Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Przede wszystkim jestem Mamą i pomimo tego że bardzo się z tego cieszę ,kocham moje dzieci i nie zmieniłabym ich na nic w swiecie to jestem osobą niespełnioną...nie cieszy mnie życie tak jak dawniej ...brak czasu na realizowanie swoich potrzeb mnie dobija...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 9229
Komentarzy: 150
Założony: 10 kwietnia 2016
Ostatni wpis: 9 stycznia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
GIGA19850421

kobieta, 39 lat, Tworóg

161 cm, 81.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: 01.01.2017 70 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 stycznia 2018 , Komentarze (7)

Rok czasu a co matka zrobiła od ostatniego wpisu...NIC ... po za tym że wróciła do pracy i się znowu roztyła...waga plus 80 na bank ;[ ...jutro postanowiłam dowiedzieć się dokładnie ile ...ale to JUTRO...dziś nie będę sobie psuć dnia bo w sumie to od niedzieli ograniczyłam spożywanie tych najlepszych w świecie słodyczy ,czipsów, coli i alkoholu...w zamian dostałam @ i bezsenność wiec motywacja ZEROWA...ale ide wieczorem na kijki może dzięki temu lepiej będę dziś spać.

TAK tu zaglądnęłam i na wspomnienie tego co było aż mnie zakłuło fajne to czasy były człowiek się ruszał u mu się tego chciało ale do powrotu na stare tory nie wiele trzeba jak widać ...

Ech no cóż nie będę pisać tak to jest ten dzień , matka się przebudziła że już więcej ważyć nie będzie itd.

Zobaczymy co przyniesie czas...

16 stycznia 2017 , Skomentuj

Cześć dziołszki <3 

Ależ miałam przerwę od Was :( jakoś się zebrać nie mogłam ...

Cóż... u mnie z wagą to tak nie bardzo (dziewczyna) troszkę poszła w górę ale powiem Wam że ZUMBUJĘ się dalej i cm lecą w dół.

Wczoraj zaliczyłam też maraton zorganizowany przez AWF Katowice za rzecz WOŚP

Kondycja na plus ,samopoczucie na plus muszę tylko nad dieta popracować i myślę że waga pójdzie w dół :)

Pozdrawiam :*:*:*:*

14 listopada 2016 , Komentarze (5)

Weekendowo się nie popisałam ,nie rozpisuję się bo nie ma o czym gadać... WSTYD i GAŃBA !!!

Waga nie drgnęła:( jedyną pociechą to - 1cm prawie przy każdym pomiarze.

Nowy tydzień jest szansa na POPRAWĘ !!!

12 listopada 2016 , Komentarze (1)

Miało  być fajnie...wyszło jak zwykle ... Polska !!

zajebiście!!! żem się z sąsiadką ululała :D haha wytańcowała wypiła swoje oczywiście po za alk. wszystko fit :)) było tak fajnie ze kalorie w tym momencie miałam w głębokim poważaniu,dzieciaki idealne a myśmy bawili się do  teraz ...mąż poległ na stole i myśle czy być na tyle dobra żeby go ocucić ....hmmm oj nie on pijąc tyle nie myślał o nas ... niech śpi z głową opartą o stół ...dobranioc:*:*:*

9 listopada 2016 , Komentarze (9)

Poniedziałek : 45min ZUMBY !!! ależ Ja to kocham <3 o jedzeniu nie wspomnę bo wstyd

WTOREK

Na czczo woda z octem jabłkowym

Śniadanie :dwa jaja zerówki na miękko ,dwie kromeczki chlebka razowego z serem gouda;) i ogórkiem ,kawa

II śniadanie : Jabłko

Obiad : Zupa pomidorowa

Podwieczorek : brak

ORBI 45min + Platforma wibracyjna 10min

Kolacja: Serek wiejski ze szczypiorkiem i rzodkiewką ,dwie kromeczki grahamu ,sok z białego grejpfruta

ŚRODA :

Wyjęta z życia :| skoro świt ogarnąć dzieciaki umyć, ubrać, śniadanie, spakować (na pół dnia do SIS jechaliśmy) ale oczywiście tobołów tyle że spokojnie 3 dni bym mogła tam siedzieć:?...ale cóż przy dzieciach to nigdy nie wiadomo...lepiej coś zabrać niż potem miało by braknąć...

Śniadanie sobie zrobiłam...w miedzy czasie , nic takiego tylko mleko i płatki ,wyobraźcie sobie że zapomniałam go zjeść!!! (wróciłam do domu a śniadanie dalej na stole)

Co w tym najlepsze byłam przekonana że ZJADŁAM !!!(kreci):<:? 

Tam kawa...kolejna bo w domu tez jeszcze wypiłam ... o 13 obiad oczywiście nic związanego z dietą Mą ]:>później znowu kawa , na wynos dostałam jeszcze flaczki:x:Duuuuuuuuwielbiam  (tajemnica)(tajemnica)(swiety)(jeszcze nie zjadłam )

Po powrocie do domu wciągnęłam na szybciora serek wiejski i poleciałam na ZUMBUNIĘ(zakochany):PP:D 45min odmóżdżenia !!!

Potem jeszcze małe zakupy i do domu .

Kolacja :dwie kromeczki z wędzoną makrelą

I tu kończy się mój kolejny dzień .Wiem nie popisałam się no ale cóż nie jestem IDEALNA ;)Grzecznie to jedynie ćwiczę :) buziole

7 listopada 2016 , Komentarze (12)

(dziewczyna)Kolejny tydzień za mną -1.4 kg;)  brakło tylko 0.1kg i  już bym się mogła nagradzać! :<;(no cóż wczorajsze oblewanie emerytury teścia nie wyszło mi na dobre hahaha

Ale jak ja bym mogła odmówić ...TAKA łaska jak emerytura w POLSCE dana człowiekowi !!! po dwóch rozprawach sądowych...

No i takim sposobem matka pooooleciałłłłłła z świętowaniem ze żarła za dużo wypiła trochę ]:>(dziewczyna)(drink)  masz Ci los...dziś stan psycho-fizyczny do bani.(wymiotuje)

Jeszcze Zumba mnie czeka po tygodniu przerwy (odwołane w zeszłym tyg.) znów będę wyglądać jak zmokła kura

Co do zeszłego tygodnia ...

Poniedziałek : Orbi 42min +10min platforma

Wtorek: Orbi 40 min

Środa : 2x 10 min platforma

Czwartek : lenistwo

Piątek : Orbi 50 min

Sobota: Orbi 35min 4x10min platforma

Ńiedziela : W kuchni...i 10min platformy

Ogólnie z dietą mi nie wyszło w dzień jadłam mało za to nadrabiałam wieczorem ...

Wiem,wiem ...

Tak więc nagroda mi przeszła koło nosa ,dzieci prawie zdrowe...starszemu wypadł dren z uszka i gorzej słyszy eh termin na 30stego listopada laryngolog, młodszy ząbkuje, mąż upierdliwy ,siostra się rozwodzi (prosiła o pomoc w papierach a ja się na tym znam choćby wcale ...no ale przecież nie odmówię będzie trzeba się nauczyć)

No nic trzeba zebrać dupę w krok i byle do przodu !!!!

POZDRAWIAM KOCHANI :)

5 listopada 2016 , Komentarze (8)

Chora, wyczerpana...mamy nie biorą zwolnienia (szloch)

2 listopada 2016 , Komentarze (8)

IJOOOOOO co za dzień :( 

Synuś ząbkuje zmierzlota taka że mmmm !(slina)(kreci) Cały dzień na rękach na krok nie szło się ruszyć a jak już w końcu zasnął to wszystko szybko...po przebudzeniu bajka ta sama #płacz #mama #rączki # (przytul) 

Serduszko moje małe jeszcze troszkę pocierpi dopiero mamy dwa ząbki a gdzie tam reszta.... (chory) Na szczęście nie gorączkuje ufff

Męża ma przyszła z pracy po 17 ale równie zmierzły jak i synuś więc nawet nie wspomniałam o moich ćwiczeniach bo bym usłyszała..." to ja zmęczony przychodzę z pracy a tu jeszcze godzinę z marudzącym łobuzem który tylko do mamy chce?!"

Jednym słowem ODPUŚCIŁAM

Teraz gdy już wszyscy śpią Ja się relaksuję tym razem mało dietetycznie

Otworzyłam wino i książkę (impreza) i wiem że jutro żałować tego nie będę .

Matka dziś wieczorem  odpoczywa od wszystkiego!!! :)

Pozdrawiam fajterki:)

1 listopada 2016 , Komentarze (1)

Wiadomo że śmierć jest normalną koleją rzeczy... ale serce boli ,gardło ściska a do oczu napływa potok łez gdy tracimy kogoś nam bliskiego . W zeszłym roku odeszła Babcia 89lat ...stara baba jestem wiele rzeczy powinnam rozumieć ale tego się nie spodziewałam "..przecież Babcia była zawsze i zawsze miała być?! "

Dziś po raz pierwszy obchodzimy to święto bez Niej ... boje się ,wiem że się rozryczę nad Jej grobem...później do dziadka na obiadek 95lat :) (na rowerze skubany jeszcze jeżdzi :) ) i pewnie cały dzień będę ryczeć bo Dziadziuś będzie wspominać .

Boże daj mi siłę przetrwać ten dzień !

A tu wianuszek zrobiony dla Babci ['] :)

I Serducho dla drugiego Dziadka [']

P.S. W temacie diety myślę że nie nagrzeszę dziś :) wieczorem Orbi !!!

EDIT--->>

plus 10 min. platformy

31 października 2016 , Komentarze (20)

Kurde naprawdę jestem niezadowolona mogło być lepiej ;(

Miałam nagrodę zaplanowaną jak będzie - 1.7 /2 kg(tajemnica) obejdzie się smakiem(szloch)

  Nie no w przyszłym tygodniu to już muszę!!!:<

Wszystko pewnie przez zerwanie więzi z Orbitkiem bo wiecie (mysli) Ja to Go jednak wcale nie lubię !!! Wcześniejszy nasz "koniec" był jednak uzasadniony ...  Nie lubię na nim ćwiczyć ,nie lubię na niego patrzeć, nie lubie go przestawiać sprzątając ale sprzedać go też nie sprzedaję bo co jak mi się zachce jednak na nim znowu poćwiczyć ? Głupia jestem co nie?:PP(smiech)

A to wszystko pewnie dlatego że stoi i gapi się na mnie za każdym razem jak wchodzę do sypialni i przesyłam fluidy typu " Kuuupiłłłłaśśśś mnieeeee żebyyyyy schuuuudnąćććć uuuuu"

PRESJA !!!  więc jak na Matkę przystało Matka na przekór HAHAHAHA(dziewczyna)

Dobra kończę wpis i idę na ten mój sprzęt zanim synuś drzemkę zalicza w Editcie wkleję foto ile dało się poćwiczyć

Halloween ---> nie obchodzimy ale dynie robimy :) Nasze dzieło :) Buziaczki:*

Tak więc jak obiecałam późno bo późno ale lepiej jak wcale :) Uwierzcie to była ciężka walka nie tyle samo ćwiczenie co zabranie się do tego (uff)(uff)(uff)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.