Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

milion podejść

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6593
Komentarzy: 23
Założony: 2 sierpnia 2011
Ostatni wpis: 19 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kodaska

kobieta, 34 lat, Romanów

168 cm, 68.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 lutego 2014 , Komentarze (4)

no bo nie zawsze jest wzorowo ;) 14go i 15go była masakra. 14go mojemu mężczyźnie zrobiłam nasze ulubione najlepsze jakie robiliśmy od zawsze ciacho czekoladowe wygląa tak: Niebo w gębie !!!!  no i .... no POŻARŁAM kilka kawałków :D ale myślę, że wymyślę zdrowszą alternatywę dla tego ciacha , przede wszystkim wyeliminuję z niego mąkę pszenną  . Czytam książkę "dieta bez pszenicy " i chcę z tego ziarna całkowicie zrezygnować w swojej diecie czy to w wersji białej czy pełnoziarnistej . Bardzo polecam zagłębić się w ten temat. Nie wiem czy waga leci, staram się za często nie ważyć , a zresztą nie zależy mi na szybkim spadku .
Nie mam wszystkich zdjęć posiłków ale co nieco udało mi się złapać .


Miłego dnia!!:)

13 lutego 2014 , Komentarze (6)

Na śniadanko dzisiaj zrobiłam sobie budyń z kaszy jaglanej, meeeega!! wyglada tak

Od razu wgram niektóre z "jedzonka" które jadłam w ciagu 28dni diety










12 lutego 2014 , Komentarze (5)

Tak jak obiecywałam dodaję porównanie po 28 dniach diety a właściwie 26 dniach diety i 2 dniach wpierdniczania syfu... Nie ma zbyt różnicy a z brzuchem to już w ogóle tragedia, nie wiem czy coś się ruszy i pozbędę się tego "ciążowego brzucha" którego no raczej nie powinnam mieć...            
                                              

no nei jest za dobrze .
Moje dzisiejsze śniadanie prezentuje się tak , to moja ulubiona wersja jaglanki :)

11 lutego 2014 , Komentarze (3)

I mówię dość w tym momencie!!! przez 28 dni dieta szła prawie idealnie a od 2 dni wpierdzielam wszystko co się da... nie wiem co się dzieje, gdzie podziała się motywacja . Czy jeszcze rade dam? wracam do Was, może to mnie uratuje aktualnie wyglądam taktak wiem bałagan bałaganem. W sumie to tak wyglądałam 28 dni temu , może się coś zmieniło ? jutro zrobię zdjęcie

2 lutego 2012 , Komentarze (5)

Mam zamiar podjąć kolejną próbę odchudzania. Próbuję to zrobić od dobrych 8 lat, 2 razy mi sie udało ale za każdym razem wracałam do starej wagi i jeszcze kilogramów przybywało. Musze dobrze obmyślić strategię tym razem. Musi mi się udać!:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.