Jutro kończy się 4 tydzień mojej diety, prawie miesiąc odchudzania. W poniedziałek zrobię małe podsumowanie. Pewnie spadku nie będzie z powodu tych małych zachcianek i podjadania małego. Troszkę opuściłam się.. nawet nie staram się wplatać warzywa do diety. Znowu na kolację jem kanapki.. na szczęście nie z białego pieczywa.
Dziś na obiadek młode ziemniaczki i młoda kapustka z kiełbaską drobiową. Bardzo dobre :) Wczorajsza fasolka też była przepyszna. Muszę kupić po niedzieli więcej, bo teraz kupiłam dosłownie parę deko.
Dziś poszłam do Housa, ponieważ miałam kupon na -40% więc skorzystałam z okazji i kupiłam 3 bluzeczki za niecałe 42 zł. Normalnie bym za nie zapłaciła 70 zł bez 3 groszy. Najbardziej jestem zadowolona ze środkowej.
Miłego popołudnia i niedzieli, ja z synkiem czekamy na gości - przyjeżdża moja mamcia :) i zostaje do jutra :)
Martynka2608
1 czerwca 2014, 16:20Ta w środku jest świetna!
patih
1 czerwca 2014, 09:08ja wybieram sie dziś do mohito bo też 50% taniej :)
grubciaakasia
1 czerwca 2014, 09:29u mnie nie ma takiego sklepu .. a szkoda, lubie takie okazje :)
marcelka55
31 maja 2014, 18:27Trzymam kciuki za dobre podsumowanie. Mi się podoba ta bez rękawków. Przyjemnego wieczorku!
blueberryrose
31 maja 2014, 17:55Jakiś spadek wagi na pewno będzie :D I fakt, bluzeczka po środku najfajniejsza :D
angelisia69
31 maja 2014, 16:14No przeciez jesz kapustke,fasolke to czemu mowisz ze nie wplatasz warzyw??A kolacja hmm... rozne salatki,rybki jest milion pysznych dan a nie kanapki :P Fajne letnie bluzeczki,srodkowa fakt najlepsza ;-)