Postanowiłam odliczać dni... musi się udac nie ma że boli... 15.04.2010 mam byc piękna!!!! i koniec.... no na tyle ile mi się uda wszystko wyćwiczyć... chciałabym tego dnia ważyć maksimum 55kg.. choć cicho liczę że uda się dojść do 53kg...
Zapisałam się do kilku akcji na naszym forum i w grupach i mam nadzieję że mnie to zmobilizuje do wysiłu i pilnowania się... w poprzednim tygodniu rywalizacja punktowa Hopki bardzo mi pomogła... zmobilizowała mnie szczególnie do ćwiczeń i do smarowcowania się mazidłami.. gdyby nie ta akcja to pewnie bym kilka razy odpuściła mazianie a tak to sobie myślałam.. eee przecież to tylko chwila.. a 0.5pkt jest... i dzięki tym mobilizacjom udało mi się w pierwszym tygodniu nawet 5 miejsce zająć... i to mnie jeszcze bardziej zmobilizowało....
dziś już jestem po ćwiczonkach.... i powiem Wam że od nowa zaczyanam je lubić.. i chyba kopniaki mi na razie nie będą potrzebne....
oki zmykam obiad szykować i wstawić do piekarnika... bo nie będzie co jeść..
buziole słonka... DZIĘKUJĘ ŻE JESTEŚCIE!!!!
Hopka
9 lutego 2010, 22:32Ja też poproszę o Twój zapał. I umiejętność planowania i gospodarowania własnym czasem. I systematyczność. I cieszę się, że dołączyłaś do naszej grupy :) Ja już klapa na początku, ale... Odchudzanie jest łatwe - już tyle razy zaczynałam :)
gosia81cz
9 lutego 2010, 20:40Marlenka-kto jak kto, ale Ty z pewnoscia dasz rade cel osiagnac. Pamietam Twoje zmagania 2 lata temu-szlo Ci rewelacyjnie. Pamietasz diete oczyszczajaca? Bedziesz ja robila w tym roku tez?
kawoszka
9 lutego 2010, 15:42o Ty szaleńcze ale poleciałaś z wagą. Chciałabym mieć tyle zapału co Ty. Gratulacje ;)
Hopka
8 lutego 2010, 18:05Brzmi jak komplement :) Ale tak ogólnie. Naprawdę daleko doszłaś! I wierzę, że wytrwasz do samego końca. Tylko ja taki obibok jestem. Mąż by mi się przydał to bym przy komputerze nie siedziała ^^ A tak to lenistwo się szerzy.