Znów zniknęłam na bardzo długo... wiem.. ale tak właśnie w tym momencie wygląda moje życie..... życie do dupy... mojej wielkiej dupy... wszystko się wali a ja żrę... poprostu żrę i tyję... wczoraj weszłam na wagę i pojawiło się tam ponad 77kg... mam dość... czas w końcu zacząć robić coś dla siebie... czas w końcu przestać łudzić się że będzie dobrze... od dziś tylko dzieci i ja!!!! nic więciej się nie liczy.....
siadłam wczoraj i zaczęłam planować... na razie plan obejmuje styczeń... i tak będę planować miesięcznie..i stawiać sobie cele osiągalne i na krótki czas... tak by się nie zniechęcić...
postanowiłam też nie angażować sie w żadne grupy/akcje itp...nie dam rady się angażować tyle ile bym chciała więc nie będę tego robic wogóle.... dziewczyny z 6-tkowej akcji.... przepraszam ale tak czuję w tej chwili....
luise
3 stycznia 2017, 10:03współczuję kochana twoich problemów, cieszę się, że chcesz coś zmienić, trzymaj się dzielnie i działaj, będę tu do ciebie zaglądać i patrzeć jak ci idzie, tak jak mówi Kateszka, miejsce w 6-tkowej akcji dla ciebie jest, poczekamy całus i wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku
kateszka
3 stycznia 2017, 05:39Miejsce zawsze czeka, więc się tym nie przejmuj! Mam nadzieję że 2017 okaże się rokiem lepszym dla Ciebie czego oczywiście życzę!! Trzymam kciuki!!
Bogusia29
2 stycznia 2017, 20:28Hej jakbyś zmieniła zdanie i poczuła potrzebę pozbycia z nami to zapraszam :-)
Ebek79
2 stycznia 2017, 19:26Szkoda, że Cię z nami nie będzie, ale skoro tak będzie dla Ciebie lepiej, to wybaczamy:) Pisz chociaż tutaj czasami, co u Ciebie. Buziaki i najlepszości w Nowym Roku!