Jeśli chodzi o moją dietkę to jestem nadal na dukanie lekko zmodylikowanym bo jem rano sniadanie trochę nie dukanowe płatki owsiane z mlekiem tylko dwie łyżki poza tym i tym że czasem muszę sobie zjeść jabłko to raczej trzymam dietę Niestety spadek wagi w poniedziałek był (0,5 kg) mały bo piątek sobota i niedziela zrobiły swoje. Mobilizacja jest bo zamierzam w tym tygodniu wypełnić moje zadanka co do joty tu sobie je zapisze bo potem mi gdzieś giną
Zadania na ten tydzień
1. Aerobik 2x45 min
2. Marszobieg 4x łącznie 16 km
3. Ćwiczenia dywanowe dla jabłuszkowych 4x/ tydz
4. picie wody 1,5 l/dzień
5. 7 dni bez cukru
6. Trzymanie diety Dukana II Faza
7. 50 brzuszków/
Musze pamiętać żeby w piątek przed Niedzielą Palmową zasiać rzeżuchę wtedy na święta będzie idealna do koszyczka, zrobiłam test przed świąteczny
Acha wczoraj robiłam pisanki muszę je zezdjęciować i wkleić bo to moje arcydzieło
sugarandspice
17 marca 2010, 17:56bardzo dziękuję!!! bebeluszkowi i Tobie:)
klimtka
17 marca 2010, 15:24cudowny plan na tydzień.Z Twoim zaangażowaniem wykonasz go na pewno w 100%.Trzymam za nas kciuki.Musi nam się udać.Całuski
bebeluszek
17 marca 2010, 13:09http://vitalia.pl/artykul348_Otylosc_typu_jablko.html
Berry1984
17 marca 2010, 11:55Dzięki kochana za wsparcie te marszobiegi, a co bardziej 4 x w tygodniu to ja podziwiam, SUPER mobilizacja do ruchu, zazdroszczę szczerze powiedziawszy, ale 2 ciągnące i silne psy plus śnieg to muszę przyznać nielada wyzwanie, dziś czuję twarde łydki i coś jakby mięśnie od spodu ud....;-) Chyba zacznę praktykować z 1 psiakiem, albo samotnie na rowerek wskoczę jak mróz puści, albo i z 1 psiakiem na rower, choć one to zsocjalizować się najpierw trochę muszą i poznać zapachy, bo dzikusy się zrobiły, no i żeby przy każdym drzewie nie było wywrotki z roweru Hehe No pozdrawiam cieplutko i optymistycznie, bo u mnie o dziwo OK
bebeluszek
17 marca 2010, 11:48rzezucha to towrzyska dziweczna i lubi byc w srodku uwagi, wiec lubi jak ja podlewac codziennie i troche z nia pogadac. i nie stawiac na kaloryferze, ona taka srednio-cieplolubna jest :) a co do sportu: to jestem zdania, ze bez potu to nie jest sport. jak juz sie tak zmecze to czuje ze zyje! marszobiegi sa do tego doskonale! ale aerobic tez moze.....albo te moje Tae Bo....za to na pilates to chodze dla relaksu....bo tam ani kropelki sie nie utoczy... :D hihi! no to pisze ja dalej. jakos idzie. wlno, ale idzie. buzka! bedziemy terminatorami.....
sugarandspice
17 marca 2010, 11:42Witam:) jakie to są te osławione ćwiczenia dywanowe dla jabłuszkowatych? bo nie owijając w bawełnę sama mam taką figurę pozdrawiam serdecznie:)
bebeluszek
17 marca 2010, 11:19nie wierze normalnie! u mnie rzeżucha była od dziecka cala zime!!! uwielbiam zwlaszcza z jajkiem! :D a to bedziesz miala frajde! bo to fascynujace jak rosnie! tylko na poczatku potrzebuje duuuuuuuzo wody! ja to w ogole w Polsce jeszcze inne kielki tez robilam, nawet mialam do tego specjalne tacki...ale to bylo pyszne!!!!!!! :) polecam jak masz mozliwosc! a co do humoru...przejdzie nam. wierze w to. no najpozniej jak w dresiki wskoczymy i podwyzszymy poziom endorfiny jakims spoconym rodzajem sportu! yeah! sciskam cie w osim pasie twym :D
bebeluszek
17 marca 2010, 10:45ty to jo. dobrze, ze jestes....ja mam jakiegos dolka malego.....to chyba zmeczenie materialu daje sie we znaki...fizyczne, psychiczne, emocjonalne.....powtarzam sobie: byle do piatku.....a tak naprade byle do przyszlej srody....wtedy lece. :) wagi wariuja wiosennie....ale ja wierze, ze niebawem wroca na dobra droge. i tego nam zycze! a na wyspach nie ma rzeżuszki do kupienia!!!!! a ja ja tak lubie...moze u wiewiora...:) pozdrawiam cieplo!
Igniss
17 marca 2010, 10:30:* pozdrawiam cieplutko , życzę miłego dzionka
MoniqueB
16 marca 2010, 14:00ale sobie plan zrobiłaś. Super!!! Obys wszystko zrealizowała i oby na mnie tez odrobina tej Twojej mobilizacji spłynęła. ;-)
asyku
16 marca 2010, 09:17O WŁAŚNIE ...przypomniałaś mi o rzeżusze!!!.Widzę ,ze idzie Ci super!!!!i tak trzymaj.....:))<Img src=http://www.gifownik.pl/gify_new/zwierzeta/kotki/9.gif>miłego dnia;))
musia0109
16 marca 2010, 09:02ja zasiałam rzerzuchę w niedziele ale do zjedzenia:)Plan masz dość ostry na ten tydzień trzymam kciuki w realizowaniu:)