Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 10 :)


Wczoraj wyszłam na mroźny spacer - a jaką miałam frajdę! 😍

Może dziś też się uda? Tylko dziś już muszę ubrać podwójną warstwę ubrań, bo srogo przymroziło ;)

Plecy jakby trochę mi odpuszczają, czyli spacery nie szkodzą, a może nawet pomagają. To dobrze.

Już nie mogę doczekać się wiosny, wtedy to dopiero będzie przyjemnie. Wreszcie będzie można pooddychać pachnącym powietrzem, posłuchać ptaków, nacieszyć się świeżą zielenią... 🌹 No i doładować słońcem 

Jedzonko z dziś:

Śniadanie: 2 kromki chleba żytniego, szczypiorek, sałata, serek śmietankowy, pomidor.

II śniadanie: 2 tosty z szynką, sałatą, pomidorem i keczupem, jabłko.

Obiad (w planie): karkówka z piekarnika, ziemniaki gotowane, mizeria.

Kolacja (w planie): szklanka mleka z odżywką białkową, skyr pitny.

Działamy! 💣

  • MrsNathalie

    MrsNathalie

    12 lutego 2025, 23:52

    Ja uwielbiam wiosnę, jak wszystko budzi się do życia, dzień dłuższy i zielono się robi ❤️

  • aga.insulina

    aga.insulina

    12 lutego 2025, 23:25

    Wiosną nawet zimno mi nie przeszkadza. Wystarczy rano wstać i nogi same drepczą - co by tu zdziałać. Podobnie działa teraz słońce za oknem. Ale nie jest zielono - więc jeszcze kocyk wygrywa ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.