, trochę smażonego, trochę za późno ale............. na pewno nie jest za późńo żeby z tej drogi zejść ;p i właśnie od jutro zamierzam to zrealizować póki czas :) Moje wymiary i waga nie muszą się martwić :) 

CO DO MAKIJAŻU(dziewczyna)

Za 2 tygodnie wybieram sie na wesele jako osoba towarzysząca :) Sukienkę mam miętową, gładką, ciutkę "śliskawy" materiał, dopasowaną na górze, z króciutkim rękawkiem, odcięcie w talii i dół delikatnie w bombkę, ale na prawdę deliaktnie, przed kolano. Jestem ciemną szatynką, brązowe oczy, okrągła twarz, karnacja - póki co walczę z bladością i opalam :P Macie jakiś pomysł na makijaż ? czy powinnam iść w makijaż miętowy ? czy to nie za dużo będzie tej mięty ? może jakis inny delikatny ? może znacie jakąś stronkę fajną gdzie mogłabym się wspomóc w dobraniu dla siebie makijażu ? 

Dzięki za info ;)



31 maja 2014 , Komentarze (2)

Hej Dziewczęta :) 

Niestety pożarła mnie sesja.. :PP Całkowicie.. I obrona pracy.. Jeszcze jakiś tydzień, góra dwa będzie masakryczny. Nie mam czasu na ćwiczenia, i w ogóle nie mam siły.. Zarywam troche noce, bo akurat wtedy mi się najlepiej uczy/pisze prace licencjacką. Wstaje koło 10:00. Planowałam jeśc śniadanie 8-9 ale życie weryfikuje :P Mimo iż te pory pozostawiają wiele do życzenia, to staram się aby skład posiłów był odpowiedni. I mi się to udaje :) Ćwiczenia narazie muszą poczekać, nie tyje więc i nie panikuję ;) Chociaż nie wiem, czy przez ten brak ruchu mój cel będzie do osiągnięcia..(mysli) Został mi miesiąc do tego, żeby zobaczyć 5 z przodu.. Nie wiem ile teraz waże, ale wydaje mi się, że między 63-65 kg. Na szczęście w przyszły weekend jadę do rodziców, gdzie w spokoju (narazie:D:D) leży moja waga i na pewno będzie ważooone :D

Moje menu mniej więcej w dalszym ciągu wygląda tak : 

* śniadanie - bułka razowa, wędlina, chudy twaróg, serek wiejski, warzywa 

* II sniadanie - owoce z jogurtem naturalnym

*obiad - pierś z kurczaka/ryba, garstka makaronu razowego/ryż/kilka ziemniaków, góra warzyw typu brookuły/kalafior, warzywa świeże np. salatka z lodowej, papryki, oliwek, pomidora, cebuli 

* podwieczorek i/lub kolacja - znikoma ilość pieczywa razowego, jajko na miekko/twardo, warzywa świeże, takie tam :P 

Także same widzicie, że nie licząc zasiedzenia przy notatkach, to nie jest tak źle :) będę się tego jak najbardziej trzymać, bo dieta jest smaczna, łatwa, przyjemna, chodzę najedzona, nie ciągnie mnie do glupot typu słodycze :p Także tylko dietkować ;) Wracam do swoich obowiązków, bo trochę tego jest :) CIAO :) :) 

28 maja 2014 , Komentarze (3)

Miało być 100% motywacji i 200% aktywności ... Tymczasem nadszedł deszcz... Nie, to nie był deszcz.. To był POTOP ! 4 godziny nieprzerwanej burzy i bardzo ulewnego deszczu. Ulice płynęły, studzienki nie nadążały odprowadzać wody.... Miałam ambitny plan jakiegoś marszu przez godzine, później dywanówki, mel B, może jakieś ośmiominutówki... Jak się skończyło ? Tak jak nie powinno.. Cały wieczór chodzenie od kąta do kąta, nie wiedząc co ze sobą zrobić. Jestem wyczulona na zmiany pogody i kiepsko na mnie wpływa taka aura. Spać nie mogłam do 3, dziś o 10 ledwo zeszłam z łózka, nogi jak z waty, usypiam na siedząco (ziew). Pogoda się zepsuła okrutnie po wczorajszym, dziś jest szaro i mokro i kawa nawet sobie z tym nie radzi..(spi) Pocieszające jest, że chociaz dietę trzymam (salatka). Dzisiaj,  mimo że jeszcze nie wiem jak, muszę się jakoś zmobilizować i wyjść w tą szarą odchłań poruszać zadem na świeżym (uhmmm...) powietrzu  ! No masakra kompletna. Jakoś muszę sie przełamać.. 

  • Chcemy mniej cellulitu ? CHCEMY !
  • Chcemy jędrne ciało ? CHCEMY !
  • Nie chcemy boczków i fałdek ? NIEE ! 
  • Co musimy rozbić ? ĆWICZYĆ ! 

No jakoś chyba nie pomogło ale może jak to powtórze 10 razy to mnie to zaniesie do drzwi wyjściowych ? :D 

Wracając do trzymania diety menu z wczoraj i dziś : 

Wczoraj

Śniadanie : bułka razowa z wedliną chudą, serek wiejski, pomidory

II śniadanie : jabłko z jogurtem naturalnym i cynamonem

Obiad : 50g ryżu, 150 g piersi z kurczaka, trochę fasoli bialej i czerownej

Podwieczorek  : Activia 

Kolacja: 1/2 bułki razowej z chudą wędliną, chudy twaróg

RAZEM : 1350 KCAL

Dziś :

Śniadanie (późno...) : bułka razowa, wędlina, serek wiejski, warzywa (standard, wiem)

II sniadanie : jogurt, banan średni, truskawki

Obiad : 50 g ryżu, kurczak, brokuły, kalafior, marchewka

Podwieczorek/kolacja : twaróg, oliwki, warzywa, sałata, bulka razowa

Postaram się o ten 5 posiłek ale nie wiem czy się wyrobię przez późnie śniadanie... 

Nie mam wagi w mieście w którym studiuje, a kupować nie chcę, bo później tylko problem z kolejną rzeczą do wywiezienia do domu po roku akademickim... Ważyć mogę się tylko jak przyjadę do rodziców, dlatego przyjęłam obwody za główny wyznacznik spadku. Powodem jest też to, że nie tyle zależy mi na wadze, co na wyglądzie (czyli obwody i jędrność). Mniej więcej raz na tydzień się zmierzę i bedzie jasność jak się wywiazałam z tygodniowych postanowień (swiety). Pytanie do Was : jak u Was spadają cm ? W jakim tempie i jak się ma do tego spadek kilogramów ? 

Czekam na odpowiedzi :) 

 

26 maja 2014 , Komentarze (9)

Ostatnimi czasy (sama nie wiem jak???) schudło mi się tak po prostu 5 kg. W ciągu kilku miesięcy gdzieś po prostu to ze mnie uszło i ciuchy zrobiły się ciut luźniejsze i nawet w mniejszy rozmiar się wcisnę ;) Więc pytam, kiedy jak nie teraz powalczyć o te kolejne 5/6 kg ? :) Plan jest prosty:D

*owoce, warzywa, 

*pełnowartościowe węgle, 

*chude mięso, 

*chude przetwory mleczne typu twarożek, ser biały, jogurt, 

*zero słodyczy, 

*dużo wody, 

*5 posiłków dziennie, 1400-1500 kcal, 

* ćwiczymy 5 razy w tygodniu po 1,5h.   

  • waga obecna 65  / cel 59
  • talia 70 / cel 68-65
  • brzuch 90 / cel 80-83 (tak wiem, że dużo pracy mam...)
  • biodra 97 / cel 90-92
  • udo 56,5 / cel 50-52                                                                                                                 

Tak wyglądają moje mniej więcej wymarzone (na te chwile :P ) cele do osiągnięcia. Podejrzewam, że skoro 5 kg za mną to kolejne 5 nie spadnie już tak od ręki więc nie mam pojęcia ile mi z tym zejdzie.. I jak się ma waga 59 kg to takich wymiarów ;) Dodam, że mam 169cm wzrostu. Jakie są wasze wymiary dziewczyny?  Optymalnie byłoby zejść poniżej 60 do lipca, ale przede wszystkim stawiam na efekty wizualne :) Mniejszy brzuchol, mniejsze boczki, pozbyć się cellulitu, ot co ;)

Jedzonko dziś :

Śniadanie : bułka wieloziarnista z chudą wędliną drobiową, sałata, ogórek, pomidor, serek wiejski -> 300 kcal

II śniadanie : jablko, jogurt 0% jagodowy -> 250 kcal

Obiad -> makaron razowy z sosem czosnkowym na bazie jogurtu, fasola biała, fasola czerwona, marchewka -> 500 kcal

podwieczorek : kawa z mlekiem -> 40 kcal

kolacja -> 1/2 bułka razowa , 2 x jajko, pomidor, ogórek -> 300 kcal

RAZEM 1390 KCAL

Proszę o ocenę tych planów i posiłków osob doświadczonych w dietach :P :) w ogóle, każdych osób ! :p

Co do aktywności to dziś zamierzam pomaszerować szybko godzinkę i pomodelować się z mel B ;)

Pozdrawiam ;)

                                     

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.