Miesiąc diety minął mi bez żadnych wpadek, jejeje!!! (pomijając hektolitry alkoholu wypite na wczorajszej imprezie ;))) na szczęście to tylko wódka z colą zero, niewiele ponad mój bilans kaloryczny ;))) )
Przez ten czas udało mi się schudnąć około 5,5 kg!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja jestem z siebie dumna, a osoby z mojego otoczenia zaczynają zauważać zmiany ;)))
Oby tak dalej. Przez ten cały miesiąc zastanawiam się, kiedy mi się to"znudzi" i zacznę marudzić i śnić o pizzy, ale póki co korzystam z dobrego nastawienia i dalej pracuję nad sobą :))) Wszystko robię NIE NA SIŁĘ, jestem dla siebie samej dobra i to przynosi efekty. I niech mi się nie nudzi!
A w następny weekend znów do bilansu będzie trzeba wliczyć niemałą ilość wyżej wymienionych trunków ;))) Upssss.... :D
A to moje #fotożarcie na uczelnię ;)))
Buźka!