Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
186 - Czas na porządki!


Dziękuję wam wszystkim, za ostatnie komentarze, bardzo motywujące.
Niestety nie miałam siły odpisywać, rozłożyło mnie choróbsko.
Przez chorowanie, kilka solidnych stresów i urodziny na pewno solidnie przytyłam. Nie wiem ile ważę dzisiaj, ale strzelam, że będzie jutro powyżej 92.

Mówi się trudno i trzeba płynąć dalej.
A mianowicie - nadszedł czas na porządki.
Dostałam zwolnienie lekarskie na odchorowanie, także dzisiaj i jutro bez uczelni. Dzisiaj 3/4 dnia przespałam. Ale ten weekend to widzę, że będzie świetna okazja na odrobienie zaległości we wszystkim co możliwe. A przynajmniej na rozpoczęcie.

Jedna z was wypisała sobie powody, dla których chce schudnąć.
Przyszło mi do głowy, że to świetny moment na reaktywację tych powodów u mnie. Pamiętam jak pisałam, że między innymi chcę bez trudu zakładać nogę na nogę, móc wsadzić kolana pod brodę i naciągnąć sweter i takie tam. Większość się udała, a schudnąć chcę dalej, więccc.. czas na aktualizację. Tylko tym razem powody będą nie tylko redukcji wagi, ale dodatkowo jeszcze ogólnego zdrowego trybu życia (jedzenie+aktywność fizyczna).

->chcę osiągnąć swoje marzenie (65kg)
->chcę być wyraźnie atrakcyjniejsza dla L.
->chcę żeby L. mnie mógł spokojnie nosić na rękach :D
->chcę mniej obawiać się o swoje zdrowie
->chcę swobodnie biegać
->chcę wchodzić na samą górę na moim wydziale bez najmniejszej zadyszki
->chcę mieć mnóstwo energii i wstawać z uśmiechem
->chcę mieć lepszą koncentrację i zdrowszy sen
->chcę być bardziej odporna, zarówno na przeziębienia jak i na stresy
->chcę mieć piękne i zadbane ciało
->chcę się jeszcze bardziej cieszyć ze swojego odbicia w lustrze
->chcę być bardziej pewna siebie i samoświadoma
->chcę wreszcie przestać się musieć zajmować tym co muszę, tym co powinnam i w końcu więcej uwagi poświęcić tym, których kocham
->chcę skupić się na tym, co jest naprawdę ważne, żeby ani wygląd, ani złe nawyki mi w tym nie przeszkadzały

Bo wiecie jak trudno jest znaleźć listę powodów dla samego "dlaczego warto schudnąć" po tym jak już się jest po takiej długiej połowie? Zwłaszcza w tym moim etapie pogardy dla wyglądu zewnętrznego jaki przechodzę (ja wiem, że to tymczasowe, trochę czuję się jak w okresie buntu, niczym z serii tych nastolatek, które parskają na te inne grupki wystylizowanych dziuń :P spoko loko, przejdzie).
Za to jeśli chodzi o zdrowy tryb życia to naprawdę poznałam pierwsze smaczki i serio serio - chcę tak na stałe. Jeszcze mnóstwo złych nawyków, jeszcze te dobre nieutrwalone. Ale teraz będę nad tym pracowała.

Trzymajcie kciuki, wciąż jestem żądna motywacji, chociaż chora i nie mam siły odpisywać ani wam komentować, ale czytam..

  • Reniiferka

    Reniiferka

    21 listopada 2014, 08:36

    Powody super, ale pamiętaj ze z każdym zgubiony kg nasza akceptacja rośnie, powodzenia:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.