Dziś czeka mnie dzień nerwów... po pierwsze czekam na telefon w sprawie pracy Grześka.... i mam dziwne przeczucie że wogóle nie zadzwonią.... nie wiem czemu....
po drugie mam dziś pilnować mojego "od diabła oderwanego" bratanka... jest o 3 miesiące starszy od Kingi ale zachowuje się jakby był o rok młodszy... normalnie po 5 minutach jego pobytu dom wygląda jak po tajfunie... no ale trzeba sobie pomagać więc z nim zostanę... no cóż... tak więc dziś nerwy,
nerwy i jeszcze raz nerwy.... ech
a najgorsze jest to że będzie w czsie kiedy Kinga śpi i chyba jej dziś nie położę... i jeszcze jedno najgorsze... nie będę mieć czasu żeby ćwiczyć... może coś się da z tym zrobić... no nie wiem ale obiecuję że spróbuję!!!!!
całuję Was kochane... i proszę jeszcze raz o modlitwę w ten piękny u mnie środowy poranek.. za powodzenie mojego męża... ja już się chyba z 5 razy dziś modliłam....
WIECZÓR:
dziś zjadłam:
ŚNIADANIE:
2 kromki chleba (75g), serek "wiejski" (105g), dżem truskawkowy light (66g) = 329.73kcal
II ŚNIADANIE:
2 frakfurterki (71g), pieczywo chrupkie żytnie (52g), ketchup (16g) = 354.42kcal
do tego:
1 litr wody mineralnej niegazowanej,
1 kieliszek likieru (60ml) = 150kcal,
Zjedzone:
834.15kcal,
Spalone:
0kcal,
jak widać z tych wszystkich nerwów zapomniałam że to popielec... przypomniałam sobie jak miałam w ustach przedostatni kawełek drugiej kiełbaski... więc było za późno.... obiadu nie jedliśmy bo nam się nie chciało... oboje z nerwów.... kieliszek likieru wieczorem mchyba zdradza już jaki był wynik modlitw... ;)
ach ćwiczeń nie było. rano przyjechała kumpela, jak ona wyszła przywieźli bratanka, jak go zabrali wrócił Grzesiek... a potem to już długa historia... ale obiecuję jutro poćwiczyć za 2 dni!!!!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Oliwka21
6 lutego 2008, 22:32Jest już wieczór więc mam nadzieję,że wszystko czego oczekiwaliście od dzisiejszego dnia w pełni się zrealizowało.Poprosiłaś o modlitwę myślę,że może ona zdziałać o wiele więcej niż wszystkie kciuki zebrane do kupy więc obiecuję Ci ją. Pozdrawiam serdecznie :*
lenina
6 lutego 2008, 16:33ja jestem dobrej mysli i zycze Ci z calego serca, zeby Twoj mąż dostal ta prace! mam nadzieje, ze dzis nie bylo az tak zle. od poniedzialku dolaczam do Ciebie z cwiczeniami, nie ma bata. gadalam z moja nauczycielka do wf-u i ona powiedziala, ze byc moze pomimo, ze nie mam nadwagi nie mam przerwy pomiedzy udami, bo mam miesnie sflaczale na nogach kurde, dlatego musze cwiczyc. buziaki :*
emidaw
6 lutego 2008, 15:53w ktorej mam rozpisane kalorie. Tylko 150 gram a nie pół kilo. Tak miałam napisane ale zaraz to sprawdze u innego źrudła.
elia12
6 lutego 2008, 14:39a wiec licz wedle tej nie musi by mysle az tak mega dokladnie :):) chyba ze znajdziesz cos w necie co ci pozwoli na lepsze oblicznie ja tamta wczesniejsza chyba kadrowalam z tej dzieki wielkie wogole :)
bbetka
6 lutego 2008, 14:09Jawierze ze sie uda! Mam nadzieje ze zadzwonia! Chcialabym zebys byla szczesliwa:)
elia12
6 lutego 2008, 13:46wyslalam nie wiem czy doszlo zycze powodzenia w tym hardcorowym dniu :)
Izabellll
6 lutego 2008, 11:23to nerwówau Ciebie, ale pomyś, że ścigając takiego malca też spalasz kalorie. Czy ten Leg Magic to jest takie urządzonko, co reklamują w telewizji (nogami w bok się ćwiczy)? Czy to jest efektywniejsze od steppera, bo zastanawiam się nad kupnem. Pozdrawiam.
kati75
6 lutego 2008, 10:59nerwow i to jakich czekac na telefon i opiekunkabyc wspolczuje a u mnie to nie jeden dzien byl trzy byly ale dzieki Bogu po 10 dag na dzien ;)