Spalam na siłowni. Albo wyszukuję sobie takie prace, które jakoś tam odpowiadają przynajmniej 1/3spalania siłowniowego. Albo chodzę, drepczę, spaceruję - nie jeżdżę.
Waga wczoraj mocno_poniżej_paskowa.
Waga dzisiaj 20 deko nad paskiem, zasłużenie.
Wchłanianie w normie. Takiej troszkę większej normie. A dzisiaj jeszcze mamy w planach proszony obiad u prababci Staśka. Znając kuchnię mojej rodzicielki - to pochłonę wszystko, łącznie z deserem.
Ach, a propo Staśka, to on już jest międzynarodowy. Naprawdę, wystarczy kliknąć.
otulona
16 stycznia 2011, 00:47cudne dziecko z tego Twojego wnuczusia :-) Może ja za 4 lata mogłabym działać i ważyć tyle co Ty? Choć dziś wydaje mi się to niemożliwe.... A na łódkę nie wsiadłam nigdy, nie miałam okazji, ale chorobę lokomocyjną mam, więc pewnie i morską....
renianh
16 stycznia 2011, 00:41Śliczny wnusio i nie chodzi o to że nasze wnuki sa najpiękniejsze On jest obiektywnie śliczny.
kitkatka
16 stycznia 2011, 00:12Stasiu oczywiście a nie śpiwór. Ale moje dziecko naście lat temu pewnie by przyrosło do takiego śpiworka. Ty możesz zjeśc trzy obiady bo i tak spalisz wszystko. Jesteś niesamowita. Pozdrówka
joanna1966
15 stycznia 2011, 13:43a ja byłam przekonana, że twoje zdolne dziecię je projektuje!! pamietam, że pokazywałaś kiedyś jego designerskie prace??? czy mnie sie już z kretesem coś pomyliło????
joanna1966
15 stycznia 2011, 12:18Stasiek - ciacho!!! zagwarantowana kolejka z pannami pod drzwiami:) a coś więcej o tych fajnych wieloczynnościowych pufo-spiworach co je Stasiek testuje???
baja1953
15 stycznia 2011, 12:16Przystojniak z tego Twojego wnuka!! Tobie nie zaszkodzą nawet dwa obiady u prababci Staśka... Jesteś chuda i już...;) Pozdrawiam..;)
hanka10
15 stycznia 2011, 12:05śliczny Stasiek jest :))
luckaaa
15 stycznia 2011, 11:53Stasiek jest boooooski
haanyz
15 stycznia 2011, 11:46nonono, gwiazda Wam rosnie!!!!!;-))) Cudny chlopczyk, taki do zżarcia w calosci!