Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Restrykcyjna dieta - co to właściwie znaczy ?


Ktoś a może większość ludzi pewnie powiedziało by że jestem właśnie na takiej diecie. Słucham ostatnio sporo tego co mówią bracia Rodzeń i z wieloma rzeczami się zgadzam. Z wyboru ograniczyłam lub całkowicie wyeliminowałam z mojego jadłospisu praktycznie 90 % produktów spożywczych dostępnych w sklepach. Napiszę co jem bo będzie poprostu szybciej.Moja dieta a w zasadzie nowy model żywienia opiera się przede wszystkim jaja, ryby, warzywa w tym również ziemniaki w bardzo ograniczonej ilości i upiekę własny chlebek bo jestem ciągle jeszcze nałogowcem uzależnionym od węglowodanów. Z owoców jem jedno jabłko dziennie. Wywaliłam poprostu całe przetworzone żarcie. I tego będę się trzymać. Co prawda bracia mówią żeby wywalić z diety ziemniaczki i chlebek ale jeszcze nie jestem na to gotowa. Poza tym uważam że większa robotę robi IF 16/8 i tego staram się bardzo przestrzegać.

  • krolowamargot1

    krolowamargot1

    18 września 2022, 17:01

    Noir, nigdy wcześniej w historii ludzkości nie hodowano zwierząt na skalę przemysłową, cukier (i jego zastępniki) nie był tak łatwo dostępny, a ruch tak bardzo ograniczony. Możemy oczywiście odwoływać się do powrotu do korzeni (słynna dieta paleo), ale nie po to, żeby zalecać jedzenie kotleta ze sztucznie i w fatalnych warunkach toczonej świni, czy piersi z fermowego kurczaka, który urósł w 6 tygodni karmiony bukwieczym. To nie jest powrót do korzeni i do żywności historycznie odpowiedniej.

    • Noir_Madame

      Noir_Madame

      18 września 2022, 17:34

      Do niczego nie wracam można wybrać mniejsze lub większe zło.

  • Użytkownik4709096

    Użytkownik4709096

    18 września 2022, 16:12

    Nie napiszę nic mądrego ale słowo dieta nie występuje w " moim słowniku " natomiast zdrowe odżywianie to coś do czego się przystosowałem. Oczywiście sam nie wynalazłem doskonałego menu ale za sprawą mądrych i ciekawych artykułów o odżywianiu wdrożyłem to co może przyjąć mój organizm i kubki smakowe. Nie zgodzę się z tym, że wyeliminowanie ziemniaków czy mąki pszennej itp. pozwoli na " wymarzoną wagę ". Sens tkwi w tym jak np. te skazane na uśmiercenie ziemniaki są podawane i w jakiej ilości, no właśnie....bilans kaloryczny moim zdaniem to jedna z podstaw do wyjścia z nadwagi. Mógłbym pisać i pisać jak doświadczyłem tego na własnej skórze ale organizm organizmowi jak i budowa ciała nierówna więc zakończę,....pozdrawiam.

    • Noir_Madame

      Noir_Madame

      18 września 2022, 16:23

      Teraz jem o wiele więcej kalorii ale pochodzą one głównie z białka, tłuszczu i nieco węglowodanów , nie tyję, nie chodzę głodna, i poziom insuliny wrócił do normy. A nadwagi nie mam.

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    18 września 2022, 13:32

    Nie słucham tych gagatków, słucham siebie ;)

  • krolowamargot1

    krolowamargot1

    18 września 2022, 11:13

    Zaraz, a to niesprzedane pieczywo, które kupujesz, bo tanio, mrozisz, to nie jest przetworzone? Rozumiem, że kupujesz je w piekarni, pieczone na zakwasie? Czy są to bułki odpiekane mrożone, pełne polepszaczy? Dieta restrykcyjna to każda, która jest pełna ograniczeń grup produktów, nie ograniczeń jakościowych. Mam wrazenie, że bracia Rodzeń to kolejni „guru”, jak kiedyś był niejaki Kwaśniewski, Dukan i jeszcze specjaliści od diety 1000 kcal- cały ruch był z tym związany, jakieś kluby, program telewizyjny etc. Proste- jeśli chodzi o skład jedzenie i rozsądek to takie zalecenie, które się nie zmienia. Włoska pizza z dobrych składników to jest tez proste jedzenie.

    • Noir_Madame

      Noir_Madame

      18 września 2022, 15:52

      Z jednej strony tak ale przecież jeszcze 40 lat temu nie było tylu produktów w sklepach. I tak jak już pisałam nie jestem ortodoksem. Jak zjem bułkę raz w tygodniu to chyba mnie nie zabije a zamierzam pięć chleb sama. Z resztą już nie raz to robiłam. I jeść produkty sezonowa i polskie owoce i warzywa.

  • Babok.Kukurydz!anka

    Babok.Kukurydz!anka

    18 września 2022, 08:45

    w życiu bym nie wywaliła ani ziemniaków, ani chleba. Nie ma w nich nic szkodliwego, a ci co twierdzą inaczej albo się szaleju najedli, albo zarabiają kupę kasy na sprzedawaniu suplementów i zwyczajnie wmawiają ludzie, że nie mogą czegoś jeść, by sprzedać coś innego. Gluten nie jest niezdrowy. Trend się odwraca - Lewandowska i jej gluten free są już passe a do głosu dochodzą lekarze. To samo z "jedzeniem, które uzależnia" i "cukier jak kokaina". Ludzie znudzili się internetowymi guru i zaczynają znów słuchać zdrowego rozsądku. Ja rozumiem - ograniczyć jedzenie super przetworzone - to naprawdę ma sens. Ale ograniczyć warzywo skrobiowe i ważny składnik diety, na którym się opiera żywienie w naszym regionie od kilku tysięcy lat? Bo jakiś śmakiś z internetu sobie tak wymyślił? Jak Nature opublikuje artykuł, że chleb na zakwasie zabija, to się może zastanowię :D Ale innego Gracjana Roztockiego czy jeszcze kogoś to słuchać nie zamierzam. Mówię to ja - osoba z dyplomem uzyskanym między innymi dzięki zajęciom z żywienia, toksykologi, fizjologii i biochemii.

    • zuziulka2020

      zuziulka2020

      18 września 2022, 10:33

      Zgadzam się z twoją wypowiedzią w 100 %, wszystko jedzone z umiarem jest dozwolone, oczywiście trzeba eliminować żywność wysoko przetworzoną. Diety eliminujące większośc produktów wcześniej czy później kończa sie niestety niedoborami w organiźmie i niestety zaczynamy jeść wtedy co popadnie.

    • Noir_Madame

      Noir_Madame

      18 września 2022, 15:45

      A ja im wierzę przede wszystkim w to że jemy zbyt wiele posiłków i zbyt wiele węglowodanów. W historii ludzkości nie jedliśmy wcześniej tak dużo węglowodanów szczególnie prostych. A jeśli już jedliśmy te słynne kaszę czy ziemniaki,chleb to często suto okraszone skwarkami co spowalniało uwalnianie glukozy a teraz każe nam się jeść dużo węgli i ograniczać nawet zdrowe tłuszcze. No i te 5-6 posiłków dziennie,kto kiedyś tak jadł. Pamiętam jeszcze swoje dzieciństwo gdzie jadło się 3 posiłki dziennie.

    • Noir_Madame

      Noir_Madame

      18 września 2022, 16:30

      No mnie węglowodany uzależniają strasznie. I nie cukier ani słodycze czy słodkie ale makarony, pieczywo. I po zjedzeniu więcej niż 100 g węglowodanów jestem szybciej głodna a potrafię też mieć napady i nie mogę powstrzymać się od żarcia a odżywiam się naprawdę zdrowo. Robiłam ostatnio mnóstwo badań i wszystkie wyniki mam w normie a niektóre się nawet poprawiły.

    • Babok.Kukurydz!anka

      Babok.Kukurydz!anka

      18 września 2022, 17:53

      No i złe wierzysz. Węgle proste to nie tylko glukoza która jest bardzo naturalna ale i fruktoza. A ta jest we wszystkim co z ziemi wyrasta. Skrobia to dwucukier. Mleko zawiera też cukry proste. Kochana, to właśnie cukry proste my zawsze jedliśmy. Najbardziej nienaturalna dieta jest to, co ty piszesz. I keto. I oaleo. Oj ludzie od paleo to naprawdę idio......

  • Furia18

    Furia18

    17 września 2022, 17:44

    Ja też ostatnio słucham braci Rodzeń, jem teraz inaczej ale nie potrafię jeszcze przejść na ich model żywienia.

    • Noir_Madame

      Noir_Madame

      17 września 2022, 17:56

      U mnie porzucenie węglowodanowego nałogu trwa już od 3 lat,to nie jest łatwa sprawa, przynajmniej nie dla mnie. Ale postępy są.

  • Noir_Madame

    Noir_Madame

    17 września 2022, 12:56

    Ja jestem na LCHF,keto nie dla mnie.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.