Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
74 - Program naprawczy.

No i w weekend poleciałam jak złoto. Pojechaliśmy do tego Zakopanego. Niestety jestem za słaba na to żeby spędzać czas dłużej niż jeden wieczór z żarłokami.
Nie potrafię odmówić ( zwłaszcza po 70 dniach mniej lub bardziej ostrej diety) kiedy na stole leży połamana czekolada, czekoladki, ciasteczka domowe, chipsy, krakersy, kanapeczki itd itd itd...
Planowaliśmy jeszcze wyjazd z tymi znajomymi na długi weekend w Boże Ciało ale ja niestety będę musiała zrezygnować. Przynajmniej teraz jak jestem na diecie.
Od dzisiaj wprowadziłam program naprawczy mojej diety:
- wstałam rano o 5.40 na rowerek stacjonarny i mam już dzisiaj za sobą godzinę wysiłku,
- w udźce i bambol wmasowałam krem antycellulitisowy,
- nie będę jeść słodyczy! Nie nie nie! ( brzmię trochę jak Faraon z Sosnowca ze skeczu Młodych Panów - Opowieści biblijne po śląsku :D ),

Wiem, że głupio i niewiarygodnie to wygląda, że wprowadzam nowy program naprawczy tydzień po wprowadzeniu poprzedniego. Ale cóż mam poradzić? W końcu mi się uda! Musi no.

Znalazłam natomiast wczoraj bardzo duży pozytyw. Obejrzeliśmy sobie zdjęcia z Zakopanego i muszę przyznać, że na zdjęciach nie rzucam się już w oczy jako ta najgrubsza :) Kilka razy mi się wymsło, że jakoś szczupło wyszłam na tej fotce i na tej też, o i na tej też i właściwie to na wszystkich :)
Nie zmarunję tego! Nie nie nie! :D




  • Mileczna

    Mileczna

    24 kwietnia 2013, 09:27

    Do kształtnego brzuszka sporo nam brakuje :)))) ale juz nie moge go nazac bebzolem ...to wielki postęp!

  • Koko.Loko

    Koko.Loko

    23 kwietnia 2013, 20:12

    Faraon najlepszy. Już to kiedyś widziałam, ale fajnie sobie odświeżyć :D Program naprawczy programu naprawczego, powiadasz? Widocznie poprzedni nie był dostatecznie naprawczy ;D Trzymaj się i oby do przodu

  • Mileczna

    Mileczna

    23 kwietnia 2013, 11:43

    Dzieki za wsparcie... no my chyba faktycznie czasem tak mamy. Trzeba to przeczekać. Ale juz mi jakoś raźniej.

  • nigraja

    nigraja

    22 kwietnia 2013, 16:07

    :)

  • Mileczna

    Mileczna

    22 kwietnia 2013, 12:56

    Oj musialo być cudnie w Zakopanym. Ja postanowiłam sie już nie chować przed aparatem - mam nadzieję ,że sie zdziwie tak jak ty:)

  • ibiza1984

    ibiza1984

    22 kwietnia 2013, 09:35

    Jak ja Ci zazdroszczę tego Zakopanego :) A co do zdjęć to widzisz: nie wszystko jest takim, jakim się zdaje :) Miłego dnia!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.