Hejka. Jak tam u Was? Ja sobie radzę całkiem nieźle :D Wrecz coraz lepiej. Na wadze coraz mniej, odnotowałam kolejny spadek . Wczoraj pokonałam swój rekord w bieganiu . 10 km zaliczone :D Jestem dzisiaj jednym wielkim zakwasem. Ale uśmiech z twarzy nie schodzi :P Dzisiaj niestety pogoda tragiczna. Więc bieganie odpada. Wezme się raczej za ćwiczeniea. Zalicze kilka ćwiczonek z Mel B. A to wczorajszy trening:
Motywacje:
Powoli będę do Was wracać, postaram się znaleźć więcej czasu dla Was . Na razie jestem troche zabiegana i mamy duzo pracy więc nie mam czasu was za bardzo czytać i koemtować. Obiecuje że się to zmieni :D Buziaki :*
panna.e
25 marca 2013, 21:55Gratulacje ;) Trzymaj tak dalej :) Ja póki co robię sobie marszobiegi więc do biegania takich dystansów jeszcze daleko...
malarita
25 marca 2013, 10:41trzymam kciuki :)
kiziamizia23
24 marca 2013, 22:19super Ci idzie i też zacznę biegi ale jak będzie nieco cieplej... trzymam za Ciebie kciuki:)
Blama
24 marca 2013, 22:04bardzo ładnie ci idzie :)))
CaramelMacchiato
24 marca 2013, 20:58Wróciłaś!! ;-) pieknie biegasz ;-) ja jak się zrobi cieplej (póki co w PL zima na całego :-/) też mam w planach bieganie
tabasco13
24 marca 2013, 18:16Bardzo się cieszę że wróciłaś :D Miałam napisać w weekend do Ciebie czemu tyle czasu ciebie nie ma. Świetnie że zaczęłaś biegać - ja jak się pokaże wiosna znów powrócę do mojego ulubionego sportu - póki co chodzę na spinning ale to nie to samo :) Napisz jak ci się żyje w Holandii - podoba ci się tam, przyzwyczaiłaś się do nowego otoczenia, ile czasu zamierzasz tam zostać ? Ja od dłuższego czasu nie dodaję wpisów ale czytam i jestem na bieżąco. Miłego wieczoru :*
lola29
24 marca 2013, 17:33Gratuluje wyniku ! :))