Właśnie jestem po treningu z Ewą Chodakowską ( Skalpel) i muszę Wam powiedzieć, iż czuję się po nim wspaniale. Po pierwsze : po raz pierwszy dotrwałam do końca :)), po drugie dostałam taki zastrzyk endorfin, że chyba zacznę przygotowywać się na lekcje "dyplomową", którą mam w przyszłym tygodniu. :))
Co do dzisiejszego menu, to wygląda ono następująco:
śniadanie : serek wiejski z cynamonem i łyżeczką cukru + kromka chleba
II sniadanie : mandarynka + jabłko
obiad: barszcz czerwony z 1 ziemniakiem, pierogi z serem
kolacja : -zaraz skoczę do sklepu po warzywka na patelnię ;)
Pozdrawiam,
Pandzia1991
koralika
5 stycznia 2013, 19:31Jutro zaczynam skalpel, ciekawe ile przetrwam na początku :P Mam nadzieję że wytrwasz z ćwiczeniami, powodzenia :)
Seeley
5 stycznia 2013, 18:14A ja jeszcze nie daję rady wykonać całej, chociaż jestem na dobrej drodze. Gratuluje i powodzenia :)