Jestem na Vitalii od 27 czerwca tego roku. Założyłem konto, bo sięgnąłem chyba wtedy dna- 115,3 kg, problemy z kondycją, nawet zawiązanie buta już było wyzwaniem. Pomyślałem wtedy, że trzeba robić coś z tym tematem, coś nowego... Minęło od tego czasu pół roku- efekt dość lichy, bo 3,7 kg. Choć nie powiem, początki były obiecujące- dzięki porze letniej, namiętnym jeżdzeniu na rowerze, ale i z małymi oszustwami typu katowanie się ćwiczeniami przez ważeniem waga spadała regularnie przez półtora miesiąca do poziomu 107 kg. Później już szybowała w górę i obecnie oscyluje w okolicach 112 kg. Nie mniej jednak jestem nadal pełen nadziei, że kiedyś znajdę siły, by dbać regularnie o siebie, w szczegółności o zdrowe odżywianie się i kondycję fizyczną. Czas pokaże jak będzie w Nowym 2019 Roku... Co do Vitalii chciałbym regularnie pisać dziennik, w którym zapisywałbym posiłki, aktywność fizyczną i ogólnie co danego dnia zrobiłem dla siebie dobrego i dokumentować popełniane błędy. Zamierzam też referować przeczytane pozycje popularnonaukowe o tematyce zdrowego odżywiania się i aktywności fizycznej, a także dzielić się ciekawostkami zaczerpniętymi w necie. Zacznę od pracy naukowej, którą obecnie studiuję:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/122035/psychologia-...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
takaja27
23 grudnia 2018, 10:39Powodzenia!
rafal11235
23 grudnia 2018, 11:43Dzięki wielkie. I Tobie życzę zadowolenia z osiąganych celów w zakresie zdrowego stylu życia. I przy okazji wesołych i zdrowych Świąt!
Clarks
22 grudnia 2018, 18:27Czy Ty czujesz, że rymujesz ? ;))) Wesołych Świąt Panie Rafale
rafal11235
23 grudnia 2018, 11:46Bardzo dziękuję i tego samego Tobie winszuję
martiniss!
22 grudnia 2018, 15:36A więc pozostaje życzyć dużo wytrwałości :) i choć odrobiny szczęścia :) Wesołych Świąt!
rafal11235
22 grudnia 2018, 15:46Wspaniałych świąt w gronie najbliższych, ale i chwili wytchnienia dla siebie. I wiele radości tuż po, aż do sylwestra. A potem ... Dziękuję Ewuniu (???- popraw jeśli się zmyliłem:)
martiniss!
22 grudnia 2018, 16:15Ewka zgadza się :) A potem.. właśnie a potem by się działo ale z uśmiechem :) Niech nam los sprzyja, i sami coś dorzućmy od siebie. Tobie życzę również dużo miłości, może jakiejś małej rewolucji w Twoim życiu? Wyjazd? A może pies? A może randkowanie? A może właśnie przygotowania i udział w maratonie? Dużo optymizmu nam się przyda na nowy rok, bo szkoda odkładać bycie sobą na później. A skoro masz ochotę na ten bieg to działaj! Nawet jak będziesz zionął jak smok na mecie to uczucie satysfakcji będzie nie do zastąpienia :)) Sama pragnę przebiec jakiś dystans i w końcu dać radę. Nie bo ktoś mi karze, a by sprostać swojemu pragnieniu, tego uczucia wolności :) Ściskam cieplutko i dużo radości!
hanka10
22 grudnia 2018, 14:26dobra zmiana przewidziana :))
rafal11235
22 grudnia 2018, 15:31od przewidywania droga kręta do działania :))