Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
witam
16 lipca 2012
Dawno sie nie odzywalam a to dlatego ze nie mam czym sie chwalic. jestem na polmetku odchudzania i dopadl mnie kryzys podjadania slodyczy. masakra. i waga tak husta sie 85-86 kilo. a na pasku jest 84. dobre chociaz to ze cwicze intensywnie z jilian. ale dzis powiedzialam sobie koniec tego podjadania. jutro juz grzecznie i obiecuje ze czesciej bede do was pisac. zdawac relacje jak mi idzie. ostra dieta i tyle no i cwiczenia.musze zrzucic jeszcze kolejne 20 kilo. wtedy bede szczesliwa. pozdrawiam was kochane vitalijki
Litty
31 sierpnia 2012, 17:49Hej, hej....gdzie nam ucieklas? :(
Nesca85
11 sierpnia 2012, 10:49sporo już zrzuciłaś, liczę na jakieś foto porównawcze :) --------- http://www.youtube.com/watch?v=unzNw_Dl0m8
asik187
7 sierpnia 2012, 13:26dokladnie, poczulam to na wlasnej skorze, jak waga przyczynia sie do obciazania stawow. To kolejny powod by o sebie zadbac i zrzucic ten balast. Dziekuje za rade, pozdrawiam
jamadziaw
19 lipca 2012, 23:49Witam! Napewno się uda!! Tak jak i mnie! I mocno w to wierzę! Pozdrawiam!
samotnapasazerka
17 lipca 2012, 23:50uda się tylko samozaparcia życzyć ;*
Rozumiee
17 lipca 2012, 12:24Życzę żeby szybko spadło kolejne 20kg :))) buziaki
asiuniaedytaa
17 lipca 2012, 12:04widze ze nie tylko ja na polmetku jakos odbiegłam od diety. ale damy radę, do dzieła ;)
julka945
17 lipca 2012, 10:45ejjj i tak świetnie u Ciebie1 tyle już zgubiłas, gratuluje :)
kalina91
17 lipca 2012, 08:44Trzymam kciuki, jak ja dobrze znam te kryzysy.... ale musi sie udac!!!
kasia8147
17 lipca 2012, 08:15no to koniec tego opieprzania się i do roboty :D pozdrawiam :)