Wiedziałam, że nasze spotkanie nie skończy się na jednej butelce wina... Wino lało się jak u greckich bogów... Dziewczyny, jest po 22, a ja wciąż mam ochotę oderwać głowę od korpusu. Wrak człowieka. Ale co jak co, było jak zwykle fajnie. Jak któraś oglądała Lejdis, to właśnie tak wyglądają nasze spotkania... Jako, że wina był nadmiar, jedzenia może i też, jednak całe szczęście, że nie w moim brzuchu :) Miała być pizza, ale się obyło, więc nic mnie nie kusiło ;) Alleluja ! Bo dzisiaj na pewno nie miałabym kaca alkoholowego, ale i moralniaka serowego ;)
Pewnie niektóre z was słyszały o ataku zimy na Szczecin. Całe szczęście, nie musiałam dzisiaj jechać do miasta, i mojego kaca spędziłam w domowych pieleszach. Wieczorem wybrałam się tylko na zakupy do Lidla, serki, ciemne pieczywko, i inne nareszcie tylko dozwolone rzeczy. Żadnych pokus, przeszłam obojętnie obok półki z czipsami, chociaż wołały - WEŹ NAS ! Jako, że byłam w stanie przełknąć dzisiaj tylko jabłko z rana, mój obiad i kolacja były w jednym. Sałateczka z kurczakiem i sosem czosnkowym z jogurtu.
Czas na farbowanie moich rudych włosów. Rude są fajne, ale niestety szybko się spierają. Chcę wypróbować nową farbę. Ogólnie eksperymentowałam ze wszelkimi możliwymi, profesjonalnymi i nie, i tak naprawdę efekt jest jeden, i żadna nie powaliła mnie na kolana, a cena też jest ważna poniekąd, bo na moich włosach potrzeba duuużo farby. Więc teraz mam na oku tą -
Zobaczymy co z tego wyjdzie.Schwartzkopf trochę mnie przeraża, ale jeden kit... Może znajdę moją "jedyną". Czego nie chcę to odcieni czerwieni. Wyglądam wtedy jak z sagi Zmierzch, blado różowa, i do tego z ogniem na głowie. Sagi też nie znoszę btw... ;)
Od przyszłego tygodnia mknę na siłownię. Jak na razie do dzisiejszego kaca dołączył okres.... Więc muszę przeczekać tą siłę natury przebrzydłą. Pozdrawiam dziewczynki !
Pewnie niektóre z was słyszały o ataku zimy na Szczecin. Całe szczęście, nie musiałam dzisiaj jechać do miasta, i mojego kaca spędziłam w domowych pieleszach. Wieczorem wybrałam się tylko na zakupy do Lidla, serki, ciemne pieczywko, i inne nareszcie tylko dozwolone rzeczy. Żadnych pokus, przeszłam obojętnie obok półki z czipsami, chociaż wołały - WEŹ NAS ! Jako, że byłam w stanie przełknąć dzisiaj tylko jabłko z rana, mój obiad i kolacja były w jednym. Sałateczka z kurczakiem i sosem czosnkowym z jogurtu.
Czas na farbowanie moich rudych włosów. Rude są fajne, ale niestety szybko się spierają. Chcę wypróbować nową farbę. Ogólnie eksperymentowałam ze wszelkimi możliwymi, profesjonalnymi i nie, i tak naprawdę efekt jest jeden, i żadna nie powaliła mnie na kolana, a cena też jest ważna poniekąd, bo na moich włosach potrzeba duuużo farby. Więc teraz mam na oku tą -
Zobaczymy co z tego wyjdzie.Schwartzkopf trochę mnie przeraża, ale jeden kit... Może znajdę moją "jedyną". Czego nie chcę to odcieni czerwieni. Wyglądam wtedy jak z sagi Zmierzch, blado różowa, i do tego z ogniem na głowie. Sagi też nie znoszę btw... ;)
Od przyszłego tygodnia mknę na siłownię. Jak na razie do dzisiejszego kaca dołączył okres.... Więc muszę przeczekać tą siłę natury przebrzydłą. Pozdrawiam dziewczynki !
edzinka1990
12 stycznia 2013, 16:48Witaj rudzielcu :D też ruda jestem ;) dzisiaj nawet byłam na farbowanko. Wiem niestety jak ten kolor się wypłukuje i też nad tym ubolewam ;/
mogeichce
12 stycznia 2013, 11:48Babskie spotkania - lubię to! ;)
Kamalo
12 stycznia 2013, 09:50sałatka wygląda bardzo smacznie
flowerfairy
11 stycznia 2013, 23:44Dobrze że Ci się te dwa koszmarki razem zeszły to pocierpisz raz i z głowy ;)
fantasia1983
11 stycznia 2013, 23:35sagę lubię, ale nie o tym... moja córa ma taki naturalny jak ten na pudełku, boski;)
Blama
11 stycznia 2013, 23:25hahaha :) ja i moje przyjaciółki mamy tak samo, babskie spotkania mają niesowitą moc w sobie :) pozdrawiam :)
ar1es1
11 stycznia 2013, 23:21Ja kiedys matrixa uzywalam tzn u fryzjerki nia robilam.No i do rudych wlosow dobrze szamponu specjalnego uzywac.Kaca wspolczuje no i @ do tego to kiepski duet..Pozdrawiam:-)
rynkaa
11 stycznia 2013, 23:19a jaki masz teraz kolor wlosow? :) powodzenia zyczę :)
Magsta1982
11 stycznia 2013, 23:18Podoba mi się takie babskie spotkanie, przypominają mi sie moje młode lata, hihihi:)