Kochane, tak jak mówiłam, dziś sprawozdanie z pierwszego tygodnia mojego nowego sbosobu odżywiania.
Jestem na diecie..., nie..., ja jem zdrowo, stosując się do zasady nie łączenia węglowodanów z białkami. Muszę Wam powiedzieć, że jem dużo owoców (nie mam chęci na słodkie, nie rusza mnie czekolada, ciasto, czy nawet moje ulubione lody casatte w zamrażarce.
Dzień rozpoczynam od szklanki letniej wody z sokiem z 1/2 cytryny. Później śniadanie, przeważnie 2 kromki ziarnistego chleba z masłem i dużym pomidorem kiełkami rzodkiewki. Przekąska - sałatka z 3 owoców. Obiad i tu albo ziemniaki z maselkiem i ziołami plus warzywa(gotowane,surowe,kiszone,surówki domowe nawet z odrobina majonezu) lub zamiast ziemniaków kawałek mięsa. Przekąska i tu znów albo owoce albo miks orzechów,pestek,suszonych owocow,maslaneczka z owocami,kefir,jogurt. Kolacja u mnie raczej surówka z parówką jedynką lub inną tego typu albo jajecznia z pomidorkiem.
Dziś np na obiad mam leczo z cukinią i paróweczka (może parówka nie jest najzdrowsza ale tak mi jest póki co najszybciej i najłatwiej, z czasem to zmienię na coś zdrowszego) Uczę się tego wszystkiego, z czasem nie będę potrzebowała kartki z rozpisanymi grupami -białka, węglowodany, neutralne. Ta ostatnia grupa jest najlepsza, można łączyć i z białkami i z węglowodanami.
Tyle na dziś, trzymajcie się i miłego dnia wszystkim życzę.
NowaJaPoPorodzie25
3 marca 2018, 06:48Gratuluję spadku!! Powiem Ci ze ja właśnie po poscie tez przechodzę na dietę nie-łączenia bo juz raz się u mnie świetnie sprawdziła i naprawdę daje dobre rezultaty! Zatem trzymam kciuki aby postanowienie czerwcowe się spełniło :)
jasmina19
3 marca 2018, 07:19Uczę się tej "diety" muszę poszukać gdzieś przepisów na ciasta, naleśniki,pasty do chleba i inne pyszności, bo robi mi się monotonnie troszku.
Patience89
21 lutego 2018, 17:30Super! Tak trzymaj! Ten sposób jest najlepszy. Wytrwałości! :)
Kora1986
20 lutego 2018, 12:34baaardzo dobry wynik!
jasmina19
20 lutego 2018, 15:55Dziękuję, pierwszy raz nie czuję się jak na diecie i chudnę.
patkak
20 lutego 2018, 01:31Piękny wynik :) kiedyś też starałam się nie łączyć białka z węglowodanami i czułam się wtedy bardzo lekko. Może wrócę do tego. Powodzenia
jasmina19
20 lutego 2018, 08:14Myślałam że to trudne i się miło rozczarowałam, bo to bardzo proste. Plus jest taki że chudnę,jestem najedzona i nie muszę niczego ważyć , liczyć kalorii. A Ty dlaczego już z tego zrezygnowałaś?
patkak
20 lutego 2018, 08:32W sumie to nie wiem dlaczego zrezygnowałam z takiego odżywiania się, było to dobrych kilka lat temu. Później dużo przytylam, ważyłam 85 kg. Udało mi się schudnąć ograniczając kcal i ćwicząc.
jasmina19
20 lutego 2018, 08:37Ale schudłaś na tym nie łączeniu węgli i białek, czy tylko lepiej się czułaś?
patkak
20 lutego 2018, 08:41Tak schudłam, nie pamiętam ile kg. A ograniczasz też kcal, czy tylko nie łączysz białka i węglowodanów?
jasmina19
20 lutego 2018, 15:53Nie łączę, ale nie jem słodyczy, jem więcej warzyw i owoców i może przez to zjadam mniej kalorii. Szczerze yo nie wiem bo nie liczę :)
ola05
19 lutego 2018, 14:03Piękny spadek :) Powodzenia
jasmina19
20 lutego 2018, 08:10Dzięki, to fajne uczucie, chudnąć i być najedzonym :) Zobaczymy jak będzie dalej:)