i trolollo!
odśpiewuję sobie pod nosem od momentu zejścia z wagi
pomimo czereśni i fasolki wieczorem
pomimo zbyt krótkiego roweru, bo cóż to jest 22 km?
pomimo gotowania młodej kapustki (i próbowania, hehe)
pomimo wieczoru z drinkiem przed tivi (taaaak! oglądam seriale! raz w tygodniu, we wtorek, cały wieczór)
pomimo koktajlu truskawkowego
pomimo tych wszystkich "niesprzyjających" okoliczności przyrody - waga mniejsza niż wczoraj, waga, wagunia, dobre zwierzątko, tylko 61,7
ps.
a koteł nie zawsze wygląda słodko, pod koniec wczorajszej "sesji fotograficznej" był wściekły i chciał uciekać sprzed aparatu
wydawało się, że jeszcze moment i bedzie na mnie syczał i prychał .. nie ośmielił się, na jego szczęście
elasial
19 czerwca 2014, 17:52Spóźniony buziak ode mnie!!!! Przekupiłaś wagę? Nie chce mi się wierzyć. Ta korupcji nie uznaje!!! Musi sprawiedliwie Ci pokazuje...
Insol
18 czerwca 2014, 21:30Piatek o 22 jest start :)
baja1953
18 czerwca 2014, 19:33Cholibka, 3 dni opóźnienia...Nic to, najlepsze życzenia imieninowe, Jolu:))
Magdalena762013
18 czerwca 2014, 23:00Ups, faktycznie, wszystkiego dobrego. A swietowalas?
Magdalena762013
18 czerwca 2014, 18:10Jak widać to waga tez się nie ugiela, jak i kot. a moje dzieci, jak im tak cykam, tez pod koniec wygladaja, jakby chciały pogryźć - coz, w naturze widocznie nie miało być aparatów:)
ela61
18 czerwca 2014, 18:10No tak co to jest 22 km !!! buziaczki
agnes315
18 czerwca 2014, 14:37mój Mietek był podobny :(
baja1953
18 czerwca 2014, 12:37Kocisko charakterne...:)) Od razu widać, że on rządzi...:) pozdrawiam, hej, hej;))
Nefri62
18 czerwca 2014, 12:05super niech spada. miłego dnia :)
lukrecja1000
18 czerwca 2014, 11:51..hi..hi...mina kota bezcenna:)...w nastepnym wpisie prosze o jeszcze!