Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
efektów brak


ba! nie tylko efektów odchudzeniowych brak - jest jeszcze gorzej! bo waga rośnie
niestety
to moja SILNA silna wola zawinia . . . cholera jedna, rządzi mną jak chce
ponadto odnowiły mi się problemy gastryczne, takie tam... nieduże, ale zaburzające porządek jedzenia

średnia z ostatniego tygodnia i z ostatnich 10 dni oscyluje lekko ponad 62

ale to oczywiście nie znaczy, że się poddam, że zrezygnowana siądę w kąciku i będę na pocieszenie duszy wtranżalała chałwę na zmianę ze śliwkami w czekoladzie!
otrzepuję kolana, co upadły
odkurzyłam vitaliusza (hłe, hłe, ja to guuupia jestem, wykupiłam go i nie używam już 2 tygodnie prawie)
słodycze sprytnie pochowane i nie zamierzam szukać (to nie ja!!! to Pan i Władca kupił !!! chałwę pistacjową i co kilka dni przynosi mi na spodeczku JEDEN kawałek, grubości mniej niż centymetr i wielkości  pół herbatnika)
ruch będzie intensywny, przynajmniej takie mam zapowiedzi
już wczoraj szoping 3 godzinny
na dziś rowerem na drugi kraniec stolycy, mam ogarnąć awarię zaprzyjaźnionego laptopa
w czwartek jeszcze nie wiem
w piątek Masa Krytyczna, szykuje się jedna z dłuższych tras w tym roku
w sobotę trening wolontariuszy przed Maratonem
w niedzielę ponad 5 godzin konnego patrolu, tfu! rowerowego patrolu, zabezpieczam na rowerze Maraton Warszawski, przypadł mi newralgiczny odcinek, jedyny ostry podbieg i jedyne zapowiadane protesty mieszkańców na trasie

póki co:
kartofelek, jajko, szklanka mleka

ps
wiem, wiem, chaotycznie piszę, ale brakuje mi czasu

  • dytkosia

    dytkosia

    26 września 2013, 13:34

    Biorąc przykład z Ciebie wybrałam się na Masę Krytyczną, tylko nasza taka krótka była około 11 km. Ale i tak super wspomnienia. Pozdrawiam

  • renianh

    renianh

    25 września 2013, 14:49

    No masakra jakaś z tymi wagami,masz racje nie poddamy sie jak upadniemy to troszkę i znowu do boju.Ja tak grubo dawno się nie czułam i spodnie nawet cisną i zrobiło się to jakoś tak nie wiem kiedy:)

  • Nefri62

    Nefri62

    25 września 2013, 13:31

    ja tam jak jem chałwę to chudnę, pozdrawiam i miłego dnia

  • dam.rade.1958

    dam.rade.1958

    25 września 2013, 13:16

    Moze w przyszlym miesiacu dam rade, zobacze, moze uda mi sie dojechac autobusem :)

  • Milly40

    Milly40

    25 września 2013, 12:54

    Moje dziecko jest wolontariuszem na Maratonie, ale gdzieś w centrum. Pa

  • dam.rade.1958

    dam.rade.1958

    25 września 2013, 12:48

    Ja nie dam rady na mase krytyczna, pracuje prawie do 18, nie zdaze dojechac na czas na palc zamkowy :( Zazdroszcze Ci :)

  • wiosna1956

    wiosna1956

    25 września 2013, 11:52

    tak czy siak i tak wszystko spalisz na rowerze !

  • agnes315

    agnes315

    25 września 2013, 11:17

    a dlaczego zaprzyjaźniony laptop nie przyjedzie do Ciebie, skoro to on ma awarię???

  • baja1953

    baja1953

    25 września 2013, 11:00

    Cholibka, u Ciebie tez plus 5 kg od zeszłego roku...co się dzieje z Tobą? U mnie wiadomo, czekolada, ale u Ciebie? W menu sanatoryjnym przeważa nielubiana przeze mnie papryka, zamieniam ją na czekoladę, może więc w październiku , w domku, schudnę, a może nie..któż to wie... Chalwa ukrainska marna jest, jakoś mnie nie nęci, rozdam w prezentach, chałwy greckiej ( macedońskiej) nie oddałabym za nic...

  • luckaaa

    luckaaa

    25 września 2013, 10:54

    Podziwiam za to liczenie ... Im wiecej kalkuluje tym mniej chudne bo o zarciu ciagle mysle :)

  • Insol

    Insol

    25 września 2013, 10:33

    ooooo.... chaaaałwaaaa...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.