Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jako tako;)


Hello ładnie grzeje słoneczko i lepszy nastrój.

Z dietą ok tylko waga na razie stoi w miejscu bo mało ćwiczę. Tego się obawiałam, że nie będę miała czasu... dziś wieczorem mam nadzieję, że mi się uda. 

Ostatnio z mężem się mijamy.. tzn widzimy się w domu gdy wraca z pracy - niestety nie mamy czasu dla siebie. Gdy maluchy usypiają ja robię swoje idę się kąpać, sprzątam i coś tam jeszcze różnie bywa i kładę się spać zmęczona po całym dniu bo moje maluchy jeszcze się budzą w nocy na piciu. Więc nie przesypiam jeszcze nocy. A on się uczy po nocach na egzaminy i tak to bywa. Nie wiem może taki okres przejściowy. Stresujący itp. 

Ale czasami mnie to denerwuje bo nie czuję się dla niego atrakcyjna w takich sytuacjach...
Poczekamy- zobaczymy.

Dziś kupiłam sobie mokasyny na małym obcasiku wygodne i torebkę kuferek - chociaż mój mąż woli na obcasie buty szpilki... jednak stwierdziłam, że ważna jest dla mnie moja wygoda.

Trudno jest schudnąć z brzucha po ciąży masakra jakaś dopiero teraz rozumiem matki. 
Kiedyś myślałam nie rozumiałam tego ( dlaczego zazwyczaj matki z małymi dziećmi są takie z nadwagą wystarczy schudnać) teraz wiem, że to nie takie proste... ;) przed ciążą bez problemy waga mi schodziła a teraz hehe :) jednak nie poddam się. U każdej kobiety waga spada w innym tempie moje maluchy mają 14 mies. i dopiero teraz waga pomału się normuję brakuję mi 5 kg minus do wagi wcześniejszej przed ciążą. To wcale nie dużo a jednak trudno je zgubić...
Daję sobie czas zobaczymy. *

To tyle na dziś kochane miłego dnia i wieczoru***

Menu na dziś:

śniadanie płatki owsiane z błonnikiem i mlekiem

2 śniadanie kawa 

obiad ryż z warzywami

podwieczorek razem z przekąską można uznać bo talerz barszczu czerwonego z uszkami

kolacja kawa inka z 2 kromkami pieczywa chrupkiego posmarowanego serkiem

 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.