znowu mnie więcej - skandal!
ale absolutnie bezprzyczynowo
bo grzeczna i niskokaloryczna jestem niesłychanie
i nie spuchłam
więc ponieważ to tylko gderanie wiedźmy-wagi, to - leję na to !!!
że się tak elegancko wyrażę - leję na to sikiem parabolicznym z wysokości H łamane przez sitko
1 ps rowerowe
człowiek się uczy nawet wtedy, gdy starszawy
wczoraj podłapałam od dziewczyn z "Wiatru we włosach" dotąd niesłyszane rowerowe zwroty
- naszprychowane towarzystwo
- pozdrower
oba powiedzonka ucieszona kradnę
2 ps . . marsjańskie
owszem, marsjańskie, bo wciąż siedzę w rowie pod Olimpic Mons
nawet zaczynam się przyzwyczajać
cicho, spokojnie . .. tylko oddychać jakoś trudno
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Milly40
29 marca 2012, 16:30Mnie się wydaje że takie ograniczanie wszystkiego aż do absurdu i przeżywanie każdego niezdrowego czegoś niczym końca świata jest tysiac razy gorsze niż pozwolenie sobie na jakiegos hamburgera, albo loda albo jak u Ciebie MAJONEZ. Stres wynikajacy z tego że to się tak przezywa jest dużo szkodliwszy niż sama strata zdrowotna spowodowana taką "szkodliwoscią". W końcu życie ma byc też przyjemne a nie tylko polegac na ciągłym unikaniu tego co szkodzi. Oczywiscie uważac trzeba, ale nie aż tak że na słowo McDonalds ktoś dostaje dreszczy....Dla mnie to już fobia.
zarowka77
28 marca 2012, 23:52o kurcze... nic nie pedalowalam, bo łaze na te silownie co to sie zakochalam;) dzieki kochana za rady;) pod gorke szlam na 15 i z predkoscia 5-6, a dzis szlam na 8 skos i szybkosc na 6.. nastepnym razem sobie pobiegam, narazie szybko chodze i szybko macham na orbim;)
jolajola1
28 marca 2012, 23:37odpowiadam Hebe . . bo wiesz, ja muszę CZUĆ temat... a teraz po prostu bigla nie czuję, caly świat mi lekko zwisa
Hebe34
28 marca 2012, 22:03Jola musze ci szczerze wyznac,ze brakuje mi twoich wpisow z dawnych lat,gdy na Twoim blogu odbywaly sie burzliwe dyskusje od zmierzchu po świt na rózne ,wazne społeczne tematy, m.in byla kiedyśtam (parę lat odległych,wręcz świetlnych) dyskusja o Smoleńsku,o zdjeciu grubej baby na plaży, coś działo się a teraz? Jola please,masz misję - czy ty tego nie widzisz?? Na głowna trafiają bezbarwne osobowości.napieprzą 20 zdjec superlasek,napiszą głupoty a 200 osób popiskuje i kibicuje .Zapodaj -prosze-jakiś temat ,niech zdarzy się jakaś dyskusja ,ciekawy dialog a nie tylko "szmatka taka, kanapka siaka" i inny plastic-fantastic........Pozdrawiam ;-))
elasial
28 marca 2012, 18:25Ja nie jestem nałogowcem w rowerze .. ale powiedzonka niezwykle trafne i a 'propos.
nanuska6778
28 marca 2012, 18:04No, wiem, ze "dzisiejsza mlodziez" - etc. Slyszalam, ze na pytanie o "Cud nad Wisla" jakis tam wysoki procent odpowiadal: "Palac Kultury":-)))
nanuska6778
28 marca 2012, 16:54Sie zarazilas ode mnie... Jola, spoko, przeczekaj, przejdzie. Buziolki
Magdula76
28 marca 2012, 14:39ja Ci sie chyba do konca zycia nie wywdziecze za zaproszenie do Www2012.Tego mi wlasnie trzeba bylo - naszprychowanego pozytywna energia towarzystwa:)Dzieki i pozdrower:)
elkati
28 marca 2012, 14:09a na ten szczyt marsjański to nie dałoby się rowerem wjechać? jak już zaliczasz ten rów to może niech co dobrego z niego wyniknie? ...tylko wiesz, że takie lanie płynu na wagę to im dobrze na układy scalone nie robi...
baja1953
28 marca 2012, 13:56Małpy paskudne z tych wag...A wyrażonka rowerowe cudne!! Co do brydża to już zaczynam się wahać... sama sobie robię kuku...ehh...Jedzenie przy brydżu i tzw odchudzanie nie miało wiele wspólnego z moją decyzją... Pozdrawiam, podaję Ci łapkę, wyłaź z dołka...
monimoni27
28 marca 2012, 13:46Ha, ha, - Jola, ja moge mieć i tysiac :-) Ba! Ja to bym nawet chciała około setki miec - bo ja mam pojechane na temat butów :-) I każda okazja do zrobienia sobie prezentu, kończy się zakupem butów :-) Jedne od Górala - zamiast kwiatków an dzienkobiet wydębiłam, czyli kupiłam sobie sama ;-) Drugie - nas urodziny, tylko że "nieco" wcześniej (bo była okazja ;-P) zapłaciła mi mama. Teraz te są dopiero trzecie :-) Ale to są tanie buty, z allegro. A dlaczego na obcasie niebotycznym? Bo one tak ślicznie wyyyyydłuuuuuużaaaająąąąą nogi :-)))))
kitkatka
28 marca 2012, 13:28Zacznij wchodzić na górę to waga spojrzy łaskawszym okiem. Pozdrówka
sr.lalita
28 marca 2012, 12:52Ja nie mam naszprychowanego towarzystwa, jestem samotna szprycha ;-)
marta6054
28 marca 2012, 12:51Od kilku lat kupuję na ... Powązkach, za 2,50. Nigdy sie nie zawiodlam
rozaar
28 marca 2012, 12:45Wyłaź już z tego rowu bo Cię depresja jakaś dopadnie na dobre.
rob35
28 marca 2012, 12:18Mój będzie wybejcowany na "naszulubionykolor" jak wszystkie meble w kuchni :) Superowerowe uściski :)
marta6054
28 marca 2012, 12:03ale super powiedzonka. Lej, lej, nie zaluj sobie!