Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zabiegany dzień


Normalnie dopiero usiadłam..
dzisiaj rano ikea, potem szybka kawa w kawiarni, powrót do domu..Obiad i plac zabaw .. Oczywiście wszystko z dziećmi u nogi :) bo mąż w pracy..
Dopiero usiadłam.. ale czuję że nogi mi wchodzą do tyłka..
Szczerze mówiąc wolę taki dzień niż siedzenie w domu i myślenie o jedzeniu.. :)
Jutro albo w czwartek wybieram się po prezent na komunie no i inne gadżety dla dzieciaków muszę kupić..
Jeszcze dzisiaj przede mną przysiady.. ale już je odznaczam.. bo nie mam zamiaru odpuścić..


miłego popołudnia życzę...
  • Hexanka

    Hexanka

    22 maja 2013, 11:15

    kurde ty nam strzelisz focie swojej slicznej pupci jak zrobisz ten paln ,co?!?!

  • PoTrupachDoCeluuu

    PoTrupachDoCeluuu

    21 maja 2013, 22:27

    Dokładnie, jak się biega, to nie ma czasu na myślenie :)

  • koniczek8

    koniczek8

    21 maja 2013, 21:12

    Zgadzam się dzień w biegu sprzyja diecie,nie myśli sie o jedzeniu.

  • chubbyann

    chubbyann

    21 maja 2013, 19:59

    Też wolę takie dni, niż snucie się i myślenie, co by się tu dobrego zjadło. A bieganie po sklepach pomaga gubić kilogramy :) Co ciekawego wymyśliłaś na prezent komunijny?

  • kokardowa

    kokardowa

    21 maja 2013, 18:36

    Zabiegane dni są idealne dla diety, nie myślisz wtedy o podjadaniu =)

  • MilkaG

    MilkaG

    21 maja 2013, 18:07

    U mnie komunie zaczną się za 2 lata i będą przez 5 lat rok w rok czasami dwie w jednym roku, a troje dzieci to chrześniaki i dwójka swoich. A ważę sie codziennie - bo inaczej nie potrafię, jestem nałogowcem, i nie ważę się raz tylko zawsze rano i wieczorem.

  • MusingButterfly

    MusingButterfly

    21 maja 2013, 17:36

    Zabiegany dzenn to dla nas czesto dobry dzien ;) Chociaz ciezko zdrowo zjesc wtedy ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.