Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
13.05 - powrót do żywych i sukienka ślubna


Choroba odpuściła, a ja powoli wracam do żywych :) Wczoraj zamówiłam białą, satynową sukienkę z Zary, którą chciałabym założyć w dniu swojego ślubu (przyszły rok), jak przyjdzie i będzie ok, to wreszcie będę mogła odetchnąć z ulgą. Właściwie podczas swoich poszukiwań znalazłam tylko jedną "typowo ślubną" sukienkę, którą chciałabym ubrać, ale niestety cała rozmiarówka była wyprzedana. Całe to planowanie nie jest moją najmocniejszą stroną i chciałabym mieć to za sobą i być po prostu z moim ukochanym <3 Dotarło do mnie coś ważnego: w dalszym ciągu nie chcę wesela, ale dla niego jest to ważne, a ja chcę, żeby był szczęśliwy. Wiem, wiem, banał, ale jakoś mi tak lżej na sercu

Dzięki chorobie udało mi się utrzymać deficyt kaloryczny, który sobie ostatnio ustaliłam. Nauczyłam się też ignorować myśli o zachciankach, podjadaniu i chęci poddania się! Nie ćwiczyłam, bo nie miałam na to za bardzo siły, ale jutro po lekarzu wskoczę na rowerek stacjonarny :) 

Oto sukienka, którą wybrałam :) Do tego chcę dokupić tę koronkową bluzkę, co by się trochę zakryć, jeśli będzie zimno i takie złote sandałki 


06.05
pon
07.05
wt
08.05
śr
09.05
czw
10.05
pt
11.05
sb
12.05
ndz
kcal1604/16001483/16001432/16001394/16001496/16001533/16001675/1600
waga65-----64,5
redukcja :))))))))))))13.05
pon
14.05
wt
15.05
śr
16.05
czw
17.05
pt
18.05
sb
19.05
ndz
kcal1571/1600


waga-



© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.