Dziś pokonałam tą samą trasę od sanatorium "Bałtyk" do "Arki " i z powrotem , a korokomierz pokazał mi tylko 12920 kroków , to ok.2000 kroków mniej niż wczoraj. Zajęło mi to 70 minut , podobnie jak wczoraj i nie rozumiem skąd ta róznica. Może żle przypięłam krokomierz do paska. Jutro muszę to sprawdzić
. Dziś spacer zaplanowałam znacznie wcześniej niż wczoraj. Na trasie była już o 9.30 i muszę przyznać, że jak na taką wczesną porę , aleja /ul. Rodziewiczówny/ była pełna spacerowiczów. Pogoda jak na wrzesień dobra, bo świeci słonko i tylko chwilami zachodzi za chmurki, które nie zwiastują deszczu
. Nabieram kondycji i myślę, że niedługo będę mogła startować w "maratonach". Muszę się przyznać, że mięsnie kręgosłupa dają znać o sobie, ale widocznie tak musi być. Dziś dzwonił syn z Zielonej Góry, bo u nich okres winobrania i świętują w centrum miasta. Mam nadzieję, że w wiadomościach pokażą te uroczystości i może w migawkach gdzieś go zobaczymy. Lekceważenie dietki daje znać, ten tydzień znów na czerwony pasek. Nazbierałam ich już tyle, że o mojej wadze 70 kg w tym roku mogę zapomnieć
. Dobrze że jesteśmy razem i mamy szanse przebrnąć te trudne "czasy". Mam nadzieję, że kiedyś dosięgnę tej magicznej liczby. Pozdrawiam i licze na wsparcie. Krystyna
zosienka63
4 września 2010, 22:31Ważne , że się ruszasz , nie patrz na odczyt. U nas pogoda jesienna , zimno, jakieś 12 stopni , pada . Aż się nie chce wyjść z domku .pozdrawiam . Stasia
uleczka44
4 września 2010, 22:25Krysiu, nie ma znaczenia kiedy dojdziesz do celu, ważne, żebyś szła, codziennie po kawałeczku, pilnując diety, spacerując, czasami trochę ćwicząc (jakkolwiek), a jestem pewna, że któregos dnia zobaczymy Twojego motylka całkiem z prawej strony.
elasial
4 września 2010, 21:20- rozsądnie -pewnie tak... ale w przyszłym...wyobraź sobie wyłazisz z zimowego kokonu idziesz do sklepu i każesz sobie......stanik (niestety) mniejszy,gatki- mniejsze,bluzeczki -mniejsze,porteczki- te są za duże proszę pani,nie ma pani mniejszych? itd itp.....kurczę nawet buty wcześniej noszone-chlapią....tak będzie!!!!
Milly40
4 września 2010, 15:59dziś nadają regularnie z Zielonej Góry pogode i mówią o Święcie winobrania. Pozdrawiam
wiosna1956
4 września 2010, 15:49ja musze kupic taki krokomierz , a ciebie podziwiam , ważne że systematycznie chodzisz , u mnie teraz śliczna pogoda cieplutko i świeci słoneczko -Iwa-
kaasztaanek
4 września 2010, 15:46TRZYMAM KCIUKI:) głowa do góry pokona Pani trudności i impasy w odchudzaniu czego życze wszystkim vitaliuszkom:)